Moderator: infernal
Ja wolę biegać niż pisać o bieganiuWapel pisze:jeśli chodzi o sumienność to chyba mam większe predyspozycje niż Asia do tego typu rzeczyGife pisze:Asia zamilkła, a Ty aktywność forową prowadzisz. Potem znów się zamieniciewięc taki scenariusz jest mało prawdopodobny dopóki bieganie będzie dla mnie przyjemnością
P.S. Przekazuję pozdrowienia od Asi
Myślę, że po pierwsze trening, a po drugie odblokowana głowaacer pisze:Wow.... i znowu życiówka. Jak Ty to robisz?
Gratuluję.
stanowczo dementuję pogłoskę, że ostatni czas był zrobiony na luziemar_jas pisze:I to na takim luzie.....na następnym wspólnym starcie już zacznę sie nerwowo oglądać do tyłu ...gratki
nerwowe oglądanie do tyłu na razie Ci jednak nie grozi na razie... 
Mam podobne wątpliwości co Ty, dodam jeszcze ćwiczenia siłowe ....czy robić je cały rok? czy przed startami odpuścić sobie?Wapel pisze:....Chyba że czasem jeszcze wplotę podbiegi w treningi choć nie wiem czy to będzie prawidłowe postępowanie i czy nie zaszkodzi lub nie zaburzy treningów? I przede wszystkim czy coś to da? Może ktoś mądrzejszy wyjaśni moje wątpliwości?[/b].....
telefon to tu akurat najmniej moim zdaniem przeszkadza :P gorzej z tym sprawdzaniem tempa co 100m - jak tak biegnę w tym tempie to ciężko mi patrzeć na zegarek - chyba, że kupie nowy z większymi cyferkami bo tych moich to prawie nie widać :Dmar_jas pisze:To tempo musisz regulować i sprawdzać co 100m..zobacz sobie u mnie w temacie masz rozpiskę...po to się to biega na stadionie żeby było równo...przy okazji organizm ma się "uczyć" tego tempa....
I wywal telefon z takich treningów...bo to dodatkowy utrudniajacy balast
A poza tym jak na poczatek to wyszło nie najgorzej ... widać u Ciebie spory zapas możliwości
zegarek pożycz - jak go będę miał to może szybciej wrócę do zdrowiamar_jas pisze:Oj niedobrze
Miałem Ci zagarek pozyczyć swój na interwały, czasem też się chciałem wbrać..a tu ......
U mnie tez chyba będzie dłuższa przerwa, plany bedzie trzeba odłożyć na jesień co najmniej ....
w sobotę będzie kolejny test - mam nadzieję, że będzie już dobrze... W czasie biegu nic nie czułem, po bieganiu w zasadzie też... fakt, że zbyt szybko robiłem akcenty na BBL ale nic nie zapowiadało takich następstw... Żona wypowiedziała swoją teorię, do której coraz bardziej się skłaniam - po bieganiu miałem lekko naderwane mięśnie, a potem w domu zrobiłem mocne rozciąganie i jeszcze bardziej je sobie naderwałem... Nie wiem czy to możliwe, ale jak inaczej wytłumaczyć fakt, że te bóle pojawiły się po wielu godzinach od bieganiaacer pisze:Życzę optymistycznego wariantu powrotu do biegania....jak nadciągnąłeś sobie mięśnie jakiś nagły zryw? czy ot tak po prostu w czasie biegu?
dzisiaj spróbuję ze stoperem od AsiLukas75 pisze:Paweł ja mogę polecić stoper Kalenji z Decathlonu. Lekki praktycznie go nie czujesz do tego ma 50 lapów można na nim robić 2 treningi równocześnie ale tego nie testowałem. A co też bardzo ważne sekundy są na 3/4 ekranu co przy szybkim tempie na stadionie jest super.
Jak na stoper może nie jest najtańszy ale chyba wart swojej ceny: http://www.decathlon.pl/zegarek-ontrain ... 81500.html
Sprawdza się też na basenie ale nie można naciskać przycisków pod wodą.
mam nadzieję, że będzie OK Dzisiaj potrzebna mi motywacja do treningu jak nigdy... :/ Okropnie zmęczony się ostatnio czuję, a dzisiaj w planach 5x5min po 4'20''... Zaraz się będę zbierać, ale najpierw idę poszukać choć trochę chęci... 
