P@weł - komentarze

[Piechu]

A propos wspólnego biegania to ja sobie odpuszczam jutrzejsze hasanie wokół Rusałki (niech się łydeczka zagoi w spokoju) ale w niedzielę stawiam się bankowo
Poproszę tylko przy okazji jakieś współrzędne punktu zbornego

[P@weł]

Formalnie o 11tej tu: 52°42'37"N,16°88'81"E , czyli przy mostku obok wiaduktu kolejowego od strony stadionu Olimpii. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się wcześniej nasz małą "podgrupką" po drugiej stronie jeziora i potruchtaliśmy sobie ~2km na miejsce spotkania, pewnie i tym razem będzie jakiś chytry plan

[Piechu]

No właśnie mnie o tą część chitrą chodzi, bo formalne miejsce spotkań jest mi jak najbardziej znane
No chyba, że nie zasłużyłem jeszcze jako świeżak na zajęcia podgrupowe

[P@weł]

Jak powiedział Clint Eastwood w finalnej scenie "Bez Przebaczenia": "zasługi..nie mają tu..żadnego znaczenia" Piechu, masz już honorowe członkostwo, więc bez obaw..Jasne będzie, co i jak, pewnie dopiero w sobotę...Podgrupa biegnie Serpentyny, potem spotyka się wieczorem na mieście, więc - znając życie - plan się będzie "układał" ..Daj mi na PW kontakt tel. do siebie, to Ci puszczę info, jak juz będę wiedział

[Piechu]

Z góry dziękuję za łaskawość i przyjęcie mnie do grupy w trybie zaocznym
Bo wiesz mi to w sumie tylko zależy na tym, żeby raz się z Wami pokazać a dzieki temu będę mógł się zapisać do Waszego fanpage'a
Wiesz... sława, wizyty w zakładach pracy, zapiekanki, prostytutki

[Matthias]

Z góry dziękuję za łaskawość i przyjęcie mnie do grupy w trybie zaocznym
Bo wiesz mi to w sumie tylko zależy na tym, żeby raz się z Wami pokazać a dzieki temu będę mógł się zapisać do Waszego fanpage'a
Wiesz... sława, wizyty w zakładach pracy, zapiekanki, prostytutki

No wiadomo, blask sławy i chwały to od nas bije na 10 km. Nie potrzeba nocnego oświetlenia.

[P@weł]

Bo wiesz mi to w sumie tylko zależy na tym, żeby raz się z Wami pokazać a dzieki temu będę mógł się zapisać do Waszego fanpage'a

To było niemal oczywiste

Wiesz... sława, wizyty w zakładach pracy, zapiekanki, prostytutki

No, jak małżonka przeczyta, będzie pewnie szczerze poruszona , a na pewno zrozumie, czemu mamy wyłazimy po zmroku z czołówką, niezależnie, czy mróz, czy chlapa, a potem wracamy, dysząc, podekscytowani i uśmiechnięci od ucha do ucha

[Piechu]

No, jak małżonka przeczyta, będzie pewnie szczerze poruszona

Na szczęście znamy i oglądamy te same skecze No ale faktycznie to co piszesz w dalszej cześci moze budzić podejrzenia

[concordia]

aa, to wy dziś też razem biegaliście? No ładnie, ładnie, dyszka za łeb ukręcona
Widziałam Wasz fanpage, zazdroszczę Wam bardzo wszystkiego: spotkań biegowych, niebiegowych, no wszystkiego
Diabły

Zaczęłam 'biegać' w grupie- chodzę na ten program 6-tyg, a dzis właśnie po nim ukręciłam dyszkę- 25 kółek po stadionie, ale myślalam, że będzie gorzej; wyrzut endorfin jednak wziął górę

[P@weł]

Przybywaj do nas ....Dziś było odjazdowo.....Na odmianę Malta, czyli bliżej cywilizacji, ale dobrze się bawiliśmy..Aż nie mogę się doczekać Maćkowych zdjęć (niestety, zabranie lustrzanki mnie przerażało, a telefon po ciemku sobie nie radzi..Maćko zabrał "małpkę" ...Biegowo dziś byłem słabiutki, ale w takim towarzystwie to dałbym się odwieźć nawet na intensywna terapię ...Było walecznie dziś, zwłaszcza na drugim kółku...Nie uda mi się skrobnąć już dziś, ale jutro się postaram opisać .
Gratki za "dyszkę" Nie pozostałaś nm dłużna Wpadnij kiedyś, mówię serio, wiele tu u nas uśmiechu zamiast spinania się na wynik ..Bo NAJWAŻNIEJSZY JEST FUN

[kony]

....Dziś było odjazdowo.....Na odmianę Malta...

