concordia- komentarze
Moderator: infernal
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Widać po tym ostatnim wpisie, że jest moc, fajnie. Nie tylko solidny trening wykonany, ale i jaka radość jest.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Ale trening ci dzisiaj piekny wyszedl, wiec nie ma o czym gadac
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
i to szybko uciekającaPiechu pisze:Uciekająca Panna Młoda
fajnie Ci to wyszło, Patrycja; ale w mieście? podpatrzyłam na mapce - inzynierska była całkiem malownicza, jak na miejską drogę babcia się ucieszy, bo pewnie będziesz ja teraz częściej odwiedzać
- concordia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
no właśnie, ale jak szybko uciekająca Wiesz, ja cały czas mam w uszach Twoje słowa, że jeszcze momencik i będe poginała po 5:50 na lajciePiechu pisze:Uciekająca Panna Młoda
radość niesamowita, przyznam że dawno takiej nie było Ta zima trochę zapał mi ostudza, nie lubię takiej szaro-ponurej pogody, no ale co zrobićstrasb pisze:Widać po tym ostatnim wpisie, że jest moc, fajnie. Nie tylko solidny trening wykonany, ale i jaka radość jest.
dzięki Gryzia, starałam sięGryzzelda pisze:Ale trening ci dzisiaj piekny wyszedl, wiec nie ma o czym gadac
a wiesz, ta inżynierska to jest na takiej strefie ekonomicznej, obwodnicy Nowej Soli. Chciałam tam zrobić cały trening, ale trochę się cykałam, bo same lasy w koło, więc biegłam od strony miasta fartelki Szarówka była, a ja cykor jestemrubin pisze:fajnie Ci to wyszło, Patrycja; ale w mieście? podpatrzyłam na mapce - inzynierska była całkiem malownicza, jak na miejską drogę babcia się ucieszy, bo pewnie będziesz ja teraz częściej odwiedzać
Babcia wczoraj stwierdziła, że biegałam dłużej, niż przy stole siedziałam
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Fajnie wyszły te odcinki, ogólnie zacny dystans.
Tylko, Boziu jedyny, to nie fartelki, tylko fartleki
PS: Wybrałaś już sobie asfaltówki na wiosnę?
Tylko, Boziu jedyny, to nie fartelki, tylko fartleki
PS: Wybrałaś już sobie asfaltówki na wiosnę?
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
ogolnie to te fartleki to brzmia jak moja corka, ktora mowi "luktam kwiatki" albo "ciocia bedzie mi klipac wlosy"grim80 pisze:Tylko, Boziu jedyny, to nie fartelki, tylko fartleki
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
tako właśnie będzie!concordia pisze:Wiesz, ja cały czas mam w uszach Twoje słowa, że jeszcze momencik i będe poginała po 5:50 na lajcie
jeśli już chcemy być zupełnie poprawni politycznie to fartlek wymawiamy "fartlejk"grim80 pisze:Tylko, Boziu jedyny, to nie fartelki, tylko fartleki
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- concordia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
W moim planie jest napisane "Fartelek" i jakoś tak mi się przyjęło- łatwiej wymówićgrim80 pisze:Fajnie wyszły te odcinki, ogólnie zacny dystans.
Tylko, Boziu jedyny, to nie fartelki, tylko fartleki
PS: Wybrałaś już sobie asfaltówki na wiosnę?
Wiesz, zastanawiam się nad trzema modelami:
1. Nike Lunarglide 4
2. Asics Gel Zaraca
3. Saucony Mirage 2
Tylko jeszcze muszę budżet na nie znaleźć, niewykluczone że kwietniową połówkę jeszcze w enduro pobiegnę a dopiero czerwcową w nowych buciszach
Gryzia rozszyfruj to "ciocia będzie mi klipać włosy", bo mnie to zaintrygowało
A wiecie co? Tak się zastanawiam, czy ja czegoś nie robię źle. Przejrzałam moje treningi z października- listopada i porównując je do obecnych, o takim samym dystansie i w tym samym terenie i nie ma progresu Mało tego, tamte biegałam szybciej, bo +/- po 6:30 dłuższe wybiegania ( 10km +), a te obecne biegam wolniejsze bo 6:45-7 i tam na szybszych miałam niższe średnie tętno
Może ja te wybiegania, mimo że po 6;45-7 biegam za szybko jednak do mojej wydolności, wchodzę przez to w drugi zakres i sobie psuję wszystko? Może warto byłoby biegać OWB1 tak do 75% żeby było bezpiecznie, że się tak wyrażę? No nie wiem
Bo patrząc na tętno średnie wybiegań to mieszczę się zazwyczaj teraz też w owb1( u mnie teraz górną granicą jest 163- 82% owb1).
