Nieprawda!Remus pisze:Z tego co pamiętam są tam tylko dwa pokoje z łazienkami. Pozostali mieszkańcy muszą korzystać z dwóch wspólnych toalet i wspólnych natrysków. Dochodziło do sytuacji, że dziewczyny korzystały z prysznica w "kabinie" obok chłopaków. Czy było to dla nich komfortowe? Wątpię. Poza tym zawsze brakowało ciepłej wody. Starczało jej tylko dla osób, które jako pierwsze kończyły trening.
Komentarz do artykułu Uroki trenowania w kadrze
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
- RamboJohn
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 07 lip 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
- Kontakt:
Ubolewam, że autorka tego tekstu nie postarała się o poszukanie odpowiedzi na swoje pytania u źródła, czyli zapewne u organizatorów zgrupowania i całego szkolenia pod kątem Mistrzostw Świata w biegach przełajowych. Widać uznała, że sama wie wystarczająco dużo i wystarczy poznać zdanie tylko jednej ze stron. Szkoda, bo może by się okazało, że w ogóle nie ma sprawy i szkoda pisać. Ale jeśli już, to ja bym chciał poznać opinię na ten temat drugiej strony. Chciałbym także poznać szczegółowe zapisy rzekomej umowy.Dlaczego, mimo że podpisuje się z zawodnikami umowę, to nie dotrzymuje się jej ustaleń? Kto decyduje o ostatecznym zakwaterowaniu zawodników w ośrodkach przygotowawczych? No i wreszcie, czy zawodnicy są dla trenera, czy raczej trener dla zawodników?
Póki co oceniam sytuację w ten sposób, że czołowym maratończykom raczej nie jest po drodze z występem na MŚ w biegach przełajowych. Generalnie zapewne chodzi o bardzo przyziemne sprawy, tj o rezygnację ze startów komercyjnych.
Ja bym zwrócił uwagę na ten fragment z wypowiedzi Mariusza Giżyńskiego:
Odnoszę wrażenie, że Mariusz nie tyle nie był w stanie zaakceptować warunków przygotowań (to tylko błahy pretekst rozdmuchany przez bieganie.pl) co same przygotowania na tyle zmieniały jego trening (będąc nacelowane na przełajowe 12 km), że być może uniemożliwiały mu efektywny start w wiosennym maratonie, lub innych komercyjnych biegach.Nie pierwszy raz szkolę się za własne środki i z pewnością sobie z tym z żoną poradzimy. Mam przed sobą niewiele lat wyczynowego biegania, dlatego staram się wykorzystać je optymalnie. Kilka ostatnich dobrych sezonów nauczyło mnie, że w sporcie traci się, idąc na kompromisy. Tak musiałoby się stać, gdybym poddał się innej myśli szkoleniowej niż moja i trenera.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to z reguły chodzi o pieniądze. Giżyński i spółka przekalkulowali i wyszło z tego, że start z orzełkiem na piersi się nie opłaca. Od strony sportowej i tak nic nie zdziałają, a straty finansowe być może większe niż koszt tych 2-3 obozów.
Nie wierzę, że gorsze warunki mieszkaniowe na jednym z obozów mogły kogoś pchnąć do rezygnacji z reprezentowania Polski na Mistrzostwach Świata i biegania z orzełkiem na piersi !
- puella
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 22 lis 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Rambo Johnie, jeśli czytałbyś uważniej artykuł, to zauważyłbyś, że wspomniane było o tym, że zawodnicy podpisali to pismo, prawdopodobnie dlatego, aby skupić się na startach w MP i MŚ, a nie komercyjnych maratonach/innych startach. Co jest zrozumiałym ruchem ze strony PZLA - skoro płacą na szkolenie to dlaczego zawodnicy mieliby potem biegać jedynie na swoje konto?
Jakbyś czytał blog Mariusza, to dowiedziałbyś się z niego także, że od dawna planował start w przełajach (MP i jeśliby się dostał to i MŚ). Te imprezy byłyby też dla niego świetnym przygotowaniem do wiosennego maratonu.
Nie rozumiem dlaczego nie widzisz problemu, który sygnalizują biegacze - oni najlepiej wiedzą co się dzieje, jak się dzieje i znają cały temat od kuchni. Poza tym odezwał się do mnie Arek Gardzielewski, który napisał o kolejnych problemach, które napotkał na obozie w Szklarskiej w ośrodku "Maraton" :
"Ewidentnie oszczędzano na ogrzewaniu. Przez pierwszy tydzień w pokojach było strasznie zimno, mimo odkręconych grzejników, musieliśmy spać w nocy ciepło ubrani. Spowodowało to, że zachorowałem w końcu. Gdy zawodnicy zaczęli kaszleć kichać i chodzić po farelki dopiero wtedy Jarek Sokołowski (zarządca i właściciel ośrodka) podkręcił ogrzewanie. Ostatnia sprawa to internet, jesteśmy dorosłymi ludźmi a Jarek stosował karę odcinając nam internet. Pewnego dnia gdy u kogoś w pokoju był bałagan, a Jarek odciął w całym budynku internet i powiedział, że to za karę."
