Zaczynam nowy rozdział, dołączam do forum :)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

bo to kwestia tego, że dopiero zaczynałaś. potrenuj trochę i zajdź w kolejną ciążę :)
Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Heh widzę ciekawy temat się tutaj rozwinął :)))

Z tymi podpaskami też mi się to dziwne wydaje.. :) ale co kto lubi... :)

Podczas okresu biegam, i wiem, że to faktycznie pomaga - ja znowu po porodzie mam bardziej bolesne ale to najgorzej 1-2 dni.. Mimo to daję radę :)

a teraz śmigam polatkać... Bo wczoraj niecale 5 km zaliczyłam tylko:(
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze: tak, biegam w trakcie okresu, ale od czasu urodzenia dziecka mam okresy prawie zupełnie bezbolesne i bezproblemowe :) a jak coś mnie tam zakłuje czy jakiś jeden skurcz poczuję, to ignoruję i bieganie tylko pomaga. ale na pewno jakbym się naprawdę źle czuła, to dalabym sobie spokój.

Ja przez pierwsze 2 dni nie biegam- niestety mam tak obfite okresy że nie ma jak, bałabym się.
Za to mnie brzuch w ogóle nigdy nie boli. Coś za coś.


Ja jeszcze pamiętam aferę z niemieckimi biegaczkami, to chyba były jeszcze lata jakoś tak początek 80tych - zachodziły specjalnie w ciąże przed Olimpiadą czy innym wielkim "szoł", a potem .. wiadomo- skrobanka.
Taki niby naturalny doping sobie wymyślili, jak ich capneli za doping "nienaturalny".
Makabra niezła- ale sport zawodowy to ogólnie jedna wielka makabra.
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeeeaah dziś nikt mi humoru nie popsuje :) Mega zastrzyk endorfin :D :D :D

dzisiaj 0:52:37 ciągłego biegu - dystans 7,16 km :) i mega przemoczone butki = dumna, szczęśliwa, zadowolona ja :D
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Super :) Cieszę sie razem z Tobą!!! Idealny początek dnia. Widzę, po czasie i kilometrażu że to musiał być bardzo przyjemny bieg :usmiech:
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bieg przyjemny - słonko zaglądalo przez korony drzew, fajna muzyczka w słuchawkach, wiatr trochę mocny ale to nic:)
I to mega szczęście - jak sprawdziłam dzisiejszy wynik po powrocie :) Nie sądziłam, że to aż 7 km :P - Kolejny własny mały rekordzik :)

A pomysleć, że jeszcze niedawno siedziałam z tyłkiem w domu - myśląc, że bieganie to głupota :D hahah
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Człowiek poprostu potrafi łatwo coś skrytykować. Dopiero jak spróbuje na czym to polega i jak to jest, zmienia swoje myślenie.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ojjj tak, tak, tak i jeszcze raz tak.. jestem żywym przykładem :D ale nie żałuję, że zdanie zmieniłam :D
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Boberek_21 pisze:Gdy cztery lata temu robiłam pierwsze podejście do biegania po 2 tygodniach okazało się że jestem w ciąży i spasowałam - jak widać to był błąd :P:P
Mnie to zajęło 2 miesiące :) Ale coś jest z tym zachodzeniem w ciążę jak się biegać zaczyna :)
o
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wilma pisze:Mnie to zajęło 2 miesiące :) Ale coś jest z tym zachodzeniem w ciążę jak się biegać zaczyna :)
Wy mnie tutaj ciążą teraz nie straszcie :D Bo póki co 2ej nie planuję...
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

znudzona.23 pisze:
Wilma pisze:Mnie to zajęło 2 miesiące :) Ale coś jest z tym zachodzeniem w ciążę jak się biegać zaczyna :)
Wy mnie tutaj ciążą teraz nie straszcie :D Bo póki co 2ej nie planuję...

Obrazek
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmmm... wczoraj tylko ponad 4 km... iiii dzisiaj lenistwo - mój organizm prosi o chwilkę przerwy :) po tygodniu bez wytchnienia....

jednak pogoda nie pozwala mi siedzieć w domku, slońce ahhh słońce :) ja już czuję wioosnę :P
więc pogoda piękna, córcia po przeziębieniu już zdowiutka - także wybieram się na dłuugi spacerek do lasu :) jeee niby tylko spacerek ale zawsze coś :) i dotlenimy się na max :)
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

znudzona.23 pisze:Hmmm... wczoraj tylko ponad 4 km... iiii dzisiaj lenistwo - mój organizm prosi o chwilkę przerwy :) po tygodniu bez wytchnienia....

jednak pogoda nie pozwala mi siedzieć w domku, slońce ahhh słońce :) ja już czuję wioosnę :P
więc pogoda piękna, córcia po przeziębieniu już zdowiutka - także wybieram się na dłuugi spacerek do lasu :) jeee niby tylko spacerek ale zawsze coś :) i dotlenimy się na max :)

Ja miałam w planach wczoraj 6-8 a po 3 musiałam wracać do domu. Ale zawsze coś. :-)

Spacery są doskonałe przy bieganiu zwłaszcza na początku, w marszu regenerują się ścięgna Achillesa, warto znaleźć trasę która jest bardzo pagórkowata i jak najwięcej podchodzić pod górę. :-)

U nas też cud pogoda dzisiaj, ale też dziś nie biegam.
Za to jem pączki :hej: już zjadłam 2 małe i 1 dużego.
Awatar użytkownika
znudzona.23
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sty 2013, 20:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pączki ahh te pączki :) Ja zjadłam jeden taki średni - skusiło mnie przy kawce chociaż szczerze mówiąc nie specjalnie lubię...

Co do pagórkowatej trasy... hmm to chyba na śląsku, u nas raczej płasko - pamiętam jak mąż tu pierwszy raz był to się smiał, że tu płasko i gór nie widać :D
aaa propos Śląska, za tydzień mamy tam wybyć na 5 dni i mam problem... ehhh co z bieganiem? przerwa zbyt dluuga? :echech: sama nie wiem... w sumie nawet nie kręci mnie myśl o biegu po mieście czy nawet "parku" albo wokół kopalni... a 2ga ważniejsza sprawa jest taka, że zwyczjnie mogę nie znaleźć czasu.. :echech: wiadomo jak to bywa - każdego trzeba odwiedzić a w tym są dwa dni imprezowo-rodzinne... Co robić? Buty itd mam zamiar wziąć ale co z tego wyniknie nie wiem... :smutek:
"Bieganie jest jak seks - nie musisz być dobry, aby się nim cieszyć. Każdy może pobiegać jakimś tempem"
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@znudzona.23:
aaa propos Śląska, za tydzień mamy tam wybyć na 5 dni i mam problem... ehhh co z bieganiem? przerwa zbyt dluuga? :echech: sama nie wiem... w sumie nawet nie kręci mnie myśl o biegu po mieście czy nawet "parku" albo wokół kopalni...

Zdziwisz się jak dużo fajnych miejsc jest do biegania pomiędzy dużymi śląskimi aglomeracjami i terenami przemysłowymi. Mnie np. na moich gościnnych występach w tamtym gościnnym regionie zachwycił Las Murckowski tuż pod Katowicami - piękny bukowy las, pagórki... można się dobrze zmęczyć w malowniczym terenie (rezerwat!). Drogi nieutwardzone, zastrzegam :)
Ostatnio zmieniony 07 lut 2013, 18:28 przez hassy, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