Słuchajcie, oczywiście na temat techniki wiem niewiele. Oczywiście chłonę wszelkie informacje i oczywiście ich nadmiar nie działa na mój umysł rozjaśniająco
Aczkolwiek to nie jest tak ,że biegam jak mi się podoba. Tak naprawdę są rzeczy, na które ciągle zwracam uwagę. Nie wiem na ile ważne.. Ale pilnuję wyprostowanej postawy i staram się miednicę "wypychać" do przodu, ponieważ mam tendencję do wypinania tyłka

Staram się być rozluźniona, nie przykurczać ramion, nie lądować na wyprostowanej nodze i nie biegać zbyt.. wysoko? To znaczy chodzi o to tzw. szuranie. No.. Podstawy podstaw a może nawet mniej ale nie jestem na takim etapie żeby szczegółowo się w to zagłębiać. W tej chwili cieszą mnie pierwsze zawody, pierwsze 9km, i takie tam małe uciechy

Chciałabym biegać dobrze. Poprawnie, wydajnie, efektywnie, zdrowo. Pójdę za Waszymi radami jeśli chodzi o to żeby unikać lądowania z pięty, będę obserwować co się dzieje, trochę boso pobiegam. Cieszą mnie wszystkie wskazówki, bardzo je doceniam
