Pierwszy półmaraton

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Szansa zawsze jest :taktak: Wytrzymałościowo jesteś dobrze przygotowana, pozostaje kwestia tempa. Jak szybko biegasz piątkę albo dychę?
PKO
ven.
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 27 paź 2012, 16:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na piątkę się dawno nie sprawdzałam, ale całkiem niedawno 6 km zrobiłam na zawodach w 32 min (mogło być lepiej, ale źle sobie rozłożyłam siły).
Dychę sprawdzę na zawodach 09.03.- treningowo biegam ok 1 h, więc żenada ;) A w jaki czas na dychę powinnam celować, żeby myśleć o 2 h w połówce?
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Jak pobiegniesz dychę poniżej 55 minut to powinnaś dać radę półmaraton opędzić w dwie godziny. Te dystanse wbrew pozorom mało się różnią tempem.
Myślę że jak na teningu pobiegłaś w 2h 18.5 km, to już teraz zrobisz półmaraton w tym czasie o ile nie będziesz zbyt rozsądna :).
U mnie różnica między najszybszym treningiem a zawodami na tym dystansie wyniosła około pół godziny.
The faster you are, the slower life goes by.
ven.
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 27 paź 2012, 16:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję jak zwykle za wszystkie rady. Podejrzewam, że gdybym teraz dobiła do pełnych 21 km (niestety miałam bagno w butach i obcierające skarpety mi to uniemożliwiły ;)), to skończyłoby się pewnie na czasie ok 2:15 (ostatnie km biegłam szybciej, niż początkowe). Więc jeśli u mnie też sprawdzi się "urwanie" czasu na zawodach to jestem pozytywnej myśli.
Postaram się pobiec najbliższą dychę na zawodach na <55 min, bo to na pewno dałoby mi to dużo spokoju psychicznego.
Zdaję sobie niestety sprawę, że brakuje mi szybkości. Muszę w końcu przekonać się do interwałów i przebieżek, które na razie traktuję bardzo po macoszemu (uwielbiam swobodne wybiegania i podbiegi).
Wiem również, że utrata tych wymarzonych 5 kg pewnie też by mi pomogła, ale idzie jak po grudzie. Sukcesem jest, że waga już nie rośnie, a "trzyma poziom". Trzymam ścisłą dietę, według zaleceń ograniczyłam węgle do minimum (tylko owsianka na śniadanie kilka razy w tyg to max), wskazówka wagi ani drgnie, a ja zamieniam się w kupkę mięśni (ale przynajmniej z płaskim brzuchem ;))
ven.
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 27 paź 2012, 16:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zrobiłam dziś swoje pierwsze 21,5 km. Endomondo powiedziało mi, że "zrobiłam swój pierwszy rekord życiowy- półmaraton w 02:18:31" ;)
Z racji tego, że żołądek mi dziś strasznie dokuczał, biegłam powoli, bo bardzo chciałam po prostu przebiec ten dystans. Więc jestem dobrej myśli na docelowe "ucięcie" tych 18, no chociaż 15 minut :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ven. pisze:zrobiłam dziś swoje pierwsze 21,5 km. Endomondo powiedziało mi, że "zrobiłam swój pierwszy rekord życiowy- półmaraton w 02:18:31" ;)
Z racji tego, że żołądek mi dziś strasznie dokuczał, biegłam powoli, bo bardzo chciałam po prostu przebiec ten dystans. Więc jestem dobrej myśli na docelowe "ucięcie" tych 18, no chociaż 15 minut :)

Gratulacje :) Na zawodach biegnie się zupełnie inaczej więc 2h złamane będą :)
Awatar użytkownika
TajPan
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 204
Rejestracja: 04 cze 2012, 16:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 - mnie również pocieszyłeś tym, że na zawodach jest inaczej!
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

TajPan pisze:maly89 - mnie również pocieszyłeś tym, że na zawodach jest inaczej!

Taka jest prawda. Ostatnio, kiedy szykowałem się do Biegu Niepodległości, podczas treningu biegałem 10km w około 40-41 minut o ile dobrze pamiętam (dokładne dane na blogu i run-logu), a podczas zawodów wykręciłem 38:36! Sam byłem w szoku, a śmiem twierdzić, że te kilka sekund jeszcze mógłbym urwać gdybym od razu się nastawił na lepszy wynik :)
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ven. pisze:Dychę sprawdzę na zawodach 09.03.- treningowo biegam ok 1 h, więc żenada
Nie sądzę żeby 10km w godzinę to żenada, wielu tu z nas biega dużo wolniej.
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

polcia2000 pisze:
ven. pisze:Dychę sprawdzę na zawodach 09.03.- treningowo biegam ok 1 h, więc żenada
Nie sądzę żeby 10km w godzinę to żenada, wielu tu z nas biega dużo wolniej.
Rozumiem ven, aczkolwiek to co napisała to takie trochę mało taktowne stwierdzenie :-)
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

polcia2000 pisze:
ven. pisze:Dychę sprawdzę na zawodach 09.03.- treningowo biegam ok 1 h, więc żenada
Nie sądzę żeby 10km w godzinę to żenada, wielu tu z nas biega dużo wolniej.
Jakiekolwiek tempo treningowe trudno nazwać żenadą. Więcej, czasem trzeba się zmusić do nienaturalnie wolnego tempa, zwłaszcza przy długich wybieganiach. Wczoraj biegłem 1,5h niewiele szybciej niż 10km/h i dokładnie tego było mi trzeba, a na HM potrafię biec znacznie szybciej. Gorsze byłoby ściganie się z zegarkiem na treningach, a potem frustracja na zawodach.
ven.
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 27 paź 2012, 16:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, macie racje, mało taktownie napisałam (niezgrabny skrót myślowy), w związku z czym wszystkich, którzy mogli się poczuć urażeni przepraszam.
w sumie uraziłam samą siebie i może właśnie był to wyraz wewnętrznej frustracji ;) Bo sama biegam wolno (wolę długo, a powoli), bo tak czuję się komfortowo. A bardzo chciałabym szybciej- tym bardziej w obliczu coraz ambitniejszych planów startowych... Ale jakoś szybciej nie mogę. Sobotnie 6 km w tempie 4:16-5:40 zmęczyło mnie bardziej, niż wczorajsze 21,5 km w tempie konwersacyjnym (ok 6:30).
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Tak to już jest, że poprawianie tego w czym jest się słabym nie jest komfortowe. Ale z drugiej strony bieganie tylko tego co jest przyjemne nie poprawi wyników, bo ograniczają nas te rzeczy, w których jesteśmy słabi, a nie te w których jesteśmy mocni.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Tak to już jest, że poprawianie tego w czym jest się słabym nie jest komfortowe. Ale z drugiej strony bieganie tylko tego co jest przyjemne nie poprawi wyników, bo ograniczają nas te rzeczy, w których jesteśmy słabi, a nie te w których jesteśmy mocni.
"Uroki" przesuwania granic :)
Insomiaa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 14 sty 2013, 16:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak coś to jeszcze żyję ;)
Niestety 2 razy przez ostatni okres czasu się przeziębiłem. Więc nie miałem regularnych treningów.
Półmaraton za 2 tygodnie, a ja na razie nie zrobiłem więcej niż 13 km podczas treningu...
Plusy takie: -15 kg.
W niedziele przebiegłem 12km i po 10 km byłem trochę zmęczony (odechciewało mi się biec)... Ale wcześniej biegałem w poniedziałek (czyli 5 dni przerwy).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