A znalazłam jeszcze ciekawe informacje na jednym z blogów dotyczących jogi- dziewczyna przebuszowała internet szukając właśnie informacji na wpływ chodzenia na wysokich obcasach na mięśnie nóg i się okazało że mięśnie łydek i ścięgno Achillesa ulegają skróceniu nawet do 13% u kobiet regularnie chadzających na wysokich obcasach.hassy pisze:No a ja myślałem, że to żaden coming out bo wydawało mi się, że moje wpisy zawierają jakieś męskie końcówki czasowników czy przymiotników... więc kamuflażu nie było
Fakt, klimat i styl rozmów "na planecie Wenus" jest trochę inny, co ja akurat czytam z przyjemnością
W moim pytaniu chodziło mi raczej o przypadki pań, które regularnie i obficie funkcjonują na obcasach, co prowadzić może z czasem do różnych dysfunkcji a nawet deformacji układu ruchu (zwłaszcza, jak się zaczyna w młodym wieku). Czytając więc te różne zalecenia dot. ostrożnego i stopniowego przerzucania się z "klasycznych" butów biegowych (podniesiona pięta) na buty "naturalne", z małym/żadnym spadkiem pięta-palce i o potencjalnych problemach z Achillesem czy mięśniami łydki itd., pomyślałem sobie "no dajcie spokój, tu debatują nad przejściem ze spadku np. 14 mm na 4 mm... czyli marny centymetr. To co mają powiedzieć kobiety wysiadające ze szpilek???". No więc byłem ciekaw, co mają powiedzieć
Dzięki
No mało zachęcające wieści.
Tym bardziej ze to tylko o mięśniach łydek, a jeszcze dewastacja kręgosłupa dochodzi.
No ale jak ze wszystkim- byle z umiarem to krzywdy nie będzie, jak się nie ma umiaru to krzywda jest.
W przypadku przechodzenia z butów amortyzowanych na naturalne, to myślę że chyba jednak inne czynniki mają wpływ niż sama wysokość "obcasa"