Aldona - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:robimy zakłady? obstawiam kwiecień/maj i dyszka będzie puknięta ;)
N to obstawiam czerwiec. Dłużej nie wytrzyma :hahaha:
Witaj wśród blogujących. Fajnie Ci idzie i tak trzymaj :usmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

P@weł pisze:Gratuluję decyzji co do bloga :usmiech: . Taka prośba techniczna, Aldono - w: Panel użytkownika->Profil->Podpis wstaw linki do bloga i komentarzy wg takiego schematu: tu link[/i]]tu nazwa, np. Blog, ułatwi to czytającemu przejście z czytania do pisania :). Pozdrowionka :)
Pawle, znowu Cie myślami ściągnęłam. :) w moim wątku nie mogło Cie zabraknąć :)
Dziękuję za podpowiedź!!
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Proszę, powiedzcie, ze ktoś z Was jutro o 6 rano odpali stoper i pobiegnie..plizzzzzz
Nie, no jakbym jutro wcześnie pracy nie zaczynała, to posmigałabym rano z wielką chęcią. Planuję po południu, ale jak zwykle motywatora-ekstramatora będę musiała wynaleźć :)
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Aldona pisze:Pawle, znowu Cie myślami ściągnęłam. :) w moim wątku nie mogło Cie zabraknąć :)
Dziękuję za podpowiedź!!
Miło mi ;)...Co do "słabnięcia" - pamiętaj, że jest coś takiego jak dyspozycja dnia...Czasem będziesz czuć, że fruniesz, a czasem, że odrabiasz pańszczyznę..Biegasz treningowo tak jak ja ~6:00, to sympatyczne tempo..z czasem, biegając konsekwentnie, będziesz biegać szybciej, mniejszym nakładem sił, ważna jest cykliczność i nie odpuszczanie..Ale pamiętaj, że to nie obóz pracy..jeśli danego dnia czujesz, że możesz więcej i dalej, tak zrób, jeśli odwrotnie - skróć sobie trening, zrób sobie fartlek...Treningi nie mogą być monotonne, warto zmieniać trasę, mnie np. Maciek pociągnął wczoraj "pod prąd", co wymusiło większą koncentrację..Poza tym sama jego obecność spowodowała, że nie wiem, kiedy obiegliśmy jezioro, gadając większość czasu :)...Widzisz, jest zima, aura na zewnątrz to zagadka niemal każdego dnia..raz jest sucho, przyjemnie, innym razem - jak u nas wczoraj - biegnie się w śniegu, co wczoraj odczułem..To tez ma wpływ na to jak wygląda nasz trening...Na szczęście nie jesteśmy zaprogramowani, mamy władzę nad tym co i jak robimy ;)..Ważne jest tylko, by to robić :). Ot tyle od amatora ;)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Paweł - amator dobra rada :)
Trasy zmieniam..już wiem, ze długa prosta prowadząca do zakrętu, za którym mieszkam, to nie moja bajka :oczko:
I myślę, że problem jest w mojej głowie...z każdym treningiem chce być lepsza niż w poprzednim,a tak się nie da..muszę ze sobą porozmawiać i przekonać się, aby sobotnią dychę zrobić truchtem powyżej 7..nagrodą niech będzie trasa, którą chciałam pobiec wiosną ze względu na jej długość :)
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Wczoraj nawiązywaliśmy z Maćkiem do tego w biegu - nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele jest w naszej głowie, są tam zwycięstwa i porażki, poczucie lekkości i ciężkiej tyrki..W głowie następuje interpretacja sygnałów z ciała, jak to zrozumiemy, wejdziemy na wyższy stopień wtajemniczenia :)
Mamy troszkę podobny problem - ja czerpię max radości wtedy, gdy spontanicznie ustalam sobie zawartość treningu..Tymczasem tu wychodzi słabość braku planu. Jeśli masz silną motywację, by być lepsza i lepsza, plan może być niezbędny, by Cię "ułożyć". Plan to sprawdzona ścieżka, wystarczy nią iść, a przychodzi progres :)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Pawle, plan jest - dwa treningi w tygodniu po 5-6 km, w weekend dwa 8-10, no i jeszcze tę dychę, żeby.. udało mi się zrobić poniżej godziny...
A wracając do brania udziału w zawodach.. w Tarnowie na jesień odbywa się bieg Lelewitów... z moim czasem byłabym 4-5 od końca..komentować tego nie będę :oczko:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Aldona pisze:z każdym treningiem chce być lepsza niż w poprzednim,a tak się nie da...
Otóż to. Nie spinaj się, że za każdym razem musisz biegać coraz szybciej, bo tak naprawdę to nie musisz, a nawet nie powinnaś. I przy spokojnym biegu nie ma czegoś takiego jak za wolne tempo. Ciężko do tego dojrzeć, ja nadal próbuję ;) , ale bez ciśnienia truchta się znacznie lepiej. A czasami jest po prostu orka, co robić, takie życie, nie może być cały czas tylko cudownie. Pocieszam się, że nawet zawodowcy to mają :)
Aldona pisze:z moim czasem byłabym 4-5 od końca..komentować tego nie będę :oczko:
Na moich pierwszych zawodach na dychę byłam trzecia od końca ;) Poza tym na zawodach zawsze biegnie się szybciej niż na treningu :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Spróbuj biec bez parcia na wynik :usmiech:
Ja miałam problem podobny do Ciebie gdzieś w listopadzie. Wtedy stwierdziłam, że posłucham serca. Biegałam tylko na tętno, wobec czego tempo samo sie "ustawiało". Nie przekraczałam 80" hr max na wybieganiach. Dało mi to poczucie swobody, a treningi były naprawde przyjemne :usmiech:
Biegania na tętno jest tylu zwolenników, co przeciwników, jednak ja polecam, jako etap przejściowy :usmiech:

