![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Moderator: infernal
DziękujęAnna NH pisze:
edit:
No i forma była.
Gratuluję pięknego wyniku.
Dzięki serdeczne... Na te straty nie specjalnie człowiek miał wpływ ale trudno, nic takiego się nie stało bo medal i tak dostałem ;P a tak na poważnie to zastanawiam się nad tym jak "zmienić" plan pod powiedzmy 3:40-45 bo wiesz, że trenuję z planem Skarżyńskiego pod 4 i tak myślę co zrobić? Zwiększać dystanse czy je zostawić, a zwiększyć tylko intensywność w związku z uzyskanym wynikiem? Nie wiem do końca jak to ugryźć... Jakaś sugestia może? Czy taki kilometraż wystarczy na takie czasy (58-68 km/tyg) jeśli podkręcę tylko prędkość z jaką to biegam?mihumor pisze:Dobry bieg - ładnie siły rozłożyłeś - brawo, graty. Na pierwszym kilometrze straciłeś co najmniej 40 sekund, wiatr to strata wg mnie kolejnych ok 30- 40 sekund, na ok 46' na dzisiaj jesteś spokojnie. To jest to o czym rozmawialiśmy, spokojnym, zrównoważonym treningiem i wybieganiami można bardzo podnieść swój wynik do pewnego momentu. A cel - myślę, że o okolicach 3,30 możesz myśleć w sprzyjających warunkach ale trening bym na razie robił na 3,40 aby skok nie był za duży, jak będziesz spokojnie dopinał tempa to najwyżej zmienisz. Ja do debiutu trenowałem na 3,40, przed połówką tydzień pobiegłem 10km w treningu na 45,40, tydzień później połówkę niespodziewanie na 1,38 i wtedy zmieniłem taktykę na 3,30 - równo biegnąc udało się.U ciebie widziałbym to podobnie, powoli i do przodu z obserwowaniem postępów - a wyznacznik to Marzanna, wtedy już forma powinna być i tylko do pod szlifowania .
Dziękigrim80 pisze:Jeszcze raz gratulacje
Od początku widać było, że idziesz po dobry wynik, bo kiedy ja jeszcze lawirowałem między pociągiem mastersów a rurą hydraulików, Ty wbiegałeś już we FloriańskąZresztą Twoje tempo powrotu Bulwarem (moim okiem, kiedy się kawałek od agrafki wymijaliśmy) wyglądało na jakieś 4:30, więc nie zdziwił mnie taki dobry czas oficjalny
A jak Twoi kumple? Ten niższy - Adam, jeśli dobrze pamiętam - celował chyba w 51-52 minuty. Udało mu się?
Również się cieszę, że mogę normalnie biegać bo zdecydowanie lepiej się wtedy czuje, zarówno fizycznie jak i psychicznie... Teraz tylko pilnować żeby znów się coś nie przyplątało i będzie dobrzeplusch pisze:Piotrek, miło mi przeczytać, że wróciłeś na trasy biegowe, a i kilometraż się zrobił ciekawy
Gratki za Sylwestrowy, czas niezły!!
WB2 po 4.50-4.55...? Hmm, tak się nad tym zastanawiam bo:mihumor pisze:Zwiększ tylko prędkości wybiegań do max ok 6 minut i ciągłych WB2 do ok 4.50-4,55,
Kurcze to ja już tego nie ogarniam... Czy mógłbyś mi tak łopatologicznie pokazać jak obliczyłeś ten mój WB2? Zawsze myślałem, że to będzie to co w kalkulatorze jest określane II zakresem i jest tuż przed prędkością maratońską ale właśnie się tak zacząłem zastanawiać nad tym jak u Skarżyńskiego zauważyłem, że to wygląda inaczej... jeśli o te prędkości chodzi... i skąd ta prędkość maratońska 5:06?? Przecież to jest pod 3:35...mihumor pisze:Źle to odczytujesz, II zakres masz powyżej maratońskiej czyli z twojej aktualnej formy on wychodzi od 4,43 do 4,53 - to niby powinno z tętna się wyznaczać ale z dużym prawdopodobieństwem pulsometr Ci to potwierdzi. Jeśli biegasz Skarżyńskiego to u niego tego typu biegi są dosyć długie po10, 12 nawet 14km czyli koło godziny i lepiej czyli biegasz je dolnym zakresem tych widełek, gdybyś biegał krótsze formy tego typu biegów ale na powtórzeniach z krótkimi przerwami to wtedy po ok 4,43. Jak biegałem pod wynik 3,40 to wychodziło mi po 4,50-4,55 w zależności od dnia - na wyczucie to biegałem czyli na opis odczuć i to mi się sprawdzało a i pulsometr jak go przypinałem potwierdzał. U ciebie teraz 5,06 to prędkość maratońska a to jest górna część pierwszego zakresu przy biegach do godziny- półtora, potem to dryfuje i wjeżdża w drugi zakres, im później tym lepiej, tymi biegami opóźniasz ten efekt między innymi. Takie coś biegasz raz na tydzień. Jeśli zrobisz progres a jest to możliwe to podniesiesz to tempo do ok 4,45 i fajne domykanie ciągłych na tej prędkości pozwala biec 3,30 maraton