concordia- komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:Pozwolę sobie uprzedzić - ZB czyli Zabawa Biegowa ;) Takie sobie Piotrek Książkiewicz w swoim planie dziwne okreslenie wymyślił ;)
nie wiem co jest dziwiniejsze, zabawa biegowa czy fartlek? ja juz wole zabawe beigowa :oczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:ze mnie taki planer jak z koziej dupy trąbka ;)
pomogłeś mi opracować strategię na pierwsze zawody, to się chwali, o tym sie pamięta :bum:
Inna sprawa, że jej nie wdrożyłam w życie, bo nie miałam jak-brak zegarka i oznaczeń dystansu, ale teraz już mam, więc z chęcią się dostosuję do wskazówek na półmaraton :bum:
Gryzzelda pisze:
Piechu pisze:Pozwolę sobie uprzedzić - ZB czyli Zabawa Biegowa ;) Takie sobie Piotrek Książkiewicz w swoim planie dziwne okreslenie wymyślił ;)
nie wiem co jest dziwiniejsze, zabawa biegowa czy fartlek? ja juz wole zabawe beigowa :oczko:
fartlek zarówno brzmi gorzej, jak i jest cięższy do wykonania :oczko: Przynajmniej dla mnie :spoko:

Paweł widzę, że mój prywatny doradca już Ci wszystko wyjaśnił :spoko:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Concordia, taki dzisiaj dzień, się nie łam! Słońca brak potrafi skutecznie odebrać chęć do życia! Półmaratonu nie ma się co bać, jestem pewna, że doskonale dasz sobie radę! A wtedy będziesz mogła sobie zaśpiewać... ;)
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Aniu na szczęście do załamki jeszcze mi daleko :oczko: Ale czasami musze ponarzekać, i tak wychodzi że wy musicie słuchać tych moich smętów :taktak:
Jutro będzie lepiej, mam nadzieję.
A co do półmaratonu, to te górki mnie przerażają po prostu :usmiech:
Właśnie zjadłam bułkę i 4 tosty z żóltym serem i sosem czosnkowym i mi lepiej :spoko:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

concordia pisze:Właśnie zjadłam bułkę i 4 tosty z żóltym serem i sosem czosnkowym i mi lepiej :spoko:
O, to widzę, że oprócz biegania mamy jeszcze coś wspólnego :taktak: :hahaha:
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Pati, dasz radę. Powiem Ci to samo, co radzili mi Monia i Krzychu - nie myśl o tym biegu ;)
Przyjdzie wiosna, kupisz wygodne, lekkie startówki, będzie dobrze!
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

słońce już niedługo :) ; jak chcesz sprawdzić jak wygląda cała trasa - zamiast auta wsiądź sobie na rower :) będziesz bardziej zadowolona
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

concordia pisze:pomogłeś mi opracować strategię na pierwsze zawody, to się chwali, o tym sie pamięta :bum:
Inna sprawa, że jej nie wdrożyłam w życie, bo nie miałam jak-brak zegarka i oznaczeń dystansu, ale teraz już mam, więc z chęcią się dostosuję do wskazówek na półmaraton :bum:
przy okazji namąciłem i namieszałem w obliczeniach... zresztą jak już wspomniałaś, koniec końców i tak nie skorzystałaś :hej:
drugi raz już sobie języka i palców strzępić nie będę :sss:
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze:
concordia pisze:Właśnie zjadłam bułkę i 4 tosty z żóltym serem i sosem czosnkowym i mi lepiej :spoko:
O, to widzę, że oprócz biegania mamy jeszcze coś wspólnego :taktak: :hahaha:
no ja jem przynajmniej za dwojga :bum: A później narzekam, że waga rośnie :spoko:
grim80 pisze:Pati, dasz radę. Powiem Ci to samo, co radzili mi Monia i Krzychu - nie myśl o tym biegu ;)
Przyjdzie wiosna, kupisz wygodne, lekkie startówki, będzie dobrze!
no chyba tak trzeba zrobić- nie przejmować się i robić to co trzeba :usmiech:
Piechu pisze:przy okazji namąciłem i namieszałem w obliczeniach... zresztą jak już wspomniałaś, koniec końców i tak nie skorzystałaś :hej:
drugi raz już sobie języka i palców strzępić nie będę :sss:
i tak się do Ciebie ładnie uśmiechnę :bum:

rubin chyba przesłałaś mi kilka promyków, bo dziś od rana było cudnie, słonecznie! Jak wracałam z Bydgoszczy to aż po oczach dawało, musiałam roletkę w pociągu zasłonić :spoko:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

normalnie już miałam dzwonić do Ciebie, czy Cię aby nikt nie porwał :)
jak tam w pracy:)
ja też mam dzisiaj dodatkowy dzień wolny - naciągnęłam sobie to i owo i odpoczywam, ale na jutro mam już zgodę fizjoterapeuty na bieganie :)
trzym się ciepło :)
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

wiesz, wróciłam o 16.30 do Zg, ale musiałam do Plusa po telefon pojechać, na zakupy i w końcu o 19 na chacie byłam.
Wczoraj od 5 do północy na nogach, dziś od 8, i lecę zaraz spac, bo jutro tak naprawdę pierwszy pełny dzień w pracy. Chcę zacząć o 10, więc szacuję że do 18 mi zleci, ale jak skończę szybciej to będzie miłe zaskoczenie :usmiech:
Byłam w piatek ale tylko 2,5h; szybko sie uwinęłam, jak dla mnie bomba. Wczoraj dostałam takie śmieszne urządzonko do wprowadzania trasówek i innych pierdół, zobaczymy jak mi jutro pójdzie obsługa :hahaha: Znając mnie, coś namieszam :spoko:
Właśnie czytałam że coś Ci się stało już prawie przy końcu treningu, mam nadzieje że duża poprawa jest? I co to za cholerstwo Cię dopadło? Jak wrócę jutro z pracy to wejdę i już na spokojnie ponadrabiam wszystkie braki :oczko:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Patrycja, glebłam po prostu z takiego nasypu przy budowanej obwodnicy, ślisko było i pojechałam w dół po lodzie naciągając sobie przy okazji co-nieco; już jest lepiej :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Na to biodro to rób sobie ćwiczenia - odwodzenie nogi w tył, w bok, kręcenie kółek wyprostowaną nogą, kręcenie kółek podudziem (tu już trzeba zgiąć kolano ;) ). Na początku mojego biegania też mnie biodra bolały (tak głęboko w środku szynki), porobiłam tych ćwiczeń, kręciłam nogami w ramach rozgrzewki przed biegiem, dzięki czemu jakoś mi się te stawy naoliwiły i teraz nie mam z nimi żadnych problemów :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Na to biodro to rób sobie ćwiczenia - odwodzenie nogi w tył, w bok, kręcenie kółek wyprostowaną nogą, kręcenie kółek podudziem (tu już trzeba zgiąć kolano ;) ). Na początku mojego biegania też mnie biodra bolały (tak głęboko w środku szynki), porobiłam tych ćwiczeń, kręciłam nogami w ramach rozgrzewki przed biegiem, dzięki czemu jakoś mi się te stawy naoliwiły i teraz nie mam z nimi żadnych problemów :taktak:
potwierdzam :)
Kachitka kiedyś /jesienią?/ mi je poleciła i męczyłam to kilka tygodni; trzeba wzmacniać mięśnie wokół miednicy - bo słabe to podobno b. częsty powód różnych innych okołobiegowych problemów; w styczniu jak byłam u fizjoterapeuty - też potwierdził :)
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Dziewczyny, dzięki Wam, macie rację- to kwestia odpowiedniego rozciągania; już ostatnio przed longiem przyłożyłam większą wagę do rozgrzania bioder i po biegu tak samo i czułam bardzo dużą różnicę.
Teraz choruję trochę, ale w sumie gorączki już nie mam, chyba wskoczę na żwawą 7 na bieżnię to popróbuję dodatkowo te ćwiczenia co Kasia podałaś, myślę że zdadzą egzamin celująco :usmiech:
ODPOWIEDZ