Ciekawe Rambo czy pojechałbyś na taki kadrowy obóz lub wysłałbyś na niego, jeśli masz , swoich zawodników.
Jakbyś czytał blog Mariusza, to dowiedziałbyś się z niego także, że od dawna planował start w przełajach (MP i jeśliby się dostał to i MŚ). Te imprezy byłyby też dla niego świetnym przygotowaniem do wiosennego maratonu.
Nie rozumiem dlaczego nie widzisz problemu, który sygnalizują biegacze - oni najlepiej wiedzą co się dzieje, jak się dzieje i znają cały temat od kuchni. Poza tym odezwał się do mnie Arek Gardzielewski, który napisał o kolejnych problemach, które napotkał na obozie w Szklarskiej w ośrodku "Maraton" :
"Ewidentnie oszczędzano na ogrzewaniu. Przez pierwszy tydzień w pokojach było strasznie zimno, mimo odkręconych grzejników, musieliśmy spać w nocy ciepło ubrani. Spowodowało to, że zachorowałem w końcu. Gdy zawodnicy zaczęli kaszleć kichać i chodzić po farelki dopiero wtedy Jarek Sokołowski (zarządca i właściciel ośrodka) podkręcił ogrzewanie. Ostatnia sprawa to internet, jesteśmy dorosłymi ludźmi a Jarek stosował karę odcinając nam internet. Pewnego dnia gdy u kogoś w pokoju był bałagan, a Jarek odciął w całym budynku internet i powiedział, że to za karę."
Ciekawe Rambo czy pojechałbyś na taki kadrowy obóz lub wysłałbyś na niego, jeśli masz , swoich zawodników.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Sam skasowałem, damy to w odrębnym tekście, w rozmowie z trenerem Rolbieckim który ma do nas słuszne pretensje, że nie zadaliśmy mu pytań.
- RamboJohn
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 07 lip 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
- Kontakt:
To nie tak, że nie widzę problemu, który mógł wystąpić na tym konkretnym zgrupowaniu. Tylko bym chciał poznać opinię drugiej strony, oraz co zrobiono lub czego nie zrobiono by problem rozwiązać. Chciałbym poznać stanowisko osób odpowiedzialnych za organizację tychże zgrupowań. Stanowisko tych, którzy podpisywali umowy oraz kto był odpowiedzialny za ich realizację.puella pisze:Nie rozumiem dlaczego nie widzisz problemu, który sygnalizują biegacze - oni najlepiej wiedzą co się dzieje, jak się dzieje i znają cały temat od kuchni.
Interesują mnie Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych i start najlepszych polskich zawodników na tych zawodach, a nie to że jednemu zawodnikowi było zimno, drugiemu nie smakował deser, a trzeciemu brakowało internetu. Zawodnicy przecież nie pierwszy raz tam mieszkali, wiedzieli gdzie jechali. Jeśli gdzieś na jakimś etapie wystąpiły nieporozumienia to chciałbym poznać stanowiska obu stron, a nie jednej. Tak bym to co czytam, miało jakieś znamiona obiektywizmu i odpowiadało na realne pytanie "Dlaczego Polska nie wystąpi na mistrzostwach świata w najsilniejszym składzie?"
Ten artykuł mi póki co na te pytania prawie w ogóle nie odpowiedział.
- Stary Wyga
- Posty: 243
- Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31
To ja zacytuję: 

puella pisze:Poza tym odezwał się do mnie Arek Gardzielewski, który napisał o kolejnych problemach, które napotkał na obozie w Szklarskiej w ośrodku "Maraton" :
"Ewidentnie oszczędzano na ogrzewaniu. Przez pierwszy tydzień w pokojach było strasznie zimno, mimo odkręconych grzejników, musieliśmy spać w nocy ciepło ubrani. Spowodowało to, że zachorowałem w końcu. Gdy zawodnicy zaczęli kaszleć kichać i chodzić po farelki dopiero wtedy Jarek Sokołowski (zarządca i właściciel ośrodka) podkręcił ogrzewanie. Ostatnia sprawa to internet, jesteśmy dorosłymi ludźmi a Jarek stosował karę odcinając nam internet. Pewnego dnia gdy u kogoś w pokoju był bałagan, a Jarek odciął w całym budynku internet i powiedział, że to za karę."
pozdrawiam
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Zapytam z ciekawości. Skoro warunki w tym ośrodku są złe i drogie, to po jaka cholerę korzystać z ich usług?