I jeszcze jedno mnie trapi. Wedle wzoru mój hr max to 199. No dobra, już 198. ALE mi się wydaje, że mój hr max jest mniejszy
Najwyższe tętno jakie zaobserwowałam na treningu to 181 chyba, biegnąc w Forst, a przecież się nie obijałam, miałam najwyższe 180, a średnio 178BNP- 89% HrMax. Chciałabym sobie wyznaczyć empirycznie, ale ja nie wiem czy jestem w stanie się zmusić do tak mocnego wysiłku. Wydawało mi się, że w Forst wysiłek był naprawdę mocny.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Co do butów - "technicznie" chyba Lunarglide najlepsze, ja jednakowoż kupiłbym asicsy - ale to już po części moje "zboczenie", po części wierność firmie, w której butach biega mi się super
Co do braku progresu, to:
- pulsometr pulsometrowi nierówny, masz teraz Motoactv, on jest z pulso, prawda? Może poprzedni sprzęt przekłamywał co nieco
- Forst biegłaś jeszcze bez Moto, więc to by potwierdzało - na mocnym wysiłku zdecydowanie musiałaś mieć wyższe tętno, niż max 181
- reasumując, Twoje treningi z zeszłego roku to mógł być tak naprawdę II zakres, bo tętno mogło być sporo wyższe, niż pulsometr Ci mówił - zastanów się, jaka jest reakcja Twego organizmu, czy czujesz, że wtedy łatwiej było biec 6:30 niż teraz 6:45? czy jednak czujesz się teraz dużo lepiej na trasie?
Co do braku progresu, to:
- pulsometr pulsometrowi nierówny, masz teraz Motoactv, on jest z pulso, prawda? Może poprzedni sprzęt przekłamywał co nieco
- Forst biegłaś jeszcze bez Moto, więc to by potwierdzało - na mocnym wysiłku zdecydowanie musiałaś mieć wyższe tętno, niż max 181
- reasumując, Twoje treningi z zeszłego roku to mógł być tak naprawdę II zakres, bo tętno mogło być sporo wyższe, niż pulsometr Ci mówił - zastanów się, jaka jest reakcja Twego organizmu, czy czujesz, że wtedy łatwiej było biec 6:30 niż teraz 6:45? czy jednak czujesz się teraz dużo lepiej na trasie?
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
HR Max lepiej będzie obadać na znacznie krótszym odcinku niż 10km, bo powiedzmy sobie szczerze, na 10km nie dajemy z siebie wszystkiego.
Zapisz się na jakąś piątke, pędź od początku do końca mocno i na ostatnich 200m daj do pieca na maksa
Zapisz się na jakąś piątke, pędź od początku do końca mocno i na ostatnich 200m daj do pieca na maksa
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
to znaczy ze ciocia bedzie obcinac wlosyconcordia pisze:Gryzia rozszyfruj to "ciocia będzie mi klipać włosy", bo mnie to zaintrygowało
Ja po recenzjach Kachity sie tez nad mirazami mocno zastanawiam, moze jutro mi sie uda wyrwac do jednego sklepu gdzie niby je maja, ale kasuja za nie jakby byly ze zlota
na szczescie znalazlam je w UK na niecale 200 PLN, i chyba ublagam biegajacego kolege Brytylczyka ktory czesto lata zeby mi przywiozl nastepnym razem (jesli mi podpasuja).
A Lunarglidy mierzylam i jak dla mnie to ten spadek pieta palce jest zupelnie nie do zaakceptowania
- concordia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
No te Lunarglide mnie kuszą chyba najbardziej; Asicsy teraz i mam i chyba chciałabym spróbować coś inszego, żeby później zadecydować, które mi bardziej pasuję... W enduro biega mi się naprawde fajnie, stopy nie bolą w trakcie biegu, za to po, są całe w plastrach Teraz mam chyba po 3 na każdej stopie po niedzielnym treningu- pęcherze. Mam szeroką stopę i pewnie to ma duży wpływ, ale mam nadzieję, że trafię w końcu na takie, które mnie nie będą obcierałygrim80 pisze:Co do butów - "technicznie" chyba Lunarglide najlepsze, ja jednakowoż kupiłbym asicsy - ale to już po części moje "zboczenie", po części wierność firmie, w której butach biega mi się super
Co do braku progresu, to:
- pulsometr pulsometrowi nierówny, masz teraz Motoactv, on jest z pulso, prawda? Może poprzedni sprzęt przekłamywał co nieco
- Forst biegłaś jeszcze bez Moto, więc to by potwierdzało - na mocnym wysiłku zdecydowanie musiałaś mieć wyższe tętno, niż max 181
- reasumując, Twoje treningi z zeszłego roku to mógł być tak naprawdę II zakres, bo tętno mogło być sporo wyższe, niż pulsometr Ci mówił - zastanów się, jaka jest reakcja Twego organizmu, czy czujesz, że wtedy łatwiej było biec 6:30 niż teraz 6:45? czy jednak czujesz się teraz dużo lepiej na trasie?
