A ja już przestałam w ogóle czytać cokolwiek na temat walenia "nie z pięty" odkąd fizjoterapeuta powiedział mi ,że z fizjologicznego i anatomicznego punktu widzenia powinno się chodzić i biegać właśnie z pięty, oczywiście odpowiednio przetaczając stopę itd. I w sumie jestem z tego powodu zadowolona bo nauka biegania ze śródstopia to też nie takie hip hop.hassy pisze: Oprócz buta mogą grać też rolę inne czynniki. Jeśli nie masz trwałych deformacji narządu ruchu (diagnoza specjalisty potrzebna) to może masz jeszcze za słabe mięśnie/ścięgna trzymające stopę, stabilizujące staw skokowy itp.? Zwróć uwagę na technikę biegu (nie wal z pięty) i wzmacniaj mięśnie, nie tylko bieganiem.
Pronatorzy powinni pilnować tego żeby kolano były w linii prostej z biodrem i drugim palcem. Zresztą wszyscy powinni tego pilnować. Łatwo to sprawdzić próbując zrobić przysiad na jednej nodze. Ja na lewej nie potrafię, kolano wykoślawia się do środka. No i uczyć się prostowania stopy chodząc, przy bieganiu także ale to trudniejsze. Zobacz jakieś starsze buty i sprawdź jak Ci się ściera podeszwa. Sam z tego wywnioskujesz, czy źle stawiasz stopy. Większość ludzi ma lekką pronację. Ale jeśli w butach czujesz ,że coś jest nie tak, to zrezygnuj z nich.