Provitamina - komentarze do blogu

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Mnie dzisiaj mocno będzie gryzło sumienia...Słodkości to ja pochłonęłam z nadwyżką. Patrycja nie mów mi, że nie spędzasz romantycznego wieczoru ;>

Wyhaczone z netu:
Obrazek

z podpisem:

Panowie, uważajcie - to pułapka!
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Aga, kilka dni temu rozstałam się z moim chłopakiem, więc należę teraz do grupy niezgorzkniałych i cieszących się ze swojej niezalezności singli :spoczko:
także po utworzeniu playlisty wciągnę jakiś film a później pójdę grzecznie spać :bum:
Awatar użytkownika
Arriba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 497
Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

No co? Ja sparowana a też spędzam wieczór z filmem (Miasto biegaczy) i lampką wina :usmiech:
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo

"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Więc czuje się teraz jak Twoja "siostra" :ble: Też prowadzę singlowe życie.
A winko też dzisiaj zaliczyłam :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja dzisiaj walentynkowo pochłonęłam na deser po obiadku tiramisu :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Arriba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 497
Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Kurde.. ja pochłaniam chrupki bekonowe.
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo

"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Dzień kalorycznej rozpusty :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
Arriba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 497
Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Oooo Provitaminka zaczęła plan treningowy :) Ja dzisiaj robię drugi trening, ale za to w niedzielę chyba nie będę miała jak, więc przesunę o jeden dzień i w poniedziałek biegniemy razem :bum:
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo

"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Aniu u mnie ten plan wygląda jak jedno pomieszanie z poplątaniem :bum: Jeszcze do końca tego tygodnia dociągnę (dziś robię trening z niedzieli, a jutro z piątku) i od przyszłego tygodnia już będzie normalnie. Postaram sie też czytać go ze zrozumieniem i dokładnie liczyć :bum:
Jak to w poniedziałek biegniemy razem? :usmiech:
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4209
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Provitamina pisze: Nogi bolą...
Jakoś po tych 2 minutach truchtu nie umiałam przejść na normalny bieg. Długo trwało, za nim złapałam rytm.
mnie też bolą, nie pamiętam kiedy mnie nie bolały, także w sumie to się przyzwyczaiłem :)
więc co się przejmujesz, najważniejsze, że trening zaliczony :)
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Czasami jak czytam wypowiedzi innych, że było miło i przyjemnie, nogi nic nie bolą, to zaczynam myśleć, że jestem bardzo słaba. Mój wysiłek wypełniony jest bólem od samego początku do końca.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Myślę, że nogi przyzwyczają się w końcu do wysiłku. No i koniecznie trzeba je wzmocnić ćwiczeniami.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4209
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Provitamina pisze:Czasami jak czytam wypowiedzi innych, że było miło i przyjemnie, nogi nic nie bolą, to zaczynam myśleć, że jestem bardzo słaba. Mój wysiłek wypełniony jest bólem od samego początku do końca.
eee tam, gdzie czytałaś u mnie, że przyjemnie było, i że nogi nie bolą, tyle, że nie będę codziennie pisał, że bolą bo nudą wieje :)
jakby nie bolało, to nie byłoby zabawy :)
głowa do góry, musi boleć :)
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Nóżki STARAM się ćwiczyć, choć ostatnio częstym gościem u mnie jest leń. No nic. Muszę się zebrać w sobie, a nie marudzić :oczko:

Robert no to teraz muszę zmienić swoje myślenie. :)

Jak śpiewał pewien artysta:
"All this running around, well it's getting me down
Just give me a pain that I'm used to"
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć Provitaminka; nogi czasem muszą być zmęczone, zwłaszcza po mocniejszym treningu - bo tu właśnie o zmęczenie chodzi :) więc nic się nie martw - od czego jest w końcu regeneracja :bum: ; ale też nie powinno być tak - że ciągle czujesz zmęczenie czy nawet ból; jeśli tak się dzieje - odpuść jeden dzień, może kolejny trening będzie lepszy :)
ODPOWIEDZ