
Ja niestety na antybiotyku... Sądzę, że duża wina tu lekarza, który źle mnie leczył na początku (a poszukiwanie dobrego internisty, który wie jak postępować z kobietami w ciąży nie jest łatwe). Z małej infekcji zrobiło się kilka i to dość poważnych. Na szczęście nie zgrażają Kacperkowi, ale teraz ostatnia chwila, żeby na dobre uporać się ze wszystkimi schorzeniami (zaczyna się 3 trymestr). A waga u mnie plus 7 po 6 miesiącach, także znowu będzie książkowe 11-12 kg;) Co dziwne dla mnie - brzuch mam mniejszy niż w pierwszej ciąży (wtedy miałam naprawdę gigantycznego balona;).
Zazdroszczę Ci, że już ciążę masz za sobą. Nie należę do kobiet, które rozkoszują się tym stanem, raczej traktuję to jako okres, który "trzeba" przejść, żeby mieć wreszcie Maluszka przy sobie:)