Ha! Więc jednak dobrze mi się wydawało...
Mijaliśmy się wczoraj na trasie, koło lodowiska, gdzieś tak cirka około 21.15 (tak mi z Endo wychodzi )
Najpierw natknąłem się na tajemniczą zamaskowaną postać w kominiarce i krótkich spodenkach założonych na getry i już coś mnie tknęło bo niewiele osób w zimie tak biega a oglądałem niedawno wasze zdjęcia z wybiegów nad Rusałką i te krótkie spodenki jakbym już gdzieś widział. Parę kroków dalej znowu łapa w górę bo jakaś para z czworonogiem zasuwa. Wtedy mi się następne synapsy zderzyły bo wydało mi się, że rozpoznałem Pawła choć go w życiu na własne, nieuzbrojone w monitor oko, nie widziałem. To zapewne skutki Twoich Pawle zdolności powieściopisarskich, bo przyznam że z zainteresowaniem śledzę Twoje wpisy więc siłą rzeczy i Twoja postać jakoś mi w pamięci utkwiła. Dodając do tego Anitę no i oczywiście Czesia, który utwierdził mnie w przekonaniu że to Wy, miałem już prawie jasność. Szkoda że zimno spowodowało że czas reakcji miałem iście szachowy bo sobie później pomyślałem, że w sumie to mogłem Was zaczepić - pewnie byście się zdziwili nieco że tacy sławni jesteście ale jak na to wpadłem to byłem już dosyć daleko i nie wiem czy bym Was dogonił
Szkoda, że jakoś wcześniej nie wiedziałem, że się wybieracie w te rejony bo wczoraj wyjątkowo trudno było mi się wybrać na trening. Byłem taki ociężały i leniwy, że aż wstyd. Jakby było towarzystwo było by raźniej.

[P@weł]

Cześć!!!!!
Qrcze, nawet nie wiesz, jak mi humor dziś poprawiłeś tym wpisem Straszna szkoda, że nas nie zaczepiłeś, ale jedno jest pewne..

pewnie byście się zdziwili nieco że tacy sławni jesteście

powaliłbyś mnie tym na kolana! Poczulibyśmy się jak celebryci ...Normalnie szok ...Ale trzeba było nas zaczepić!!!

tajemniczą zamaskowaną postać w kominiarce i krótkich spodenkach

To Maciek (Matthias) ...

Może gdybyśmy się wczoraj nie rozciągnęli nieco czwórką, to byś szybciej pokojarzył who is who . Wczorajsza Malta to był spontan, więc nie przejmuj się - wiedzieli tylko Ci, którzy zaglądają na fejsa, gdzie otworzyliśmy dopiero co nasz skromny fanpage : poznańska grupa zBiegiemNatury. tam będziemy zamieszczać info, co i gdzie robimy - wstęp wolny .

W niedzielę spotykamy się nad Rusałką, przy mostku od Stadionu Olimpii, już teraz serdecznie Cię zapraszam! . Mamy naprawdę sympatyczna grupę, nie wyczynową (choć i tacy są i biegają wcześniej z Piotrem), można pogadać się i pośmiać..a przy okazji tez pobiegać .

Byłem taki ociężały i leniwy, że aż wstyd

no to akurat byś się wkomponował w moją wczorajszą formę

Dzięki serdeczne, że śledzisz moją "twórczość" . Miło usłyszeć i naprawdę nie spodziewałem się, że możemy być rozpoznawalni

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczyska!

[concordia]

Paweł, ja do Was podjadę, tylko jeszcze nie wiem kiedy Obstawiam maj- może taki prezent urodzinowy sobie zrobię? Bieg z pozytywnie zakręconymi ludźmi- brzmi bardzo wyborowo

Ja też się zaczęłam śmiać, jak przeczytałam posta, którego napisał kony. Ale tak pozytywnie oczywiście.
Skoro jesteście już rozpoznawalni, to już nie przelewki!
Maciek w swoich spodenkach, Anita ma charakterystyczną bluze no i Czesia obok, a Ty co chwila cykasz fotki- nie da się pominąć takiej ekipy

W niedzielę spotykamy się nad Rusałką, przy mostku od Stadionu Olimpii, już teraz serdecznie Cię zapraszam! . Mamy naprawdę sympatyczna grupę, nie wyczynową (choć i tacy są i biegają wcześniej z Piotrem), można pogadać się i pośmiać..a przy okazji tez pobiegać .

haha, przy okazji pobiegać Dobre! Udało Ci się to Paweł

[P@weł]

haha, przy okazji pobiegać Dobre! Udało Ci się to Paweł

to tak celowo napisałem, bo - owszem - pobiegamy, ale na spokojnie, dystans niewyczerpujący, a przy tym pogadamy i poćwiczymy sobie na wolnym powietrzu Tak zajęcia wyglądają

Wiesz, największy ubaw to mam z siebie - w końcu niemal zawsze jestem po drugiej stronie aparatu, tylko Anita i Maciek na swoich, no może też na jednym, czy dwóch moich, mnie mają, a tak w większości mnie nie ma , jestem poza kadrem ..A tu masz..Dostajesz info, że ktoś mijając mnie, domyśla się, że to ja ..
Póki co śmialiśmy się kiedyś, że Czesiu robi ogólnopolska karierę

[orba]

zaczepić, zaczepić....najpierw kony niech poczyta u Maćka jak się kończy zaczepianie

I pomyśleć, że ludzie z całego Pozka potrafią się spiknąć na wspólne bieganie. Dobra inicjatywa

Pozdrówka