Moderator: beata
Vitamino, a co tak zaszalałaś?? Chciałaś mnie przegonićProvitamina pisze:Inaczej nazywane jest ścięgnem piętowym i w tym obszarze się znajduje. Niestety po wczorajszych wojażach biegowych dało o sobie znać. Boli uświadamiając mi, że jestem mało rozsądna
Teraz mam za swoje 
Pokarało mnie 
aaaaa, to o to chodziłoProvitamina pisze:Z facetem biegałam i chciałam mu wejść na ambicje
BrawoProvitamina pisze:Póki co to ja odpoczywam, a on trenuje. Za bardzo mu odskoczyłam w tym biegu i nie może tego przeboleć.
tak więc zrobiłam lasem 7km w 1h-ok.30s marszu,4.30min biegu.Dzisiaj ok 7,5-8km w 1h 10 min.Realizuje plan pumy 6 tygodniowy tylko trochę naciągany.Wczoraj było strasznie ślisko,myślałam ,że gorzej być nie może ,a jednak-ślisko,deszczowo i wielkie kałuże(żebym tylko w jedną wbiegła 
) ale przeżyłam i chce więcej 
jaki tam bieg 30s do minuty przy zagapieniu,4.30 min marszu i tak w kółko.Może szybciej bym maszerowała ale bałam się upaść 
Inaczej Cie zrozumiałam, ale nieważne.. ważne że sa chęci..a z nami będzie ich jeszcze więcjeMarkiza1 pisze:Dzięki
A teraz siedzę i przeglądam staniki sportowe, bo M wydała mi się maława, uciskająca a L za duża (w sam raz?) i teraz już sama nie wiem czy i który wybrać... Na jutro planuję ciekawą trasę 
mój ugodowy nie jest zainwestowałam i nie załuje . 
w połowie trasy jęzorem zamiatalam ulice,juz myslalam ze nie dobiegne do domu 
upadłam kompletnie na głowe,ostatnie metry to byla katorga.Na dodatek jakas pinda z psem nie domyslila sie zeby pieska przytrzymac na smyczy i gnał za mną jak dziki kurde...
