biegajacy wegetarianie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Li
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

ciekawa jestem Waszego zdania na temat wpływu bezmiesnej diety na zdrowie biegacza? bo znalazlam taki artykulik:
http://www.fit.pl/wegetarianizm_a.htm
a nie jem i biegam.. :hejhej:
New Balance but biegowy
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

hmm a jakieś podstawy tego tekstu? czy tylko: "nie bo nie i tyle!"
Awatar użytkownika
Li
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

to jedyny teskst na ten temat, jaki mi sie znalazl. nie cobym kogos namiawiala, po prostu jestem ciekawa opinii tych, co sie na bieganiu i fizjologii znaja
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

ja biegałem i niejadłem. teraz biegam i trochę jem. zobaczymy jaka będzie różnica. na razie widzę że pod miecho można naprawdę dużo wypić.. ;) poza tym róznic nie zauważyłem, ale na razie porównanie nie jest miarodajne bo znacznie zmniejszyłem kilometraż. a. no i łatwiej jest dostarczyć te 160 g białka na dobę... praktycznie nie trzeba kombinować, jak to jest przy diecie bezmięsnej...
SBBP.WAW.PL
Awatar użytkownika
Li
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

ano, ja wlasnie ten tekscik znalazlam zastanawiajac sie, czy jem wystarczajaco duzo bialka. nie zeby cos bylo nie tak, po prostu jestem wege od zaledwie 2 lat i niemam doswiadczenia
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Li, ja nie jem 4 lata, a sport uprawiałem różny  intensywnie, teraz biegam dość dużo (starty w pół - i maratonie) i nie mam problemów. Człowiek czuje się lżejszy, łatwiej utrzymać wagę i nie ma sensacji żołądkowych. Musisz tylko pamiętać o witaminach, żelazie, magnezie.
Turecki
Awatar użytkownika
Li
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

dzięki, Turecki, za słowa otuchy. z pewną taką nieśmiałością myśle o powalczeniu (ze sobą, rzecz jasna :)  ) w maratonie w przyszłym roku, a teksty o diecie wysokobiałkowej, niskowęglodanowej przed troche mnie zdeprymowały. pozdrawiam ciepło
Awatar użytkownika
spunky
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 23 wrz 2004, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Witam. Ja nie jem mięsa od 12 lat i żyje. Gram czynnie w piłkę nożną. Nie choruje i czuję się świetnie. Oczywiście dietę wegetariańska powinna być uzupełniona o witaminy, np. centrum, vigor. Bardzo nie lubię, a wręcz wkurza mnie jak ktoś kto je mięso może doradzać wegetarianom. Nasze życie niczym się nie różni tylko jemy zdrowsze rzeczy. Więc na pewno nam to nie szkodzi. Co innego najeść się jakiegoś mięsa i trawić tygodniami, mieć zawalone żyły od tłuszczu i umrzeć na zawał - marzenie każdego człowieka. Nam to nie grozi. Moja rada taka: Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja spróbowałem i jestem zadowolony. Pozdrawiam

(Edited by spunky at 10:54 am on Sep. 23, 2004)


(Edited by spunky at 10:55 am on Sep. 23, 2004)
spunky
Awatar użytkownika
stachnie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:10:04
Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie jem mięsa od 20 lat i też żyję  ;)  Tyle, że nie jestem wegetarianinem: jem ryby, jajka i przetwory mleczne. Nie przeszkadza mi to w bieganiu choć odnoszę wrażenie, że poprawiła mi się wytrzymałość kosztem siły.


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

A ja jem mięso ponad 40 lat i też żyję.
Artur75
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 23 wrz 2004, 20:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja nie jem mięsa trzy lata. Jem jajka, przetwory mleczne i ryby. Ryby zacząłem jeść rok temu, bo miałem kiepskie wyniki badań krwi. Teraz jem od czasu do czasu i jest wszysko w porządku.
Awatar użytkownika
guiness
Wyga
Wyga
Posty: 83
Rejestracja: 17 wrz 2004, 01:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czlowiek nie zostal stworzony do jedzenia tylko zieleniny :)
guiness
Prosze wejdz na http://www.pajacyk.pl - TO NIC NIE KOSZTUJE
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from guiness on 10:04 pm on Sep. 23, 2004
czlowiek nie zostal stworzony do jedzenia tylko zieleniny :)
Aż się boję pytać, ale skąd to wiesz?
biegowa recydywa
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Człowiek nie został stworzony do zabijania.
Turecki
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Przecież rośliny też mają duszę i żyją!
ODPOWIEDZ