Moderator: infernal
No wiadomo, zawsze musi być jakaś czarna owca... jedna albo nawet dwie. Ale my spotkaliśmy się wcześniej i biegaliśmy psze panaPiechu pisze:Gdy tak czytam i oglądam Wasze blogi (Twój i Pawła) To mam wrażenie, że obaj zamiast biegać to się zdrowo opierdalacie na tych zajęciach, cykając foteczki i pozując do nich
No normalnie, Maciek, zrobimy mu kocówęPiechu pisze:Gdy tak czytam i oglądam Wasze blogi (Twój i Pawła) To mam wrażenie, że obaj zamiast biegać to się zdrowo opierdalacie na tych zajęciach, cykając foteczki i pozując do nich
...Piechu, choć do nas się poopierdalać zdrowo troszkę, wiesz, jakie to fajne ?? 
No dobra, niech będzie, ja to ja, ale Maćka zostaw w spokoju - 21km w sobotę, 23km w niedzielę i właśnie mi odpisał, że się wybiera nad Rusałkę...to się nazywa "zdrowe opierdalanie się".. 
Tak sobie planuję potruchtać trochę nad Rusałką w czwartek i jeśli wsio będzie git to w niedzielę do Was dołączę , albo - co gorsza - wysmarujemy od wewnątrz klejem dwuskładnikowym " . No to będzie ekipa dopiero!! W kategoriach piłkarskich nazwałbym to "sensacyjnym zamknięciem zimowego okienka transferowego", albo "silnym wzmocnieniem składu młodym i utalentowanym graczem" A tak na poważnie, to bardzo się cieszyć będę, jak do nas wpadniesz. Pomijając okazję do poznania się, spokojne tempo zajęć chyba byłoby idealne na rozruszanie się dla Ciebie . Powiedziałbym, że wręcz wymarzoneP@weł pisze:spokojne tempo zajęć chyba byłoby idealne na rozruszanie się dla Ciebie .
Wszystko się okaże na dniach. Fajnie byłoby się w końcu spotkać Bardzo dobrze planujesz. Czyli jak dobrze pójdzie to w niedzielę znowu będzie się działo. Może tak jak w tą niedzielę pobiegamy sobie dwucyfrowy dystansPiechu pisze:Tak sobie planuję potruchtać trochę nad Rusałką w czwartek i jeśli wsio będzie git to w niedzielę do Was dołączę
oczywiście w wolnym, konwersacyjnym tempie. , szczere gratki za wczoraj...nie dajesz mi chwili wytchnienia, ani szansy wyjścia na moment z podziwu... 
Sobota >20, niedziela >20, poniedziałek prawie 20km! Ładnie - codziennie niemal PÓŁMARATON!...Czapka biegowa z głowy...Zostanę prezesem Twojego fanclubu ..I piszesz o tych niemałych odcinkach, jakbyś pokonywał to bez wysiłku, ot tak...
Niesamowite, prawda?..Cieszę się, że potrafiłeś się na chwilę zatrzymać i zanurzyć w niezwykłym klimacie tego miejsca, przystrojonym tak pięknie na biało i posłuchać, jak "gada" miastoMatthias pisze:..Najpierw robię duże kółko, następnie małe kółeczko brzegiem jeziora i przerwa na chwilę przemyśleń. Cały czas spoglądam na bogi. Jakże inna ta nasza Rusałka po zmierzchu, taka mroczna, nieznana...
To jest osobliwe doświadczenie - nie jesteś w centrum tych dźwięków, ale dopływają z daleka, bo tu gdzie jesteś, jest jak w bajkowym azylu ..Kurcze, aż Ci zazdroszczę tego widoku.... Trzeba tego doświadczyć, by to zrozumieć Teraz wiem, że Ty wiesz już, jak to jest :...
..Bieganie to nie tylko poruszanie się do przodu, to fascynująca przygodaMatthias pisze: Niezwykłe doświadczenie. Łuna żyjącego pełną energią miasta robi wrażenie niesamowite. Mógłbym tak stać, rozmyślać bez przerwy, pogrążać się w otchłani swoich myśli...
.... Ooo..Głos się pojawiłMatthias pisze:Wczoraj to nawet się wkręcałem, że jak coś by mi się stało to śnieg mnie przysypie i nikt mnie nie znajdzie...
Halo, jest tu ktoś, kto wyraża choć odrobinę zdziwienia?Matthias pisze:Po drodze spotkałem tylko jednego biegacza, którego z łatwością wyprzedziłem
Podobało mi się to, Macieju, choć temu rowerzyście zdecydowanie nie powinieneś odpuszczać (a co, żeby potem szczerzył protezę, że rowerem to szybciej i wygodniej?!) 
Kurcze wydało się, a miałem pochwalić się na dzień przed biegiemgrim80 pisze:O kurteczka
Patrzę w Maćkową stopkę z run-loga, a tam 150+ km w pół miesiąca
Przyznaj się - po cichu, nic nie mówiąc nikomu, przygotowujesz się do ultramaratonu
A na poważnie to jakoś tak wyszło w tym miesiącu. Cel treningowy to 250 km do 2 lutego!!!No dla dwóch grup biegowych nie ma miejsca w jednym małym Poznaniu, ktoś musi zatem być wyeliminowany, a że My, wiadomo, jesteśmy zajebiści to nocnym biegaczom już dziękujemyPiechu pisze:Czyżbyście mieli jakiś niecny plan w zanadrzu? Chcecie wygryźć najtranersów z ich miejscówy?