Czy jesteś uzależniony?
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 27 wrz 2012, 20:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z całego artykułu którego rzetelność jest raczej średnia, najbardziej zapamiętałem ten fragment:
Ale ma to swoją cenę. Jeśli jakieś wyzwanie nazbyt cię pochłania, cierpią na tym sprawy domowe. Nie ma raczej czasu, żeby usiąść i pooglądać telewizję.
Czyli wychodzimy z założenia że to oglądanie telewizji i siedzenie na kanapie jest ,,sprawą domową" i naturalnym stanem człowieka. Ale może to dlatego, że sam zrezygnowałem z telewizji (z drobnymi wyjątkami w postaci niektórych wydarzeń sportowych) jakiś czas temu i nie jestem w stanie zrozumieć że przeciętny Polak zamiast wyjść na rower czy nawet spacer, woli większość swojego czasu tracić na TV.
Ale ma to swoją cenę. Jeśli jakieś wyzwanie nazbyt cię pochłania, cierpią na tym sprawy domowe. Nie ma raczej czasu, żeby usiąść i pooglądać telewizję.
Czyli wychodzimy z założenia że to oglądanie telewizji i siedzenie na kanapie jest ,,sprawą domową" i naturalnym stanem człowieka. Ale może to dlatego, że sam zrezygnowałem z telewizji (z drobnymi wyjątkami w postaci niektórych wydarzeń sportowych) jakiś czas temu i nie jestem w stanie zrozumieć że przeciętny Polak zamiast wyjść na rower czy nawet spacer, woli większość swojego czasu tracić na TV.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Każdy może w miejscu "usiąść i pooglądać telewizję" wstawić to co on uważa za sensowne. Ty możesz wstawić "wyjść na spacer czy na rower" Ponadto wspomniany przez Ciebie "przeciętny Polak" nigdy nie istniał i nie będzie istniał
- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja biegam od niedawna tj. od około połowy 2012 roku. W tym czasie pokonałem na ok. 500 km Biegam 3-4 razy w tyg po około 8-10 km prędkością 6:40 - 7:30/1 km.
ZDECYDOWANIE jestem uzależniony od ... w sumie to od biegania ale tak na prawdę stanu umysłu który się podczas biegu osiąga. Po ok. 30 minutach ciągłego biegu mój umysł staje się spokojniejszy, myślę racjonalnie, spokojnie, bez zbędnych, złych emocji (energia z tych emocji idzie na machanie nogami), całą złą energię wyrzucam się siebie zastępując mój umysł najlepszym, naturalnym narkotykiem - endorfinkami. Ktoś wcześniej napisał, że to tylko teoria nie potwierdzona naukowo - może i tak, ważne że tak się dzieje, i chyba nie tylko ja to potwierdzę.
Najlepsze jest to, że wystarczy 3-4 raz w tyg około godziny i korzyści emocjonalnie rozkładają się równomiernie na cały tydzień - 7 dni obojętnie czy jest do dzień treningowy czy odpoczynek.
PS. Startuję w Maratonie Warszawskim 2013 więc w ramach przygotowań jeszcze hektolitry endorfin przede mną !
ZDECYDOWANIE jestem uzależniony od ... w sumie to od biegania ale tak na prawdę stanu umysłu który się podczas biegu osiąga. Po ok. 30 minutach ciągłego biegu mój umysł staje się spokojniejszy, myślę racjonalnie, spokojnie, bez zbędnych, złych emocji (energia z tych emocji idzie na machanie nogami), całą złą energię wyrzucam się siebie zastępując mój umysł najlepszym, naturalnym narkotykiem - endorfinkami. Ktoś wcześniej napisał, że to tylko teoria nie potwierdzona naukowo - może i tak, ważne że tak się dzieje, i chyba nie tylko ja to potwierdzę.
Najlepsze jest to, że wystarczy 3-4 raz w tyg około godziny i korzyści emocjonalnie rozkładają się równomiernie na cały tydzień - 7 dni obojętnie czy jest do dzień treningowy czy odpoczynek.
PS. Startuję w Maratonie Warszawskim 2013 więc w ramach przygotowań jeszcze hektolitry endorfin przede mną !
- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
za wikipedią: "Uzależnienie – nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji. W praktyce określenie to ma kilka znaczeń."kania033 pisze:nie można tego nazwać uzależnieniem bo nie jest to szkodliwe dla zdrowia
Moim zdaniem, słowo uzależnienie ma nie tylko pejoratywne zabarwienie
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 28 lut 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W takim razie wg wpisu wyżej można powiedzieć, że mamy do czynienia z dwoma rodzajami uzależnienia. Te pozytywne i te negatywne
Bieganie jest oczywiście tym pozytywem. Sam uważam, że jestem uzależniony od biegania. Ciągle planuję trening. Gdy wracam z wybiegu w głowie siedzi mi kolejny bieg
Negatyw to wiadomo faje, wóda, ćpanie. Sam paliłem papierosy i wiem co to uzależnienie negatywne
pozdrawiam
Bieganie jest oczywiście tym pozytywem. Sam uważam, że jestem uzależniony od biegania. Ciągle planuję trening. Gdy wracam z wybiegu w głowie siedzi mi kolejny bieg
Negatyw to wiadomo faje, wóda, ćpanie. Sam paliłem papierosy i wiem co to uzależnienie negatywne
pozdrawiam
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Generalnie nałóg kojarzy się z czymś negatywnym dlatego ja wolę mówić na bieganie - pozytywny nawyk
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
W końcu zrobiłem fotkę dla napisu, który mijam podczas każdego treningu Zawsze śmieję się sam do siebie jak to widzę Jeden pali, inny pije - a ja biegam
Wielkosobotni wschód słońca
Wielkosobotni wschód słońca
- Chatson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 550
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 00:07
- Życiówka na 10k: 31:09
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Kontakt:
maly89 pisze:W końcu zrobiłem fotkę dla napisu, który mijam podczas każdego treningu Zawsze śmieję się sam do siebie jak to widzę Jeden pali, inny pije - a ja biegam
Wielkosobotni wschód słońca
I pozytywnie Wg mnie styl życia i hobby każdy sam sobie wybiera, decydując przy tym co dla niego dobre Osobiście mogę powiedzieć w ten sposób: bieganie nie jest moim hobby, czy zajawką to stało się już częścią mojego życia
"Nic nie jest szczególnie trudne do zrobienia, jeśli tylko rozłożyć to na etapy"
"Zwycięzcy robią to, czego przegranym się nie chciało"
MÓJ BLOG
KOMENTARZE BLOGA
https://www.facebook.com/przemyslawchatys
"Zwycięzcy robią to, czego przegranym się nie chciało"
MÓJ BLOG
KOMENTARZE BLOGA
https://www.facebook.com/przemyslawchatys
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak nie wyjdę pobiegać to mam wyrzuty sumienia, więc się chyba uzależniłem.
Jednak nasze uzależnienie nie jest dla nas szkodliwe - wręcz przeciwnie, pomaga nam żyć zdrowo w przeciwieństwie do alkoholu czy papierosów. A jak coś daje mi frajdę i do tego działa pozytywnie na moje zdrowie to czego więcej mogę chcieć? Chyba tylko wiosny
Walczę już tylko z kawą bez której żyć nie potrafię, chociaż staram się pić mniejsze ilości i słabszej kawy niż kiedyś.
Jednak nasze uzależnienie nie jest dla nas szkodliwe - wręcz przeciwnie, pomaga nam żyć zdrowo w przeciwieństwie do alkoholu czy papierosów. A jak coś daje mi frajdę i do tego działa pozytywnie na moje zdrowie to czego więcej mogę chcieć? Chyba tylko wiosny
Walczę już tylko z kawą bez której żyć nie potrafię, chociaż staram się pić mniejsze ilości i słabszej kawy niż kiedyś.
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 28 lut 2013, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak nie wyjdę pobiegać to mam wyrzuty sumienia, więc się chyba uzależniłem.
Jednak nasze uzależnienie nie jest dla nas szkodliwe - wręcz przeciwnie, pomaga nam żyć zdrowo w przeciwieństwie do alkoholu czy papierosów. A jak coś daje mi frajdę i do tego działa pozytywnie na moje zdrowie to czego więcej mogę chcieć? Chyba tylko wiosny
Walczę już tylko z kawą bez której żyć nie potrafię, chociaż staram się pić mniejsze ilości i słabszej kawy niż kiedyś.
Jednak nasze uzależnienie nie jest dla nas szkodliwe - wręcz przeciwnie, pomaga nam żyć zdrowo w przeciwieństwie do alkoholu czy papierosów. A jak coś daje mi frajdę i do tego działa pozytywnie na moje zdrowie to czego więcej mogę chcieć? Chyba tylko wiosny
Walczę już tylko z kawą bez której żyć nie potrafię, chociaż staram się pić mniejsze ilości i słabszej kawy niż kiedyś.
- giunta
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 07 mar 2013, 10:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja mam podobnie ze sportem a TV wyeliminowałam całkowicie. Od 8 lat nie oglądam w ogóleItalianso pisze:Ja chyba jestem ogólnie od sportu, nie mógłbym siedzieć całe dnie i oglądać TV albo grać na komputerze. Nie wytrzymałbym zbyt długo.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Dammie pisze:przy słabej pogodzie
A co to jest "słaba pogoda"?