Ale za to mamy niezły wątek emocjonalno-kabaretowy...mariod pisze:Odnoszę wrażenie iż powoli ale sukcesywnie odchodzimy od głównego tematu duskusji...
Coś za coś

Ale za to mamy niezły wątek emocjonalno-kabaretowy...mariod pisze:Odnoszę wrażenie iż powoli ale sukcesywnie odchodzimy od głównego tematu duskusji...
qwert cały czas nie odpisałeś mi, czy to moją wypowiedź uznałeś/uznałaś za żenującąqwert pisze:Wiec inaczej. Nalezy porównac ile czasu musi pracować przecietny niemiec na start w matatonie w berlinie a ile polak w Warszawie. Polak ok 1,5 dniowki. polak za godzine pracy kupi 2 l bęzyny niemiec 5 moze wiecej. Ludzie wierzycie ze organizatorzy robią te biegi aby umilic sobie i nam zycie. oni to robia bo na tym da się zarobić duzo kasy. Gdyby tak nie było to charytatywnie zrobiliby po lesie w grupie 20osob. Nie bądzcie naiwni ze taki start kosztuje (zamkniecie ulic jedzenie itd. ) Dobrze trafili z promowaniem biegów i na tym zarabiają.
Może będzie. Póki co to nawet samego siebie nie widzę jeszcze na liście startowej pomimo, że zarejestrowałem się i opłaciłem wczoraj, więc pewnie jeszcze nikogo nie "odhaczyli".kapolo pisze:Szkoda, że nie ma wglądu w liczbę zapisanych osób.
Szkoda, że nie ma jeszcze oficjalnej informacji o trasie, dyskusja o tym, czy Powsin to jeszcze Warszawa rozgrzałaby Forum pewnie bardziej niż wysokość wpisowego...bogdanos pisze:nie, nie, dyskusja weszła na właściwe torymariod pisze:Odnoszę wrażenie iż powoli ale sukcesywnie odchodzimy od głównego tematu duskusji...