Ponadto pamiętaj, że jest śnieg i wkładasz w bieg więcej energii :usmiech:
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Bieganie na tętno szczególnie u początkującego jest kompletnie bez sensu ;)
Nie biegaj na tętno ani na tempo tylko na samopoczucie :) Nie ograniczaj się jakimiś strefami tętna. Słuchaj siebie i swojego organizmu :)
Biegaj tak, jak Ci serducho i głowa podpowiadają i inne przydatki też ;)
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Przypuszczenia:
a) może nawierzchnia po której biegałaś była bardziej wymagająca (śnieg, lód)
b) może poprostu miałaś gorszy dzień, wtedy i forma jest nie taka jak wcześniej - czyli tzw. "nie mój dzień"
c) przemęczenie - organizm nie ma czasu by się zregenerować, poziom superkompensacji przez długi czas nie był osiągany, zatem forma spada coraz niżej i niżej, zamiast wzrastać.
d) w nawiązaniu do powyższego, zbyt intensywnie/mocno biegasz. Najwyższy czas troszkę wyluzować i zrobić kilka wybiegań wolnych, niemęczących za bardzo organizmu.

Na koniec powinnam dodać, ze ekspertem nie jestem. To mi przychodzi na myśl, biorąc pod uwagę swoje (małe) doświadczenia.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Nie chodzi o to by na każdym treningu biec na max swoich możliwości. Czasem trzeba po prostu odpuścić. Nie wiem jak rozkłada się Twoje tempo podczas biegu, ale może po prostu zaczynasz zbyt szybko (też tak miewam do tej pory). Piechu dobrze radzi słuchaj samej siebie nie bój się biec wolniej, szczególnie kiedy warunki na trasie trudne.
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No i o to chodzi :taktak: biegać i czerpać z tego przyjemność to jest to :taktak: A swoją drogą zazdroszczę Ci że już sobie śmigasz tyle kilometrów :taktak:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

No i super- najważniejsze to czerpać radość :usmiech: Ładny dystansik Ci wyszedł!
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Aaaaa, zapomniałam wczoraj napisać o moim problemie..o bolących piersiach, który pojawił się kilka dni temu :niewiem: Biegam w normalnym biustonoszu. Myślałam że z moim rozmiarem profesjonalny biustonosz nie jest mi potrzebny :oczko: Ciąży pod uwagę też nie biorę, raczej :oczko: czy w takim razie w braku odpowiedniej bielizny może być problem??
ODPOWIEDZ