5km

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

Cześć,
ja mam takie pytanie - raczej poza treningowe, bardziej o waszą opinię :)
Mianowicie: jak to jest z tą "piątką"? Bo niby mówi się o tym, że to
"dobry dystans dla początkujących", prawie każdy może to 5km w całości przebiec
no i wreszcie stanowi przetarcie szybkościowe przed dłuższymi dystansami.
No ok - na pierwszy rzut oka - dystans niedługi, każdy przebiegnie - wszystko fajnie i pięknie :)
No ale czy ta piątka rzeczywiście jest tak łatwa?
Bo mi się wydaję, że to jednak jest dytans trudny.
PKO
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Jeżeli się chce dobrze przebiec piątkę to trzeba ostro dawać tak, że musisz być dobrze do tego przygotowany. Generlanie jest tak, że przez pierwsze trzy kilometry ostro się leci a potem, jeżeli chce się utrzymać to tempo i jeszcze przyspieszyć w końcówce to trzeba się męczyć :)
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem 5km jest dużo trudniejsza niż np. 10km jesli oczywiście chcesz ją przebiec w dobrym stylu a nie na alibii. Tutaj już biegniesz praktycznie na przemienie beztlenowej czyli ostro od początku do końca.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wersja dla hardkorowców, polecieć w pałę piątkę w kolcach na stadionie :D
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

No właśnie ja podobnie myślałem.
Jeśli mówimy tylko o przebiegnięciu 5km to sprawa jest prosta.
Ale gdy mówimy o szybkim przebiegnięciu: oo - to to już robi się pod górkę.
Bo to jest tak: jak napisał jass1978: biegniesz mocno 3km po tym dystansie już czujesz zmęczenie w nogach,
i tu się objawia twoja odporność psychiczna, czy jesteś w stanie radzić sobie z bólem nóg itp.
A co do biegania na bieżni i w kolcach - to jest raczej dostępne na zawodach tylko dla zawodników trenujących wyczynowo, a jeśli mówimy o takim bieganiu (tj. wyczynowym, że się trenuję pod konkretny dystans) to powiedzmy sobie szczerze:
tutaj nie ma łatwych dystansów, tutaj nawet krótkie 400m potrafi mocno dać w kość :)
Piechu pisze:Moim zdaniem 5km jest dużo trudniejsza niż np. 10km jesli oczywiście chcesz ją przebiec w dobrym stylu a nie na alibii. Tutaj już biegniesz praktycznie na przemienie beztlenowej czyli ostro od początku do końca.

ale za mocno też nie możesz zacząć, żeby cb na "dzień dobry" nie ścięło :P
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Najtrudniejszy dystans jak dla mnie.No może maraton trochę cięższy..... :bum:
Zdecydowanie wolę połówki i dyszki.
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

runner2010 pisze:ale za mocno też nie możesz zacząć, żeby cb na "dzień dobry" nie ścięło :P
mam za sobą dopiero 2 starty na 5km w ramach GP Poznania i oba wyścigi biegłem od startu do mety na maksa z tym, że jeszcze udawało mi się na ostatnich metrach przycisnąć. przed startem po prostu zakładam sobie na jakie tempo mnie stać i pruję. Podczas pierwszego biegu źle rozegrałem końcówkę i za szybko przyspieszyłem. Odcięło mi prąd na 50m przed metą, zrobiło mi się biało przed oczami i miałem ochotę stanąć, rzucić się na pobocze i zwymiotować :bum: No ale przy okazji w miarę wiarygodnie (tak sądzę) udało mi się określić HRmax więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D Tak a propos jesli ktoś się bawi w bieganie na tętna i te sprawy to jest właśnie dobry dystans na wyznaczenie HRmax zamiast zabawy we wzory, pod warunkiem oczywiście, że dasz z siebie wszystko :)

Ale same zawody mają swoją specyfikę, jest inaczej niż na treningu. Adrenalina robi swoje, inaczej odczuwasz zmęczenie i szybkość. Starasz się trzymać na ogonie i nie odstawać a jeszcze większą frajdę sprawia łykanie kolejnych biegaczek i biegaczy. Świetna sprawa.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

5km to jest ciekawy dystans...dobry rezultat na 5km jest dobrym wstępem do dobrego czasu na 10km...takie moje zdanie...chcesz dobrze pobiec dyszke, pobiegnij dobrze piątkę najpierw, chcesz dobrze wypaść na połówce - zacznij od treningu i dobrego rezultatu na 10km
Wiem ze piątkę faktycznie biegnie się się bardziej na beztlenie,to mało przyjemny start przeważnie ale dokładamy do tego trochę wytrzymałości..i mamy szanse na dobry rezultat w biegu na 10km....
Próbuję to wytłumaczyć kilku znajomym którzy ciągle bujają się w okolicy 50minut nie mogąc sie wiele poprawić...ten sposób jest o wiele łatwiejszy...u mnie zadziałało :)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Tak, piątka to zdecydowanie mój ulubiony dystans. Strasznie nad tym boleję, że tak mało jest zawodów na tym dystansie. Tak się jakoś dziwnie składa, że większość biegaczy od razu chce się brać za maratony. A moim zdaniem nie tędy droga. Żeby dobrze przebiec piątkę trzeba mieć dobrą wytrzymałość bo to w końcu długi dystans. I to wytrzymałość do biegnięcia całego biegu powyżej progu mleczanowego, w okolicy VO2 max (czyli, że ciężko :) ). Poza tym pasowało by mieć dobre przygotowanie siłowe, żeby nogi wytrzymały (a nie tylko płuca i serce). Czyli potrzeba robić jakiś sensowny kilometraż, biegi ciągłe, interwały, powtórzenia, podbiegi. Potrzeba też sporo ogólnorozwojówki i rozciągania. Czyli, że warto bo dzięki takiemu treningowi będziemy silni, sprawni i zdrowi. I o to w tym naszym sporcie chodzi :)

