Ludzie rzucają się na maraton bo to jest maraton.kisio pisze:Ludzie się rzucają na maraton bo to jest łatwiejsze.
A jak ktoś kocha swój dystans i nie potrafi docenić innych,to trudno jego strata. Ponoć miłość zaślepia

Ludzie rzucają się na maraton bo to jest maraton.kisio pisze:Ludzie się rzucają na maraton bo to jest łatwiejsze.
Wzystko zależy o jakim wyniku w maratonie mówisz. Jeśli o zamknięciu sie w limicie to faktycznie łatwiejsze - choć też pozornie. Nie tylko z tych powodów, o ktorych piszesz ludzie rzucają się na maraton - moda, trend, tendencja, nie wiem, ale trening na 38 na dyszkę to troszkę inna praca niż na limit w maratonie i faktycznie wymaga innego podejścia. Poza tym - w kolejnym maratonie możesz poprawić sie o kilka minut, na dyszkę - dojdziesz do pułapu gdy tylko o kilka sekund, a to juz jest mniej spektakularne. A artykuł jest całkiem dobry.kisio pisze:To chyba raczej dokładnie na odwrót. Co to za wyczyn przebiec maraton?Nie no, nie wieszajcie mnie jeszcze. Ale załóżmy, że ktoś zaczyna biegać. Co zrobić łatwiej: przebiec maraton? czy zejść na 38minut na 10K albo 19 na 5K? Żeby przebiec maraton wystarczy czasem pół roku, czasem rok, dwa to już absolutnie maks. A żeby 'od zera' zejść do takich wyników na krótkich dystansach?
Ludzie się rzucają na maraton bo to jest łatwiejsze. Wydłużanie dystansu w zasadzie 'robi się samo'. Wystarczy biegać, za jakiś czas biegać trochę więcej, potem jeszcze więcej, i jeszcze więcej. Nie wymaga to ani wiedzy tajemnej, ani specjalnej determinacji, ani predyspozycji, ani wreszcie nawet średnio trudnej pracy.
Może taki amator, który uznaje tylko maratony potrzebuje dla siebie wymówki, że na krótkich dystansach jest cienki jak bolek?(ja jestem cienki jak Bolek)
No dobrze, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Maraton na to przykładowe 3.30 to też jest siła charakteru i ogrom włozonej pracy. Jakby się uprzeć to dotyczy to każdego biegacza bez wzgl na dystans.kisio pisze:Nawet nie chodzi o ten mityczny 'limit' w maratonie. Możemy przyjąć, że do 3:3x w maratonie da się przygotować dużo łatwiej i szybciej niż do 38:xx na 10K. A 90% kończących maratony to właśnie 3:3x i wolniej.
Tyle się mówi, że etos maratończyka, że siłą charakteru, że 'maratończyk się nie poddaje, nie przed startem'
Dla mnie wytyrać dobre czasy na krótkich dystansach to jest siła charakteru i ogrom włożonej pracy.. Ja takich ludzi podziwiam. A że ktoś wyklepał sobie maraton po prostu biegając... no fajnie =)
Podpisuję się pod tym/dev/run pisze:Myślę, że problem dotyczy każdej grupy zawodowej/hobbystycznej. Pracuję m.in jako programista i podobny mechanizm obserwuję wśród tej społeczności od wielu lat.
Każdy będzie chwalił własną dyscyplinę, bo zna jej realia i wie, ile wysiłku jest potrzebne do osiągnięcia dobrych wyników. Wystarczy nie dać się zwariować i zachować dystans do tego rodzaju debat.
Ponieważ ja jestem totalnym amatorem (do tego otyłym) biegającym 5km w tempie 7:10, to szanuje każdy dystans i każdy sukces, jak np. dzisiejsze tempo 6.55 na 3km
bardzo dobrze ujete!Lukasz89 pisze:Moim zdaniem maraton stal sie popularny, bo same biegi staly sie popularne. A za tym idzie cala masa ludzi, ktorzy biegaja amatorsko i dla ktorych kazdy udzial w zawodach i ukonczenie jest czyms wyjatkowym. Amatorzy nie trenuja zazwyczaj biegow krotkich i srednich a za tym idzie skupienie sie na dystansach 10km, polmaratonie i maratonie. Wielu z nas jest wlasnie takimi amatorami, ktorzy trenuja pod maraton, ale to nei znaczy, ze mamy inne dystanse nie szanować. Moim zdaniem nie liczy sie dystans ani nawet wyniki, kazdy jest inny, ma inne predyspozycje i mozliwosci, dlatego najwazniejsze jest to ile poswieca dla biegania i jak ciezko trenuje. Zawody sa super, ale najczesciej to trening jest najtrudniejszy.
prawda: jest ta antyczna legenda (mniejsza, czy prawdziwa);infomsp pisze: Myślę, że taka gloryfikacja maratonu wynika z jego pozycji,
Tak, masz sporo racji. Ja bym dodał, że gloryfikacja maratonu wynika z 3 przyczyn:infomsp pisze:Myślę, że taka gloryfikacja maratonu wynika z jego pozycji, W końcu sami biegacze odnoszą dystanse takie jak 10 km, 21 km do maratonu.