Krzychu M- komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4244
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

wiem o czym mówisz, ale ja zawsze wychodzę z założenia, że jakby każdy trening było coraz lepszy to wszyscy byśmy po roku biegali maraton po 2:30 :)
także luz. pogoda tez swoje robi, ten szaruga to jakaś masakra po prostu.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu - spoko, treningi, na których nie idzie są też potrzebne, choćby dla uspokojenia i ostudzenia rozbuchanego ego. Jak za dobrze idzie to potem przecenia się swoje możliwości na starcie (co ja nie dam rady?) i wychodzi kakaowo, a tak co człowiek weźmie po dupie to jego i to sie nazywa higiena psychiczna.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Krzychu - spoko, treningi, na których nie idzie są też potrzebne, choćby dla uspokojenia i ostudzenia rozbuchanego ego. Jak za dobrze idzie to potem przecenia się swoje możliwości na starcie (co ja nie dam rady?) i wychodzi kakaowo, a tak co człowiek weźmie po dupie to jego i to sie nazywa higiena psychiczna.
Masz w 100% rację.Ostatnio za dobrze żarło i kiedyś ten kryzys(dobrze,że nie formy :hej: )musiał przyjść.Może mi to dziadostwo przejdzie,bo jutro też muszę biegać :bum: Niestety jestem perfekcjonistą i takie niedokończone treningi mnie bardzo wku....
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze: Niestety jestem perfekcjonistą i takie niedokończone treningi mnie bardzo wku....
nieraz trzeba jednak odpuścić żeby nastepnego dnia było lepiej! i po coś biegł jeszcze tą dyszke? no po co? chyba tylko po to żeby sie jeszcze bardziej wkur.....ć :bum:
pisałem Ci już kiedyś "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" :bum:
jutro albo zmniejsz objętość albo odpuść całkiem! co wypracowałeś to Twoje, teraz tylko szlifuj forme i lekko jeszcze ją podciągnij a nie katuj sie z grymasem na twarzy! jeden dzień jak odpuścisz to nic nie znaczy, napewno nie bedziesz biegał nagle po 5:00/km na dyche :)!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:
Krzychu M pisze: Niestety jestem perfekcjonistą i takie niedokończone treningi mnie bardzo wku....
nieraz trzeba jednak odpuścić żeby nastepnego dnia było lepiej! i po coś biegł jeszcze tą dyszke? no po co? chyba tylko po to żeby sie jeszcze bardziej wkur.....ć :bum:
pisałem Ci już kiedyś "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" :bum:
jutro albo zmniejsz objętość albo odpuść całkiem! co wypracowałeś to Twoje, teraz tylko szlifuj forme i lekko jeszcze ją podciągnij a nie katuj sie z grymasem na twarzy! jeden dzień jak odpuścisz to nic nie znaczy, napewno nie bedziesz biegał nagle po 5:00/km na dyche :)!
Przyganiał kocioł garnkowi :hej: Ktoś Ci pisał,chyba Kszor,żeby odpuścić z przeziębieniem,a Ty co...i bardzo dobrze,ja też bym nie odpuszczał,w końcu trzeba być twardym a nie miętkim :bum: To kształtuje charakter długodystansowca.Ja już dziś OK żołądkowo i póki co planów biegowych nie zmnieniam.Jutro na narty i pewnie dużo nie potuptam,jedyne co to ten trening 15x1km chcę w piątek zrobić,a tak to jakieś 8-10km na dzień i bardzo wolno,bo tam to góry są,a nie pagóreczki do których się człowiek przyzwyczaił :oczko:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja myślę, że delikatne zluzowanie dobrze by Ci zrobiło i nie napierałbym na siłę, jak nie klepniesz w któryś dzień tej dyszki to może być bardziej pozytywne niż jej drobienie - masz nabiegany duży kilometraż i trochę odciążenia może dać bardzo dobre efekty - często odpoczynek to najlepszy trening.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Ja myślę, że delikatne zluzowanie dobrze by Ci zrobiło i nie napierałbym na siłę, jak nie klepniesz w któryś dzień tej dyszki to może być bardziej pozytywne niż jej drobienie - masz nabiegany duży kilometraż i trochę odciążenia może dać bardzo dobre efekty - często odpoczynek to najlepszy trening.
Oczywiście nic na siłę.Zobaczę jak po nartach,bo wysiłek nie będzie duży.Wyjazd jest pod 6-tetnią córkę,najeździła się w tym sezonie z instruktorami i była z nami teraz dwa razy na Śnieżnicy w Kasinie i radzi sobie znakomicie,więc tam ja będe robił za instruktora :oczko: Raczej to wożenie będzie,a nie konkretna jazda.Kilometraż to zmniejszam znacząco ok.80-85 teraz będzie,tydzień przed to nawet obcinam z planu w ostatnich dwóch treningach po 3-4km(przecież nie będe biegał 25km wybieganie tydzień przed zawodami na 21,1km).Skoro jadę tym planym od początku kiedy naprawdę było cięzko,teraz nawet rzekłbym jest lekko albo się przyzwyczaiłem. Nie chcę zmieniać za bardzo końcówki,co by nie popsuć.W końcu plan jest układany przez specjalistę.A może mi nie służy takie luzowanie,zawsze interwały czy testy wychodziły mi lepiej na zmęczeniu :niewiem:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja nie wierzę w teorię o dobrym bieganiu na zmęczeniu zwłaszcza jeśli chodzi o długie formy bo 5-10km to i z bólem brzycha, sraczką albo na kacu się da :hahaha: , interwały do startów mają się nijak, to krótkie formy o dużej intensywności gdzie biegniemy na obciążeniu 2-3 minuty, testów nie biegam wiec nie wiem ale treningi na zmęczeniu to mi się biega raz lepiej raz gorzej, nie dostrzegam reguły.Taka moja opinia
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Zluzowanie jest konieczne,źle się wyraziłem,tylko luzowanie luzowaniu nie równe.Jedni w tygodniu startowym biegają tylko wolno,inni interwały w środę lub czwartek,a w niemieckim planie jest coś takiego.Zamierzam czwartkowe wybieganie skrócić do 8km,resztę zostawiam i zmniejszam sobote i niedziele na tydzień przed startem,bo to wg.mnie przesada.
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