Czy to wynika z umysłowego zasiedzenia działaczy? No bo w szklarskiej jest sporo ciekawych miejsc na taki ośrodek (podejrzewam, że nawet kibelek w pokoju by się znalazł
) Wiodcznie nie lubią zmian.
A może właściciel "maratonu" jest dobrym kolegą kogoś z pzla?
Niedawno reklamował się taki fajny pensjonat na forach biegowych - jakaś tam chata - na zdjęciach rewelka. I pewnie ceny porownywalne, o ile nie tańsze. Śmierdzi mi tu.
A nie, czekaj, przecież państwowe to niczyje. Czyli wszystko ok :D
Czy to wynika z umysłowego zasiedzenia działaczy? No bo w szklarskiej jest sporo ciekawych miejsc na taki ośrodek (podejrzewam, że nawet kibelek w pokoju by się znalazł

A może właściciel "maratonu" jest dobrym kolegą kogoś z pzla?
Niedawno reklamował się taki fajny pensjonat na forach biegowych - jakaś tam chata - na zdjęciach rewelka. I pewnie ceny porownywalne, o ile nie tańsze. Śmierdzi mi tu.
A nie, czekaj, przecież państwowe to niczyje. Czyli wszystko ok :D
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Tu trenuja inni http://www.kerioview.com/
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ręce opadają do samej ziemi, jak się widzi takie traktowanie kadrowiczów.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Czemu? Fajny kurnik dostali.Gife pisze:Ręce opadają do samej ziemi, jak się widzi takie traktowanie kadrowiczów.
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Chata biegacza, warunki o niebo lepsze, a ceny o połowę niższe, no i właściciele nie dają szlabanu na netSylw3g pisze: Niedawno reklamował się taki fajny pensjonat na forach biegowych - jakaś tam chata - na zdjęciach rewelka. I pewnie ceny porownywalne, o ile nie tańsze. Śmierdzi mi tu.

nic się nie dzieje, jak to mówią: "après nous, le déluge"Sylw3g pisze: A nie, czekaj, przecież państwowe to niczyje. Czyli wszystko ok :D
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W tym samym czasie,kiedy byłam na obozie i mieszkałam w Chacie Biegacza,znajomi byli na zgrupowaniu i mieszkali w Maratonie. Powiem tak-płaciłam 20 czy 30 zł mniej a warunki miałam świetne, chapeau bas. Jedynym mankamentem było gotowanie na własną rękę,chociaż czy ja wiem,czy mankamentem. Ja tam wolę mieć wgląd do tego,co jem,bez jakiś niespodzianek w deserach 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 07 mar 2011, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Najpierw placza, ze nie maja obozow a teraz wybrzydzaja. Niech pojada do Keni zobacza jak mieszkaja i trenuja zdecydowanie lepsi od nich. Pan Gizynski z tego co wiem byl wielokrotnie na takich obozach i mial chyba wystarczajaco duzo czasu przyjrzec sie jak bardzo ludzie zdeterminowani sa zeby biegac i przy tym nie robia z siebie gwiazd.Jesli nie to zapraszam to obejrzenia filmu "Run to the Limit". Biegaja na przecietnym swiatowym poziomie(2.11-2.15) a maja wymagania VIP. Teraz widac jaka wartosc ma dla nich start z Orlem na piersi i to jeszcze u siebie w kraju. Mowimy o pilkarzach a sami mamy syf. Zgadzam sie z jednym z przedmowcow- artykul bardzo tendencyjny, nacechowany wyrazna niechecia autorki, no i najwazniejsze bez konfrontacji dopini dwoch stron. Dlaczego w Polsce tworzy sie tylko skandale. Na tym poziomie biega sie przede wszystkim dla zdrowia a nie dla komercji.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Widac czasy sie zmieniaja i wymagania sa dostosowane do terazniejszosci.
Za Komuny nikt nie narzekal na internet... bo go nie bylo.
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, a kazdy kij ma dwa konce.
Za Komuny nikt nie narzekal na internet... bo go nie bylo.
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, a kazdy kij ma dwa konce.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Optymista, pomijasz ten drobny fakt,że reprezentanci Kenii mają już na starcie ,,lepiej'' biorąc pod uwagę ich genetykę i miejsce,w którym trenują. To tak jakby powiedzieć-hej,po co kupować nowoczesne buty biegowe,skoro lepsi od nas biegają w zwykłych trampkach? U zawodników na takim poziomie,jak wspomnieni wcześniej panowie biegacze, liczy się każdy szczegół, od prawidłowej diety,do odpoczynku i warunków do regeneracji. Nic więc dziwnego,że reprezentanci oczekują tylko tyle i aż tyle.