Btw.
tutaj nie ma łatwych dystansów, tutaj nawet krótkie 400m potrafi mocno dać w kość
podobno 400 m obok kolarskiego wyścigu torowego na 1 km to najtrudniejsza dyscyplina sportowa. Wyczynowcy tak się zakwaszają, że gdyby zwykły człowiek doprowadził się do takiego stanu to by umarł :)
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Mi też bardzo pasuje dystans 5km a zawodów na tym dystansie faktycznie mało. Strasznie się więc ucieszyłem jak w moim mieście zorganizowali " Z biegiem natury" . 5 biegów na 5km. Do marca jest więc gdzie startować. Elegancko !
5km-16:48
10km - 35:46
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

no tak: zakwaszenie mięsni nóg w biegu na 5km może stanowic problem
Ale za to jak piszecie: też myślę, że jest to świetne przetarcie szybkościowe np. przed 10km
no i szkoda, że jednak piątkę się tak lekceważy - że większość dużych imprez zaczyna się od 10km
chociaż takie imprezy jak np. MP w biegu ulicznym na 5km gdzie teoretycznie każdy młógł wystartować pokazuje, że ta tendencja się zmienia.
jass1978 pisze:Tak, piątka to zdecydowanie mój ulubiony dystans. Strasznie nad tym boleję, że tak mało jest zawodów na tym dystansie. Tak się jakoś dziwnie składa, że większość biegaczy od razu chce się brać za maratony. A moim zdaniem nie tędy droga. Żeby dobrze przebiec piątkę trzeba mieć dobrą wytrzymałość bo to w końcu długi dystans. I to wytrzymałość do biegnięcia całego biegu powyżej progu mleczanowego, w okolicy VO2 max (czyli, że ciężko :) ). Poza tym pasowało by mieć dobre przygotowanie siłowe, żeby nogi wytrzymały (a nie tylko płuca i serce). Czyli potrzeba robić jakiś sensowny kilometraż, biegi ciągłe, interwały, powtórzenia, podbiegi. Potrzeba też sporo ogólnorozwojówki i rozciągania. Czyli, że warto bo dzięki takiemu treningowi będziemy silni, sprawni i zdrowi. I o to w tym naszym sporcie chodzi :)

Btw.
tutaj nie ma łatwych dystansów, tutaj nawet krótkie 400m potrafi mocno dać w kość
podobno 400 m obok kolarskiego wyścigu torowego na 1 km to najtrudniejsza dyscyplina sportowa. Wyczynowcy tak się zakwaszają, że gdyby zwykły człowiek doprowadził się do takiego stanu to by umarł :)
hmm co do 400 jak to ktoś powiedział: 300m biegną wszyscy razem, a na ostatniej setce "mężczyźni zostawiają chłopców w tyle" - coś w tym jest.

a co do tego 5km i kilometrażu. Słowo klucz: SENSOWNY. Bo w piątce nie chodzi o samo klepanie kilometrów, tutaj trzeba wyczuć predyspozycje organizmu. Co jest zawodnikowi bardziej potrzebne: czy krótsze odcinki biegane na duzej intesywnosci, czy duzy kilometraż
padapl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 18 sie 2010, 19:21
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jass1978 pisze:Strasznie nad tym boleję, że tak mało jest zawodów na tym dystansie.
z ust mi to wyjales. w nadchodzacym sezonie postanowilem sie skupic na tym wlasnie dystansie. dyszki traktowac jako element planu treningowego.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Zależy o czym mówimy mając na myśli zawody. Tych z atestowaną trasą jest rzeczywiście mało ale biorąc pod uwagę wszelkie GP i Parkrun to trochę się tego uzbiera.
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

GP są w zimie a to nie jest czas na szybkie bieganie, przynajmniej w naszym klimacie. Żeby dobrze pobiec piątkę to niezbędna jest zabawa w trenowanie w kolcach na tartanie. Tak więc dobrą formę można sobie zbudować na wiosnę-lato-jesień. A w parkrunach to nie ma za bardzo z kim się ścigać bo mocni kolesie odpuszczają te biegi (pewnie ze względu na brak nagród).
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

no przełaje są specyficzne. Niby nie ma żadnych specjalnych nagród (co najwyżej pamiątkowy medal) ale za to są świetnym sprawdzianem aktualnej formy. Co do startujących: fakt nie zawsze startują tam najlepsi, ale czasem jakiś rodzynek się trafi :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