Tia Krzychu,ja to pisalem,ale od razu zaznaczylem,ze to powiedzial mi ktos,kto wie duuuuuuzo wiecej na temat treningu niz ja :taktak: .Moze ja juz stary jestem :tonieja: .Rownie dobrze mozna napisac,ze charakter to trzeba miec zeby odpuscic w odpowiednim momencie.Pytanie tylko kiedy to jest?

Pozdrawiam
Karol
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

kszor pisze:.Rownie dobrze mozna napisac,ze charakter to trzeba miec zeby odpuscic w odpowiednim momencie.Pytanie tylko kiedy to jest?
Trafne spostrzeżenie.A kiedy odpuścić,to jedno z trudniejszych pytań i każdy z nas będzie podążał swoją drogą.pozdrawiam :oczko:
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Przyganiał kocioł garnkowi :hej: Ktoś Ci pisał,chyba Kszor,żeby odpuścić z przeziębieniem,a Ty co...i bardzo dobrze,ja też bym nie odpuszczał,w końcu trzeba być twardym a nie miętkim :bum: To kształtuje charakter długodystansowca.Ja już dziś OK żołądkowo i póki co planów biegowych nie zmnieniam.Jutro na narty i pewnie dużo nie potuptam,jedyne co to ten trening 15x1km chcę w piątek zrobić,a tak to jakieś 8-10km na dzień i bardzo wolno,bo tam to góry są,a nie pagóreczki do których się człowiek przyzwyczaił :oczko:
:ble: :hej: nie chce sie tłumaczyć, ale śpiki moge wysmarkać a kaszel odkaszlnąć i jakoś bedzie :) ale z bolącym brzuchem to już mega niekomfortowo by sie biegło :bum: heh ...Dobrze ze Ci juz przeszło, i jest wsio oki! Te kilometrówki to masz po 4:35/km? Jesli tak to wejda Ci na lajcie nawet w górach :hej:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:
Krzychu M pisze:Przyganiał kocioł garnkowi :hej: Ktoś Ci pisał,chyba Kszor,żeby odpuścić z przeziębieniem,a Ty co...i bardzo dobrze,ja też bym nie odpuszczał,w końcu trzeba być twardym a nie miętkim :bum: To kształtuje charakter długodystansowca.Ja już dziś OK żołądkowo i póki co planów biegowych nie zmnieniam.Jutro na narty i pewnie dużo nie potuptam,jedyne co to ten trening 15x1km chcę w piątek zrobić,a tak to jakieś 8-10km na dzień i bardzo wolno,bo tam to góry są,a nie pagóreczki do których się człowiek przyzwyczaił :oczko:
:ble: :hej: nie chce sie tłumaczyć, ale śpiki moge wysmarkać a kaszel odkaszlnąć i jakoś bedzie :) ale z bolącym brzuchem to już mega niekomfortowo by sie biegło :bum: heh ...Dobrze ze Ci juz przeszło, i jest wsio oki! Te kilometrówki to masz po 4:35/km? Jesli tak to wejda Ci na lajcie nawet w górach :hej:
Tak po 4:35/km.Tabelkowa prędkość maratońska,choć nie realna na dziś :hej: Już raz to biegałem na śniegu na Błoniach.Ten trening strasznie wygląda na papierze,a biega się go przyjemnie.Ty to masz 25x1km,a to już inna bajka....
Zrobię z tego treningu takie dłuższe wybieganie,bo z przerwami pomiędzy interwałami,rozgrzewką i schłodzeniem to z 22km wyjdzie.
Życzę Ci szybkiego wyzdrowienia! :bum:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

347 - faktycznie nie najgorzej - obleci jakoś ale mogłeś sie bardziej postarać :hahaha: :spoczko:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:347 - faktycznie nie najgorzej - obleci jakoś ale mogłeś sie bardziej postarać :hahaha: :spoczko:
phiii 347km? co to ma być!? :bum: no mogłeś już dokręcić na te 350km :hahaha: nieźle nieźle :hej:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
ODPOWIEDZ