Komentarz do artykułu Rytm biegu, czyli o tym czego nie ma w książkach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ale poduszki z ikei fajne, mam takie same
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Od razu widać w tobie ojca, bo wiesz co jest na pierwszym miejscu dzieci. U mojego 4 letniego syna na pierwszym miejscu jest PS2 , na drugim PSP, a na trzecim nutellayacool pisze:...i nutellę i psp.
Odwdzięczą się na stare lata, zamykając cię w dps.
Jedyne co mnie zadziwia to fakt, że młody za cholerę nie daje się namówić na ubranie bucików , cały dzień biega po domu bez kapci i skarpet , a latem chodzi boso wszędzie ( zaczynam go nazywać Cyjrowski)
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Moje obserwacje doprowadzają mnie do następujących wniosków:javai pisze:Dzieci, już nastolatki, akurat mam i zatraciły naturalność w bieganiu.
1. Ze względu na szybki wzrost zmieniają się w bardzo dynamiczny sposób proporcje ciała, dzieciaki pozbawione lekcji wf-u (na który można np. nie chodzić no bo po prostu nie!!!; no bo to jest cool!!! itd. itp) zatracają ostatnią szansę na możliwość poprawiania koordynacji, równowagi i balansu.
2. Tryb siedzący do którego zmusza chory system edukacji, całodniowe ślęczenie przed monitorem bez ruchu, brak rozciągania bioder załamują sylwetkę; tutaj zaczyna się prawdziwy problem – bowiem to jest podstawa na której opiera się ruch.
3. I jeszcze raz: chory system edukacji wychowujący automaty do zaliczania wszystkiego co trzeba zaliczyć by później o tym zapomnieć, wypaczający naturalną kreatywność i tłamszący w człowieku jego własne doświadczenie na rzecz tego co "ogólnie przyjęte" i czego "trzeba się trzymać" powoduje zamknięcie młodych ludzi na doświadczanie świata.
4. Odżywianie oparte na fast foodach i innych śmieciach typu czipsy, frytki itp powoduje spustoszenie w młodym organizmie który rośnie intensywnie.
5. Młodzieżowe grupy nacisku i ich bagatelizowanie przez nauczycieli i rodziców spina młodego człowieka do tego stopnia że potrafi zapomnieć która to jest prawa a która lewa ręka.
6. Sztuczna cywilizacja zachodnia oparta o nurt marketingu i materializmu tłamsi w człowieku chęć do bycia sobą, bycia kimś kto doświadcza i "czuje wiatr na włosach"
Nie sposób jest zabrać dzieciakowi psp; cały myk polega na tym żeby to psp położyć mu w zasięgu wzroku i cieszyć się widokiem jak dzieciak je omija.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
jurku, podpisuję się, czym tylko mogę, krwią niemalże. prawyś.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
problem w tym ze na wuefie ten system również obowiązuje. a może nawet przede wszystkim na wuefie.Jurek z Lasu pisze:chory system edukacji wychowujący automaty do zaliczania wszystkiego co trzeba zaliczyć
a przynajmniej tych zajęciach które pamiętam ja.
jakiekolwiek zajęcia lekkoatletyczne to przeprowadzane sprawdziany. ot tak, z marszu. reszta zajęć to jakieś tam: "macie tu piłkę i pograjcie sobie"
ja w tej sytuacji nie dziwię się wstrętowi do wuefu. sam taki miałem
dzieci rzadko robią to co im się każe, ale bardzo często naśladują rodziców.Jurek z Lasu pisze: Nie sposób jest zabrać dzieciakowi psp; cały myk polega na tym żeby to psp położyć mu w zasięgu wzroku i cieszyć się widokiem jak dzieciak je omija.
to jest odpowiedź
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@ Jurek z Lasu
Ja z grubsza się z tym zgadzam co piszesz. Choć akurat na w-f u dzieciaków nie narzekam. Mają i sam próbuję ich gonić. Ja mam ostatnio takie przemyślenia, że to siedzi głębiej w człowieku niż tylko wynika z pewnych ułomności cywilizacyjnych.
Wnioski podobne do tych co piszesz wysuwali nasi rodzice, kiedy my byliśmy dziećmi a nie było PSP itp. Będą też robiły to nasze dzieci wobec swoich dzieci za kilkadziesiąt lat. Tak jest zawsze przy zmianie pokoleń.
W Nowym Testamencie jest taki fragment o byciu jak dziecko żeby być zbawionym itd. Ten mechanizm "doroślenia" i zatracanie naturalności dziecka zauważono więc już 2 tys. lat temu. To co piszesz to są tylko przejawy tego co nieuniknione.
Ja z grubsza się z tym zgadzam co piszesz. Choć akurat na w-f u dzieciaków nie narzekam. Mają i sam próbuję ich gonić. Ja mam ostatnio takie przemyślenia, że to siedzi głębiej w człowieku niż tylko wynika z pewnych ułomności cywilizacyjnych.