Ale właśnie Lunarglide mają duży spadek, tak jak Gryza mówi, więc jak już uzbieram chociaż 3/4 sumy, którą potrzebuję, to wybiorę się na przymiarki
Co do treningów z zeszłego roku, to ja wtedy biegałam na tętno. Czyli, jeśli miałam wybieganie, starałam się nie przekraczać 160, chyba że był podbieg, no to wiadomo, po chwili spadało, więc nie zwalniałam. Chyba, ze faktycznie mój poprzedni pulsometr przekłamywał (Sigma PC-9).
Może poczekam jeszcze moment, jak skończę pierwszy miesiąc treningów z nowym planem to porównam je do tych początkowych z lutego? Bo w sumie temperatura też robi swoje, tutaj będzie podobna, a w październiku-listopadzie jednak było cieplutko.
Sama nie wiem Pamiętam, że w tym tempie +/- 6;30 biegło mi się mega komfortowo, sielankowo, CUDOWNIE po prostu.
No a teraz ten pierwszy trening z planem i nie byłam w stanie przebiec 60'owb1
Ja tak sobie myślę, żeby wybrać się na stadion i zrobić sobie test na piątkę ...Piechu pisze:HR Max lepiej będzie obadać na znacznie krótszym odcinku niż 10km, bo powiedzmy sobie szczerze, na 10km nie dajemy z siebie wszystkiego.
Zapisz się na jakąś piątke, pędź od początku do końca mocno i na ostatnich 200m daj do pieca na maksa
Może jutro? Chyba nie zaszkodziłby mi taki dodatkowy trening, co? Dziś mam 70' owb1 które wyklepię na bieżni, bo niestety moja wątroba nie dała mi dzis rano zrobić treningu w mieście
Ale jutro idę do lekarza, i w sumie, tak po lekarzu...
Tylko pytanie, co to znaczy lecieć na maksa, gorzej jak mnie poniesie i w połowie wymięknę
Gryza no Miraże cenią się niesamowicie i to mnie odstrasza Chociaż w sumie one wszystkie podchodza pod 3 stówki, Lunarglidy możnaby znaleźć za 250 MOŻE.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Powiem Ci co mi się stało na mojej pierwszej piątce.
Na ostatnich kilkuset metrach (lecąc całe 5km na śr. 180 bpm) przyspieszyłem ile miałem sił. Oczywiście nie dałem rady pociągnąć do samej mety bo odcięło mi prąd. W momencie odcięcia autentycznie zrobiło mi się biało przed oczami, nogi zrobiły się jak z waty a żołądek wywrócił na lewą stronę. Miałem ochotę zejść z trasy i zwyczajnie w świecie rzygnąć
Nie wiem czy na treningu jesteś w stanie osiągnąć taki stan. Nie masz żadnego przeciwnika więc o motywację znacznie trudniej
HRmax wyszło mi 192 a ze wzoru wychodziło mi 189.
TU masz opis jak przeprowadzić test metodą bezpośrednią.
Na ostatnich kilkuset metrach (lecąc całe 5km na śr. 180 bpm) przyspieszyłem ile miałem sił. Oczywiście nie dałem rady pociągnąć do samej mety bo odcięło mi prąd. W momencie odcięcia autentycznie zrobiło mi się biało przed oczami, nogi zrobiły się jak z waty a żołądek wywrócił na lewą stronę. Miałem ochotę zejść z trasy i zwyczajnie w świecie rzygnąć
Nie wiem czy na treningu jesteś w stanie osiągnąć taki stan. Nie masz żadnego przeciwnika więc o motywację znacznie trudniej
HRmax wyszło mi 192 a ze wzoru wychodziło mi 189.
TU masz opis jak przeprowadzić test metodą bezpośrednią.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2013, 14:56 przez Piechu, łącznie zmieniany 1 raz.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Piechu, no toś Patrycję zachęcił
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham