Moderator: infernal
forst -nawet niedaleko od Ciebie -w XXI wieku odległość to pojęcie względneKrzychu M pisze: Ja też lubię w zimnym,ale nie szybciej niż po 4:30/km,później nie jest tak fajnie.A gdzie konkretnie te zawody?dyszka tak?
ja mam jakieś 90km 
No,troche za mocny.Wieczorem to już takie lekkie 5-6kmgrim80 pisze:Krzychu, bardzo mocny trening Ci wszedł, jak na krakowskie warunki
Podbiegi na niedzielę,piątek wolne,a ciągły lepiej w środę,ale czwartek może tez może być,bo nie idziesz na wynik w sobotę,tylko jako wybieganie ma być tak?Tak czy inaczej jeśli tempo zrobisz jutro będziesz miał 2 dni wolne przed najtrudniejszym treningiemgrim80 pisze:Ja odpoczywam dziś i jutro. Zastanawiam się nad treningiem w czwartek i piątek - w poniedziałek zrobiłem tylko ten krótki, do zrobienia jeszcze (nawet zakładając 4/tydz) podbiegi, tempówki i wybieganie. Wybieganie w sobotę na KKM, więc nie ma opcji, żebym trenował oba dni przed startem... Nie wiem, jak najlepiej to rozłożyć... Może w czwartek tempówki, a podbiegi uda się w niedzielę zaliczyć...
?Biegałem po 2 razy w lipcu i sierpniu,wiadomo dzień dłuższySylw3g pisze:Krzysiek, Ty też padłeś ofiarą 2ch treningów dziennie
I ten drugi jest zawsze lajtowy ok.30-40min.,nie częściej niż 2 takie zabiegi w tygodniu.Po prostu łatwiej mi się wagę zbija.Nie przejmuję się tempami(w tak trudnych warunkach i w dodatku na trasie o pagórkowatym profilu),trochę mnie poniosło,bo po 6 treningach z rzędu wczoraj miałem dzień wolny i dziś dużą świerzość.Chciałem jeszcze sprawdzić jak się oddycha mroźnym powietrzem przy szybkim biegu(zawody w sobotę ma być mniej niz -10stwigi pisze:Ładny trening, chyba nieco mocniejszy od założonego, ale nie przejmuj się tempami jak panucci10, biegaj na samopoczucie. Co wy tak wszyscy patrzycie na tempo w tak trudnych warunkach i żal wam, że nie biegacie szybciej. Jest zima, biegajmy i budujmy bazę przede wszystkim.
A dwa treningi dziennie to przesada, nigdy jeszcze mi się nie przytrafiły. Biegasz jak wyczynowiec, tylko uważaj na kontuzje.
)Wszystko już napisałeś u góry.A,żeby biegać poniżej 20 minut 5km trzeba po prostu regularnie biegaćminiozam pisze:Znacie może jakiś dobry trening żeby zejść poniżej 20:00 na 5km i później 19:00 i 18:00 ?
Wybiegania chyba takie do 15km (12-15km)
Interwały nie dłuższe niż 3minuty (czyli fartelki i 4setki) Może troszkę 1km(szybciej niż tempo startowe) p3 2km(podobnie)
Podbiegi pewnie 200m i 400m
Ciągłe 2+5+2(100/100)
Crossowe 30 minutówki
Hmmm? fachowym okiem... co powiecie ?
Kurdę przyznaję się: zapuściłem się okropnie, gdyby nie siatka to nie wiem co by ze mnie było... blog powstanie jak zacznę biegać, więc czasu czasu...
Krzychu M pisze:A,żeby biegać poniżej 20 minut 5km trzeba po prostu regularnie biegać
To dobrze,że nie rezygnujesz z biegania,bo pogodzić maturę,siatkę i biegi...niemożliwe.właśnie w tym tygodniu mam zawody na dyszkę na Błoniach.Oby pogoda była.Sam jestem ciekaw co nabiegamminiozam pisze:
zacznę, sezon w siatkę się skończy (7 meczy do końca), maturę zdam, zrobi się ciepło ;P wiele czynników wpłynie że zacznę biegać.
a tak serio to z tego co czytam to widzę że przygotowania pełną parą idą, nie wychylaj się nad plan, rób to co uważasz i pamiętaj że każdy dobry niemiecki plan ma zapas ;D czyli zachowaj siły na starty.
