Komentarz do artykułu Uroki trenowania w kadrze

[second]

może poza zawodnikami ale w końcu oni są tylko od biegania.

jak tu ktoś wcześniej napisał "reprezentowanie Polski na Mistrzostwach Świata i bieganie z orzełkiem na piersi" powinno być dla nich wystarczającą nagrodą by mężnie znieśli zimno i tłok w pokojach, oraz brak ciepłej wody i łączności ze światem.
w zasadzie powinni za te przywileje jeszcze podziękować

Po chorobach, przeziebieniach oraz zatruciach przebytych przez zafundowane warunki zawodnicy sa zobowiazani oczywiscie do zajecia wysokich miejsc na zawodach docelowych. No bo przeciez byli szkoleni......

[f.lamer]

no ba...
przecież wydano na ich szkolenie tyle kasy

[herson]

....ale z innej beczki - przecież to ich praca. Tutaj już się kłania PIP.
Wielu, naprawdę wielu ludzi, nie ma choćby po części takich warunków jak ci zawodnicy

[puella]

Polecam oświadczenie M. Chabowskiego: http://www.marcinchabowski.pl/aktualnos ... ie_-1.html

[Martyna_K]

No to jesteśmy w domu...

[ryszard8]

Dokładnie.. w domku naszym jesteśmy, malutkim, maluteńkim...

[sKINOL]

Temat stary,poniekad.Wczoraj byl komentarz naszego najlepszego chodziarza do pracy i warunkow w kadrze http://www.sport.pl/lekkoatletyka/1,649 ... oxSportTxt

A tu tylko fragment na temat pana R. :

Po starcie, w którym zrobiłem rekord życiowy na 20 km, podszedł do mnie pan Zbigniew Rolbiecki odpowiedzialny za wytrzymałość, poklepał mnie po plecach i powiedział: "I tak nie pojedziesz na mistrzostwa świata na 50 km, i nawet pan prezes ani pani minister ci nie pomoże" - wspominał w Moskwie Sudoł.

To tylko potwierdza co mowili niektorzy zawodnicy i dlaczego "jest jak jest".