
Komentarz do artykułu Nie będzie Biegu Granią Tatr?
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Najgorsze jest to, że udzielenie lub nie udzielenie pozwolenia na zawody jest całkowicie uznaniowe, nie ma żadnych reguł i dyrekcja każdego Parku poczyna sobie u siebie jak we własnym ogródku. W jednym parku taka sama impreza przejdzie bez problemu, w drugim za wielkim haraczem, a w trzecim w ogóle. Bardzo korupcjogenna sytuacja, jak zresztą wiele w naszym kraju raju
.

The faster you are, the slower life goes by.
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
no i o to chodzi... urzędasom oczywiścieklosiu pisze:Najgorsze jest to, że udzielenie lub nie udzielenie pozwolenia na zawody jest całkowicie uznaniowe, nie ma żadnych reguł i dyrekcja każdego Parku poczyna sobie u siebie jak we własnym ogródku. W jednym parku taka sama impreza przejdzie bez problemu, w drugim za wielkim haraczem, a w trzecim w ogóle. Bardzo korupcjogenna sytuacja, jak zresztą wiele w naszym kraju raju.

"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UE
Sugeruję, wszystkim ułanom pochować ciupagi, bo jakakolwiek konfrontacja z TPN jest całkowicie bezzasadna a dodatkowo naraża organizatorów innych biegów w TPN, na analogiczne problemy. Póki co jest jeszcze m.in Bieg Marduły i Bieg na Kasprowy.
Czy myślicie, że dyrekcja TPN nie zastosuje "odpowiedzialności zbiorowej" jeśli doszłaby do skutku dzika akcja biegowa a la BUGT?
Widać, że duch pana Gąsienicy-Byrcyna krąży po siedzibie TPN - straszne to i przykre to. Ja rozumiem, że misie, świstaki i kozice...
Mam w takim razie gorącą prośbę o równe traktowanie nas biegaczy i pozostałych gości TPN. W tym momencie czuję się dyskryminowany. W konsekwencji nie czuję się mile widziany w Zakopcu
(jak wy tak - to ja tak)
Zatem na letni i zimowy wypoczynek będę szukał dla mojej rodziny innego miejsca. Tylko tyle i aż tyle.
Czy myślicie, że dyrekcja TPN nie zastosuje "odpowiedzialności zbiorowej" jeśli doszłaby do skutku dzika akcja biegowa a la BUGT?
Widać, że duch pana Gąsienicy-Byrcyna krąży po siedzibie TPN - straszne to i przykre to. Ja rozumiem, że misie, świstaki i kozice...
Mam w takim razie gorącą prośbę o równe traktowanie nas biegaczy i pozostałych gości TPN. W tym momencie czuję się dyskryminowany. W konsekwencji nie czuję się mile widziany w Zakopcu

Zatem na letni i zimowy wypoczynek będę szukał dla mojej rodziny innego miejsca. Tylko tyle i aż tyle.
- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dlaczego uważasz, że jest bezzasadna? Sam widzę przynajmniej kilka argumentów za. We mnie coś się burzy, kiedy widzę takie pozbawione logiki, aroganckie decyzje.Przemek pisze: bo jakakolwiek konfrontacja z TPN jest całkowicie bezzasadna
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy

Blog treningowy

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UE
Oczywiście, że jestem oburzony i wściekły! Ale jestem też osobą myślącą, która stara sie przewidzieć konsekwencje swoich zachowań.
Jeśli zależy nam na tym, aby bieganie w Tatrach było obecne, a nie przepadło na wieki wieków amen, to właśnie teraz powinniśmy ostudzić emocje i nie dać się TPN sprowokować do nieodpowiedzialnych, a przede wszystkim niesłużących sprawie akcji jak na przykład bieg partyzancki po trasie BUGT.
Adam, Twoje pytanie mnie trochę dziwi, bo odpowiedź na nie jest w moim wcześniejszym poście.
Konfrontacja dlatego nie, bo jak biegacze uprą się i zrobią swój dziki bieg, to TPN uprze się, żeby przez najbliższe np 5 lat, żadna zorganizowana impreza biegowa się nie pojawiła w Tatrach. TPN ma prawo - czy to Ci się podoba, czy nie - ma prawo nie wyrazić zgody na zorganizowaną imprezę (wcale nie jest potrzebny powód, wystarczy pretekst jak w tym przypadku).
O BUGT niefortunnie dowiedzieliśmy się odrobinę za wcześnie.. Moja wyobraźnia kilka razy w tym czasie wiodła mnie trasą BUGT. W związku z ostatnimi wiadomościami nasze wielkie rozczarowanie jest całkowicie uzasadnonie. Ale po co jątrzyć?? Po co szukać winnych?? Trzeba znaleźć odpowiedniego dyplomatę, który nasze interesy przekaże TPN. Moim zdaniem interesy TPN i Biegaczy są wspólne. Skoro TPN nie dostrzega tego, to należy odpowiednimi środkami te interesy przedstawić. Zatem rzecz rozbija się o metody. Cel mój i Twój jest ten sam: BUGT.
Dziki bieg po trasie BUGT w tych okolicznościach to dziecinada, która do niczego pozytywnego nie doprowadzi. Czytałem głosy, że jak TPN zobaczy w tym roku, że ktoś biegnie, to w przyszłym roku to oscypka dorzuci do pakietu
Przecież TPN widzi ile osób bierze udział w innych biegach w Tatrach i ma świadomość, że dla biegaczy to cudowny teren do biegania.
Jeśli zależy nam na tym, aby bieganie w Tatrach było obecne, a nie przepadło na wieki wieków amen, to właśnie teraz powinniśmy ostudzić emocje i nie dać się TPN sprowokować do nieodpowiedzialnych, a przede wszystkim niesłużących sprawie akcji jak na przykład bieg partyzancki po trasie BUGT.
Adam, Twoje pytanie mnie trochę dziwi, bo odpowiedź na nie jest w moim wcześniejszym poście.
Konfrontacja dlatego nie, bo jak biegacze uprą się i zrobią swój dziki bieg, to TPN uprze się, żeby przez najbliższe np 5 lat, żadna zorganizowana impreza biegowa się nie pojawiła w Tatrach. TPN ma prawo - czy to Ci się podoba, czy nie - ma prawo nie wyrazić zgody na zorganizowaną imprezę (wcale nie jest potrzebny powód, wystarczy pretekst jak w tym przypadku).
O BUGT niefortunnie dowiedzieliśmy się odrobinę za wcześnie.. Moja wyobraźnia kilka razy w tym czasie wiodła mnie trasą BUGT. W związku z ostatnimi wiadomościami nasze wielkie rozczarowanie jest całkowicie uzasadnonie. Ale po co jątrzyć?? Po co szukać winnych?? Trzeba znaleźć odpowiedniego dyplomatę, który nasze interesy przekaże TPN. Moim zdaniem interesy TPN i Biegaczy są wspólne. Skoro TPN nie dostrzega tego, to należy odpowiednimi środkami te interesy przedstawić. Zatem rzecz rozbija się o metody. Cel mój i Twój jest ten sam: BUGT.
Dziki bieg po trasie BUGT w tych okolicznościach to dziecinada, która do niczego pozytywnego nie doprowadzi. Czytałem głosy, że jak TPN zobaczy w tym roku, że ktoś biegnie, to w przyszłym roku to oscypka dorzuci do pakietu

- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
całe szczęście ze organizatorzy to rozumiejąPrzemek pisze: jakakolwiek konfrontacja z TPN jest całkowicie bezzasadna
http://www.facebook.com/BiegUltraGrania ... 2183110164
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- lukmaj
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 06 lip 2012, 11:01
- Życiówka na 10k: 46:00
- Życiówka w maratonie: 3:42:00
Już od dawna wiadomo, że TPN nie zależy na promowaniu turystyki a jedynie na ograniczaniu dostępu do gór.
Ja mam propozycję, żeby ten bieg zorganizować po drugiej stronie granicy... ciekawe jaki tam będzie odzew na pomysł biegu?
Ja mam propozycję, żeby ten bieg zorganizować po drugiej stronie granicy... ciekawe jaki tam będzie odzew na pomysł biegu?
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chętniej, taniej i z limitem na 700 osób 
Biorąc pod uwagę, że w prawie tym samym terminie jeszcze trochę na południe można wystartować w Lavaredo Ultra Trail, który kosztuje całe 330 PLN to niech sobie TPN pozamyka szlaki na kłódkę. Szkoda, że organizatorzy obrywają za entuzjazm i chcenie.

