Jak z każdymi butami sprawa indywindualna i wymagająca założenia buta i przebiegnięcia się w nim (nawet na bieżni). Ja osobiście biegam w Brooks Cascadia. W pierwszych Cascadiach 5 przebiegłem blisko 1000km po lasach, śniegu, błocie itp, więc jak się przetarły (wewnątrz przy pięcie, ale to u mnie był standard wynikający ze złego wiązania i ponad 100kg masy) kupiłem Cascadie 7 i po przebiegnięciu w nich 5km pojechałem na Chudego Wawrzyńca (50km) i na nogach nie miałem nawet bąbla po przebiegnięciu całego dystansu nie mówiac juz o otarciach (ale to znowu pewnie kwestia stosowanego w brooksie "kopyta" pasujacego do mojej nogi).
Jeśli chodzi o konkrety to:
- świetnie się trzymają gruntu, śniegu, błota, piasku, szutru, a nawet i po lodzie w nich biegałem (ale do tego to juz sie nie nadaja tak swietnie;) - jak to pisze producent "maja agresywny bieznik wgryzajacy sie w podloze" :D. Kroki są zawsze pewne i stopa nigdy "nie ucieka" mi do tyłu
- bardzo szybko "usuwaja" wode z buta kiedy wbiegnie sie w kaluze, w zasadzie po kilku krokach juz nic nie chlupie w bucie (jesli chodzi o ochrone przed kamyczkami to biegam w stuptutach inov8 i glownie one mi ja zapewniaja)
- na asfalcie i kostce tez daja rade (przebieglem w nich bezbolesnie maraton)
- sznurowadla nie rozwiazuja sie a but dobrze trzyma stope (raz w bieglismy z kolega w "bagno" i ja przebilem sie na druga strone, a jego salomony zostaly

- daja duza pewnosc przy zbieganiu z moja masa blisko 90kg w pelni im zawierzam i jeszcze mnie nie zawiodly ale lece na zlamanie karku
Zauwazona wada to w moim wypadku przebijajacy sie z czasem duzy palec (zarówno w 5 jak i 7) ale nadal uwazam je za wytrzymale buty bo ze mna i przebijaly sie przez krzaki w BnO i radzily sobie w blocie i na skalkach, a ostatnio swietnie spisuja sie w kopnym sniegu.
Dodam jeszcze moze ze powyzej skomentowalem salomony, ale bardzo wiele znajomych w nich biega i wszyscy je chwala (szczegolnie speedcrosyy3), ja jednak polubilem Cascadie. Jak w moim sklepie pojawia się już Cascadie 8 bo ten sezon dal ostro popalic "7" to od razu ide je kupic...
PS mimo ze "7" maja juz 1200km to w przeciwienstwie do 5 w srodku sa nadal bez zarzutu, jedynie siateczka nad tym duzym palcem jest coraz rzadsza i w gorach juz balbym sie lapalbym przez nia kamyki...
Pozdrawiam