Pędziwietrze

, szczere gratki za wczoraj...nie dajesz mi chwili wytchnienia, ani szansy wyjścia na moment z podziwu...

Sobota >20, niedziela >20, poniedziałek prawie 20km! Ładnie - codziennie niemal PÓŁMARATON!...Czapka biegowa z głowy...Zostanę prezesem Twojego fanclubu

..I piszesz o tych niemałych odcinkach, jakbyś pokonywał to bez wysiłku, ot tak...
Matthias pisze:..Najpierw robię duże kółko, następnie małe kółeczko brzegiem jeziora i przerwa na chwilę przemyśleń. Cały czas spoglądam na bogi. Jakże inna ta nasza Rusałka po zmierzchu, taka mroczna, nieznana...
Niesamowite, prawda?..Cieszę się, że potrafiłeś się na chwilę zatrzymać i zanurzyć w niezwykłym klimacie tego miejsca, przystrojonym tak pięknie na biało i posłuchać, jak "gada" miasto

To jest osobliwe doświadczenie - nie jesteś w centrum tych dźwięków, ale dopływają z daleka, bo tu gdzie jesteś, jest jak w bajkowym azylu

..Kurcze, aż Ci zazdroszczę tego widoku....
Właśnie dla tej aury niezwykłości i tajemniczości tak mnie tam ciągnie!..

Trzeba tego doświadczyć, by to zrozumieć

Teraz wiem, że Ty wiesz już, jak to jest

:...
Matthias pisze: Niezwykłe doświadczenie. Łuna żyjącego pełną energią miasta robi wrażenie niesamowite. Mógłbym tak stać, rozmyślać bez przerwy, pogrążać się w otchłani swoich myśli...
..Bieganie to nie tylko poruszanie się do przodu, to fascynująca przygoda

....