Dzięki, Patrycja, staram się
A jutro w planie OWB1 2h. I chyba 2h zostanie, ale zakres pójdzie wyższy. Do KPM jeszcze 6 tygodni, szybszy longer nic nie zakłóci, a da pojęcie, na czym teraz stoję, pod kątem połówki.
I tym razem, mam nadzieję, nic nie zakłóci mi treningu i w razie czego doklepię kilometr czy dwa, jak zabraknie :D
Zobaczymy
Jak wyjdzie słabo, to zwalę na basen, na który wybieram się bezpośrednio przed longerem
A poważnie w takim "rozpoznaniu" obecnie oceniam się na 2:02-2:04, jutro zobaczymy :D
U mnie też zaczyna się okres przebieżek po spokojnych biegach, więc mamy to samo "zew"
Osobiście lubię cwiczenia stabilizacji, ogólne, siłowe itp (nic co związane z bieganiem) robic wieczorem.
Zdecydowanie jestem mniej pobudzony, a wyczerpany czasami lepiej niż ma to miejsce po bieganiu.
Powoli natomiast przekonuje sie do porannego treningu, myślę ze to dobre połączenie dla mnie.
Grzesiek jakieś inne plany prócz marzanny na ten sezon ??
Kurde fajna ekipa nam sie zrobila z Krakowa
Aniu, nie wiem, jak z tymi kaloriami naprawdę jest. Wg Endomondo ok. 1750, a wg Stravy, po imporcie gpx - 1909. Stravie bardziej wierzę, aktualizuje błędne profile z Endo, koryguje dystans, więc i z kcal chyba się nie myli. A jak jeszcze z pulso biegałem, to po wbiciu mojej aktualnej wagi (która, plus minus, stanęła od co najmniej miesiąca na 84kg) w system, po treningach pokazywało mi jeszcze więcej kalorii, niż którykolwiek z trackerów komórkowych.
Darku, na pewno jeszcze Rudawa w czerwcu. Jeśli Interrun odbędzie się wcześniej, niż poród małżonki (planowany na 22.V), to polecę tam dyszkę. Mam jeszcze jeden cichy plan, którego nie zdradzam, aby nie zapeszyć. A jesienią - pewnie Kopce dla porównania z zeszłym 1:37:17, sztafeta Business Run z ekipą z firmy i może jakaś dycha, a w grudniu na pewno Sylwestrowy. To tyle, myślałem poważnie o Niepołomicach 14.IV, ale jednak odpuszczę, może za to na jesieni pobiegam tam "Za Żubrem" - w końcu niepołomickie stadko z moich rodzinnych stron, tj. Hajnówka/Białowieża, się wywodzi, pobiegam z ziomalami wtedy :D
Co też za dziadostwo Ci w to kolano weszło?
Chwila przerwy i od razu takie rzeczy? Niedobrze
Wiesz, gdybyś wcale nie poskakał po tym postoju, ale mówisz, że się ruszyłeś zanim para w buty poszła.
Mam nadzieje, że to bokiem przejdzie!
Też mam nadzieję, zaniepokoiła mnie tylko wieczorna obserwacja, że jak z górki choćby idę, to coś tam się dzieje.
A od problemów po schłodzeniu po Sylwestrowym używam maści końskiej i więcej się rozgrzewam, rozciągam, więc nie mam pojęcia, co mogło się dziś stać :/