Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Biegałem Aktualnie jestem wyłączony z biegania :/
A weź nie pierdziel, odpalisz petardę na starcie i pociągniesz spokojnie te 4:45 od początku do końca Założymy się?
A weź nie pierdziel, odpalisz petardę na starcie i pociągniesz spokojnie te 4:45 od początku do końca Założymy się?
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Bardzo chciałbym przegrać taki zakład
Ale obiektywnie patrząc, jest szansa. W jutrzejszym treningu min. 10 podbiegów z wczoraj, może potem coś dotruchtam do 10km i zobaczymy... Jeśli się sprawdzi, to każdy tydzień przedstartowy będę tylko po górkach latać
Ale obiektywnie patrząc, jest szansa. W jutrzejszym treningu min. 10 podbiegów z wczoraj, może potem coś dotruchtam do 10km i zobaczymy... Jeśli się sprawdzi, to każdy tydzień przedstartowy będę tylko po górkach latać
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Pamiętaj tylko o przerwie przed startem, żebyś się znowu nie zajechał
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Jutro ostatni trening, a w piątek rano lekki basen jedynie
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Myślisz? Liczę w tym wypadku na superkompensację, ale możesz mieć rację... Z drugiej strony górek i tak jutro nie uniknę, bo trening koło domu się szykuje, a tam nie ma nic płaskiego, włącznie z dziurami w jezdni
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Podbiegi sobie daruj przed startem.Przeanalizowałem Twoje ostatnie treningi i myślę,że po 4:50/km można spokojnie zacząć.To jest tylko 5km i myślę,że przyspieszysz szybciej niż Ci się wydaje.Jak dam radę i będziemy razem biec zmuszę Cię do maksymalnego wysiłku Kolegę na Capgemini jak skończyłem bieg ostatni kilometr z nim biegłem to nie mógł uwierzyć,że pokonał w takim tempie.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dobra, to bez takich podbiegów z powtórkami jutro zrobię trening, ale i tak na jakieś górki będę zmuszony wbiec. Co radzicie w zamian? Fartlek czy jakieś przebieżki 150-200m?
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Ja jestem za spokojnym biegiem + przebieżki po 20"
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ale to chyba w takim układzie dyszkę trzeba by strzelić, co? Żeby za lekki ten trening nie był :D
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
nie trzeba :D ja np. przed zawodami robie sobie zawsze dwa dni laby ale totalnej, nie ruszam nawet palcem. Ostatni bieg to zawsze powolny zamulacz bez najmniejszych akcentów i do tej pory każde zawody biegało mi się miło i sympatycznie a co najważniejsze z lepszymi czasami
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
co z tymi dzieciakami sie dzieje? u mnie to samo, tyle ze o 5:18Wziąłem go do łóżka, zabierał mi poduszkę i chichrał się,
fajnie wyglada profil ze Stravy, dzieki za info
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Takie pokolenie nam rośnie, zero szacunku dla siwych włosówGryzzelda pisze:co z tymi dzieciakami sie dzieje? u mnie to samo, tyle ze o 5:18Wziąłem go do łóżka, zabierał mi poduszkę i chichrał się,
Rany, jak ja takich zamulaczy nie lubię... Od czwartku do niedzieli strasznie dużo czasuPiechu pisze:nie trzeba :D ja np. przed zawodami robie sobie zawsze dwa dni laby ale totalnej, nie ruszam nawet palcem. Ostatni bieg to zawsze powolny zamulacz bez najmniejszych akcentów i do tej pory każde zawody biegało mi się miło i sympatycznie a co najważniejsze z lepszymi czasami