
Jeden z trudniejszych treningów jak dotąd. Zakwasy po wczorajszej siłowni spowodowały, że bieg był lekki. Średnie tempo 5:52 min/km.
Nadal brak oznaków zimy i charakter biegania bardzo jesienny. Gdzie niegdzie kałuże, ale przeskakiwanie ich to ciekawe urozmaicenie na trasie.
Opracowałem też sobie nowy plan treningowy pod kątem zimowym, który zakłada:
- 2x bieganie na zwenątrz - jedno krótkie (ok 5km) i jedno długie (ok 10km).
- 1x w tygodniu siatkówka halowa (2godz)
- 2x bieganie na bieżni w ramach rozgrzewki przed treningiem na siłowni (12 minut)
- 2 x regeneracja
Będzie bardziej intensywnie i częściej, ale dystanse będą krótsze i raczej "pod daszkiem".