Wnioski podobne do tych co piszesz wysuwali nasi rodzice, kiedy my byliśmy dziećmi a nie było PSP itp. Będą też robiły to nasze dzieci wobec swoich dzieci za kilkadziesiąt lat. Tak jest zawsze przy zmianie pokoleń.
W Nowym Testamencie jest taki fragment o byciu jak dziecko żeby być zbawionym itd. Ten mechanizm "doroślenia" i zatracanie naturalności dziecka zauważono więc już 2 tys. lat temu. To co piszesz to są tylko przejawy tego co nieuniknione.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13603
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie uwalniej rodzicow z obowiasku wychowanie (sportowego) dzieci. Z twoim komentarzem tez sie zgadzam.Jurek z Lasu pisze:Moje obserwacje doprowadzają mnie do następujących wniosków:javai pisze:Dzieci, już nastolatki, akurat mam i zatraciły naturalność w bieganiu.
1. Ze względu na szybki wzrost zmieniają się w bardzo dynamiczny sposób proporcje ciała, dzieciaki pozbawione lekcji wf-u (na który można np. nie chodzić no bo po prostu nie!!!; no bo to jest cool!!! itd. itp) zatracają ostatnią szansę na możliwość poprawiania koordynacji, równowagi i balansu.
2. Tryb siedzący do którego zmusza chory system edukacji, całodniowe ślęczenie przed monitorem bez ruchu, brak rozciągania bioder załamują sylwetkę; tutaj zaczyna się prawdziwy problem – bowiem to jest podstawa na której opiera się ruch.
3. I jeszcze raz: chory system edukacji wychowujący automaty do zaliczania wszystkiego co trzeba zaliczyć by później o tym zapomnieć, wypaczający naturalną kreatywność i tłamszący w człowieku jego własne doświadczenie na rzecz tego co "ogólnie przyjęte" i czego "trzeba się trzymać" powoduje zamknięcie młodych ludzi na doświadczanie świata.
4. Odżywianie oparte na fast foodach i innych śmieciach typu czipsy, frytki itp powoduje spustoszenie w młodym organizmie który rośnie intensywnie.
5. Młodzieżowe grupy nacisku i ich bagatelizowanie przez nauczycieli i rodziców spina młodego człowieka do tego stopnia że potrafi zapomnieć która to jest prawa a która lewa ręka.
6. Sztuczna cywilizacja zachodnia oparta o nurt marketingu i materializmu tłamsi w człowieku chęć do bycia sobą, bycia kimś kto doświadcza i "czuje wiatr na włosach"
Nie sposób jest zabrać dzieciakowi psp; cały myk polega na tym żeby to psp położyć mu w zasięgu wzroku i cieszyć się widokiem jak dzieciak je omija.
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Fredzio pisze:Ale tak generalnie, mam pomysł, tezę, którą spróbujemy zweryfikować.
Czy wzorzec Bekele-Gebrselassie jest wynikiem tego że mamy doczynienia z niedościgłymi zawodnikami czy może wynikiem tempa, i prawie każdy kto będzie biegł w tempie 3 min/km będzie biegł tak samo?
(...)
Gdyby tak było, to by tylko dowodziło, że w tej całej swojej wzorcowej doskonałości oni są popprostu najbardziej wytrzymali, że my bylibyśmy tacy sami gdybyśmy tylko byli w stanie utrzymać tempo 3/km przez dłuższy czas.
Ten filmik pokazuje, że nic takiego nie ma miejsca, bo technika nie poprawia się ze wzrostem tempa.adam1adam pisze:https://www.youtube.com/watch?v=jTlmxYwiqw4
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie poprawia się czy nie jest taka jak na wzorcu?yacool pisze:Ten filmik pokazuje, że nic takiego nie ma miejsca, bo technika nie poprawia się ze wzrostem tempa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Adamie, jestes przeciez inteligentnym gosciem i dobrze wiesz ze nie o wzorzec tu chodzi...Adam Klein pisze:Nie poprawia się czy nie jest taka jak na wzorcu?yacool pisze:Ten filmik pokazuje, że nic takiego nie ma miejsca, bo technika nie poprawia się ze wzrostem tempa.
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Ja potrafię utrzymać tempo 3/km przez 3 minuty. Ostatni raz biegłem tysiaka w lipcu i zapewniam, że nie miało to nic wspólnego z Bekele
Na wiosnę myślę, że będzie lepiej...
Na wiosnę myślę, że będzie lepiej...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13603
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tez mi sie tak wydaje... Nie moze tego byc, co nam nie pasuje. Tutaj jednak widac ze kadencja sie znacznie podnosi.Adam Klein pisze:Nie poprawia się czy nie jest taka jak na wzorcu?yacool pisze:Ten filmik pokazuje, że nic takiego nie ma miejsca, bo technika nie poprawia się ze wzrostem tempa.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tonus też mu się podnosi, lepiej niż po braweranie.
Szkoda, że to nie działa na miednicę. Może prostamolem dałoby się ją podnieść?
Szkoda, że to nie działa na miednicę. Może prostamolem dałoby się ją podnieść?