Biorąc pod uwagę, że w prawie tym samym terminie jeszcze trochę na południe można wystartować w Lavaredo Ultra Trail, który kosztuje całe 330 PLN to niech sobie TPN pozamyka szlaki na kłódkę. Szkoda, że organizatorzy obrywają za entuzjazm i chcenie.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
a kiedy w TPN odbywa się bieg marduły, to słowackie wysokie szlaki są naprawdę zamknięte na kłódkękisio pisze:w prawie tym samym terminie jeszcze trochę na południe można wystartować w Lavaredo Ultra Trail,(...) niech sobie TPN pozamyka szlaki na kłódkę.
ale o tym sza
TPN niedobry, TANAP dobry i taki ma być przekaz!
btw. dolomity to ponad 5 tys km2, polskie tatry niecałe 200. ale to z pewnością bez znaczenia
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przemek, konsekwencje to jedno. Zgadzam się, że organizacja biegu na dziko może mieć negatywne skutki, nie znam realiów, nie wiem jaki poziom mściwości reprezentują władze TPN, nie wiem, jakie warunki ostatecznie stawiają. Jeśli można się dogadać, to taka opcja jest oczywiście lepsza. I to punkt pierwszy.
Punkt drugi to pytanie, czy taki protest ma rację bytu, czy nie w sytuacji, kiedy warunki TPN będą absurdalne i poza granicami możliwymi do spełnienia ma. Moim zdaniem ma. Jeśli władza jest przekonana, że jest wszechmogąca i że może mieć ludzi w poważaniu to dobry moment, żeby takiej władzy pokazać, że się myli. Jeśli jest tak jak mówisz i reakcją byłby zakaz innych biegów, to znak, że coś z władzami TPN jest bardzo nie w porządku. Dziecinada? Może i dziecinada, pytanie czy w ostatecznym rozrachunku gorsza czy lepsza, niż ucieczka z podkulonym ogonem.
Podkreślam, nie jako pierwsze rozwiązanie, sztuka dla sztuki, żeby zagrać komuś na nosie, ale jako ostateczność, jeśli inne metody zawiodą.
Punkt drugi to pytanie, czy taki protest ma rację bytu, czy nie w sytuacji, kiedy warunki TPN będą absurdalne i poza granicami możliwymi do spełnienia ma. Moim zdaniem ma. Jeśli władza jest przekonana, że jest wszechmogąca i że może mieć ludzi w poważaniu to dobry moment, żeby takiej władzy pokazać, że się myli. Jeśli jest tak jak mówisz i reakcją byłby zakaz innych biegów, to znak, że coś z władzami TPN jest bardzo nie w porządku. Dziecinada? Może i dziecinada, pytanie czy w ostatecznym rozrachunku gorsza czy lepsza, niż ucieczka z podkulonym ogonem.
Podkreślam, nie jako pierwsze rozwiązanie, sztuka dla sztuki, żeby zagrać komuś na nosie, ale jako ostateczność, jeśli inne metody zawiodą.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy

Blog treningowy

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 04 paź 2010, 17:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
wkrótce powinnyśmy mieć dla Was lepsze informacje 

-
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 17 mar 2011, 14:34
f.lamer pisze:a kiedy w TPN odbywa się bieg marduły, to słowackie wysokie szlaki są naprawdę zamknięte na kłódkękisio pisze:w prawie tym samym terminie jeszcze trochę na południe można wystartować w Lavaredo Ultra Trail,(...) niech sobie TPN pozamyka szlaki na kłódkę.
ale o tym sza
TPN niedobry, TANAP dobry i taki ma być przekaz!
btw. dolomity to ponad 5 tys km2, polskie tatry niecałe 200. ale to z pewnością bez znaczenia
Vitam
TANAP zamyka szlaki ze względu na uzasadnione zagrożenie lawinowe w prawie każdej dolinie wysokogórskiej od kiedy pamiętam ( a pamiętam od dawna bo urodziłem się w Zakopcu ). Co do kłopotów organizacyjnych z TPN to wcale mnie one nie dziwią. Organizowałem imprezy firmowe w Zakopcu ( i nie tylko) i wynegocjowanie czegokolwiek na tym terenie jest bardzo trudne. Ludzie tam wolą nic nie mieć niż zarobić 50 zł mniej. A ceny mają oderwane od jakiejkolwiek rzeczywistości. Niech przykładem będzie pan który ma 20 m działki na stoku Gubałówki i nie zgadzał się na spore pieniądze za możliwość jeżdżenia na nartach w zimie. Gość mógłby co roku mieć kupę pieniędzy za nic nie robienie ale nie chcieli mu dać tyle ile chciał więc nie jeżdżą.
Ps. w Tatrach jest jeszcze bieg na Wołowiec
Pozdrawiam
Piotr
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Z informacji które do mnie docierają, jest juz porozumienie i bieg sie odbędzie, choć chyba będzie mniejszy limit miejsc.