Biegam ibiegam i nic...no moze troszke

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
roksilinka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 09 lut 2013, 20:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Biegamy z corka juz 2 tygodnie ,codziennie,po 20-30 minut truchcikiem.
2,5 km-23minuty,wiemy :echech: ,ze to koszmarny czas...ale teraz mozemy wiecej,bo nogi juz nie bol :hej: po zimie a,wczoraj przedluzylysmy nawet trase....
ale nie wiemy co dalej?
Na wiosne sa zawody,chce byc w lepszej kondycji...co robic dalej?
Prosze o porade.
I dziekuje.
PKO
Awatar użytkownika
Boberek_21
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
Życiówka na 10k: 1g16m38s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

zwiększajcie dystans - powoli i z rozsądkiem. Przebiegnijcie jutro 3 km, pojutrze 3,1 za dwa dni 3,2 - ja tak na początku robiłam. Biegajcie co dwa dni - organizm musi tez mieć czas na wypoczynek.

Jeśli któraś z was posiada smartfona z androidem to zainstalujcie sobie endomondo i rejestrujcie wasze treningi. Po powrocie do domu będziecie widziały wasz trening, wykres i pełną statystykę. Mnie bardzo to motywuje do biegania. A też ni biegam dlugo - też mam słaby czas (8km w 56 minut) - też miewam chwile że nie wiem co dalej. Wtedy zaglądam tutaj i od razu chce mi się biegać.
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!

Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie zawracać sobie niczym głowy tylko biegać, biegać i jeszcze raz biegać. I to bez żadnej kontroli tempa. Starać się raz w tygodniu nieco wydłużać jeden z treningów i to wszystko. Efekty przyjdą same. Wiem co mówię. Powodzenia :)
rufuz

Nieprzeczytany post

Boberek_21 pisze:zwiększajcie dystans - powoli i z rozsądkiem. Przebiegnijcie jutro 3 km, pojutrze 3,1 za dwa dni 3,2 - ja tak na początku robiłam. Biegajcie co dwa dni - organizm musi tez mieć czas na wypoczynek.

Jeśli któraś z was posiada smartfona z androidem to zainstalujcie sobie endomondo i rejestrujcie wasze treningi. Po powrocie do domu będziecie widziały wasz trening, wykres i pełną statystykę. Mnie bardzo to motywuje do biegania. A też ni biegam dlugo - też mam słaby czas (8km w 56 minut) - też miewam chwile że nie wiem co dalej. Wtedy zaglądam tutaj i od razu chce mi się biegać.
A najlepiej niech kupia sobie po tablecie z dostepem do "facezbooka" i bedzie git :hahaha:
Podpisuje sie pod tym co napisał maly89.
rufuz

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:
Boberek_21 pisze:zwiększajcie dystans - powoli i z rozsądkiem. Przebiegnijcie jutro 3 km, pojutrze 3,1 za dwa dni 3,2 - ja tak na początku robiłam. Biegajcie co dwa dni - organizm musi tez mieć czas na wypoczynek.

Jeśli któraś z was posiada smartfona z androidem to zainstalujcie sobie endomondo i rejestrujcie wasze treningi. Po powrocie do domu będziecie widziały wasz trening, wykres i pełną statystykę. Mnie bardzo to motywuje do biegania. A też ni biegam dlugo - też mam słaby czas (8km w 56 minut) - też miewam chwile że nie wiem co dalej. Wtedy zaglądam tutaj i od razu chce mi się biegać.
A najlepiej niech kupia sobie po tablecie z dostepem do "facezbooka" i bedzie git :hahaha: Niech zyje smartfomania :hahaha:
Podpisuje sie pod tym co napisał maly89.
Awatar użytkownika
Boberek_21
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
Życiówka na 10k: 1g16m38s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

Po prostu moim zdaniem motywujące jest jak można prześledzić swoje treningii i zobaczyć że jest progres.... co w tym złego... mnie kiedyś ktoś ten patent też polecił i pomogło mi to w wytrwaniu w swoim postanowieniu...
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!

Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Właśnie. Każdy musi coś znaleźć by czuć samozadowolenie z siebie. Czasami bieganie dla biegania długo nie trwa, gdy nie potrafimy ocenić swoich postępów, spojrzeć krytycznym okiem na treningi.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim możliwość oglądania wyników daje kontrolę nad swoim bieganiem i postępami, które bardzo cieszą. Wg mnie zainstalowanie Endomondo to dobra rada.
roksilinka, 2 tygodnie to bardzo mało. Dajcie sobie trochę czasu na poprawę wyników i absolutnie nie przejmujcie się tym, że biegacie wolno.
o
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

roksilinka pisze:Witam
Biegamy z corka juz 2 tygodnie ,codziennie,po 20-30 minut truchcikiem.
2,5 km-23minuty,wiemy :echech: ,ze to koszmarny czas...ale teraz mozemy wiecej,bo nogi juz nie bol :hej: po zimie a,wczoraj przedluzylysmy nawet trase....
ale nie wiemy co dalej?
Na wiosne sa zawody,chce byc w lepszej kondycji...co robic dalej?
Prosze o porade.
I dziekuje.
Znajdzcie sobie plan np. , jak przebiec 10 km w 60 lub 50 minut.
I go róbcie
Albo jakiś inny plan, lub jakiś cel- jakiś bieg w Waszej okolicy na 5 czy tam 10 km.
Skoro samo bieganie dla biegania nie bawi Was juz po 2 tygodniach, to znalezienie planu i/lub wyznaczenie sobie jakiegoś celu będzie dobre.

Ja np. zaczęłam biegać jakoś tak koniec listopada początek grudnia 2012 bez planu, ale z celem że 11 listopada 2013 roku przebiegnę Bieg 11 Listopada - 10 km.
To była dla mnie, jakas w ogóle koszmarna, niewyobrażalna odległość do przebiegniecia , ale skoro moi znajomi mogli, to ja tez się zawzięłam ze to zrobię.
Jest połowa lutego a ja mam za sobą pierwszy bieg zorganizowany na 10 km :-)
Przyleciałam w ogonie, ale zadwolona jestem jak norka, no i chyba jeszcze bardziej zdziwiona, ze to tak szybko poszło- od zera do udziału w zorganizowanym biegu na 10 km.
A frajda nieziemska.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