08.01.2013
12,21 km - 54'30"(4'28"/km)
----------------------------------
16,6 km (1:17'41") - razem z rozgrzewką i schłodzeniem
Trochę bałem się tego treningu.Podjechałem na Błonia i podczas rozgrzewki zobaczyłem,że wczorajszy śnieg zamienił się w lód!Pogoda idealna.Około -5 st,słońce za chmurami i zero wiatru.
Ale trza było jechać z planem.Miało być 12 km po 4:30/km.Wyszło trochę więcej,bo się zamyśliłem

Trening wszedł rewalacyjnie.Nie wiedziałem,że to tempo(być może wczorajszy dzień wolny ma jakiś wpływ)jest dla mnie bardzo komfortowe.Czy to jest u mnie już drugi zakres?

Oddychałem praktycznie cały czas tylko nosem!Pomimo ,że miejscami gdzie trzeba było wyprzedzać innych biegaczy i spacerowiczów wchodząc na lód buty uślizgiwały się dość mocno.Traciłem też czas na nawrotkach,bo cały trening biegałem tam i z powrotem na 3 maja(wczoraj Mihumor pisał,że tam się da biegać).Tempo to spokojnie utrzymałbym na dystansie półmaratonu w tych warunkach(nawet przeszło mi to przez myśł

,jednak jutro znowu trening biegowy i squash wieczorem).Rozgrzewka po 5:08/km,a schłodzenie po 5:21/km(tu przebiegłem całą pętlę Błoń i dobrze się tam nie pchałem z ciągłym-lód i śnieg),gdzie normalnie po trudnym treningu jest 6:00-6:15/km.A tu cały trening zamknął się po 4:40/km.Czy ten plan działa i moja wydolność wzrosła okaże się wkrótce na teście.Za 2 tygodnie taki sam ciągły tylko po 4:25/km.Już wiem,że dam radę z palcem w .....
