EarthRunners

Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lisciasty, staram się patrzeć na produkt całościowo. Takie podejście wydaje mi się racjonalne.
Qba Krause pisze:w butach są jeszcze koszty technologii wykorzystanych do ich produkcji, obniżających wagę, zapewniających trwałość, itp., itd.
To dopiero jest ściema, ale przyznaję, że po raz kolejny obnażyłeś wadę sandałów - nie ma w nich zbyt wielu technologii, chociaż też się pojawiają.
Qba Krause pisze:po drugie, tak trudno odpowiedzieć na moje pytania? nie rozumiem, mam czekać na recenzję i przeklikiwać się na twojego bloga, nie możesz po prostu sprawdzić i odpowiedzieć?
Mówisz poważnie czy sobie robisz jaja? Generalnie tak to wygląda, że się najpierw testuje, a później pisze recenzję. A jak recenzja się pojawi, to wtedy rzeczywiście trzeba podjąć ten wysiłek i wejść na bloga - oczywiście jeżeli jest się zainteresowanym poruszonym tematem, ale jeżeli chcesz się wypowiadać to fajnie by było, żebyś przeczytał tekst. Chyba nie oczekujesz, że będę wklejał recenzje tutaj, bo tobie nie chce się "przeklikać".

Co do elastyczności, napisałem o tym w podlinkowanym tekście. Przeczytaj i zrozum. Co do wagi, zauważ że w żadnej recenzji sandałów nie piszę o wadze. Może powinienem, ale są to wartości tak niskie i zbliżone do siebie, że w praktyce różnice nie są odczuwalne.
Qba Krause pisze: ponieważ potrafię dostrzec zasadnicze róznice między sandałem a butem, zarówno co do uszczegółowionych egzemplifikacji w postaci konkretnych modeli jak i ogólnej idei.
Kiedy ludzie chcą brzmieć mądrze, mają skłonność do używania zbyt wielu słów na opisanie prostych rzecy.
A tak na poważnie, to póki co w dwóch dyskusjach podałeś jedną różnicę: Sandała to sandał, a but to but.
Qba Krause pisze:buty inov8 są drogie chyba z powodu tego, że to mała firma
W porównaniu do Inov8, Invisible Shoes to firma mikroskopijna. O firmach takich jak BedRock (świetne sandały - recenzja wkrótce) czy EarthRunners (która swoich sandałów w ogóle jeszcze NIE SPRZEDAJE) nawet nie wspominam. Luna Sandalsto już trochę większa firma, ale i tak daleko jej do Inov8.

Qba, nie zrozum mnie źle, ale rozmowa/polemika/whatever z tobą jest męcząca ponieważ nie przedstawiasz żadnych konkretów, a do tego jesteś w swoich wypowiedziach niespójny. Piszesz, że bieganie w sandałach jest bez sensu. Późnie, że nie podważasz, że komuś biega się w nich dobrze. I znowu, że bez sensu, ale jeżeli kosztowałyby 19 zł to kupiłbyś sobie i całej rodzinie. Piszę konkrety z własnego doświadczenia, a twój argument jest ciągle taki sam - sandał to sandał. I tak kręcimy się w kółko.

Nie mam ambicji przekonywać ludzi do biegania w sandałach. Recenzje są pisane dla osób, które chciałyby tego spróbować, które tematem się interesują. Skupiam się na charakterystyce poszczególnych modeli, a nie na idei biegania w sandałach jako takiej. Jeżeli ktoś z góry odrzuca bieganie w sandałach jako bezsensowne, to oczywistym jest, że recenzje na ich temat nie będą przedstawiały dla niego/niej żadnej wartości. Może najwyżej przeczytać z ciekawości.

Chciałem coś jeszcze napisać, ale zapomniałem ;]

Pozdrawiam

Paweł
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
PKO
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:ale ja nie podważam tego, że pawłowi się dobrze biega w sandałach. podważam co innego.
wiem, wiem - to, że nie kosztują 19 zeta ...
Go Hard Or Go Home
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak się przyglądam tej dyskusji, jak i tej prowadzonej w podobnym tonie w wątku o Luna Sandals, i zastanawiam się o co dyskutantom tak naprawdę chodzi.

W swoich recenzjach Pawle, jak również tutaj w sumie nie napisałeś o głównej zalecie sandałów, czyli niesamowitej wentylacji, przez co praktycznie stopa się nie poci (dzięki czemu trzeba mieć mega antytalent, by odparzyć sobie stopy).
Druga sprawa, która wynika właśnie z konstrukcji sandałów do biegania, czy chodzenia po lesie, górach itp to brak śmierdzących stóp = w dużym skrócie zdrowa skóra stóp.

To co mi się podoba w Luna Sandals, to to, że firma rozwija koncepcję sandałów, i testuje swoje modele w boju (ultramaratony i inne wybierania), i to właśnie podnosi ich wartość względem konkurencji, w tym również obuwniczej (nie jeden biegacz kupuje buty, bo jakiś zawodowiec biega w nich na zawodach itp).

Nie sądzę, żeby Newfeel wytrzymały próbę 100km ultrabiegu (a raczej stopa biegacza w tych butach). Zresztą Newfeelom daleko do minimalistycznego ideału - moim zdaniem są twarde, i wąskie w przestrzeni śródstopia, co ogranicza naturalny ruch stopy, palców. Ich cena faktycznie, odpowiada duchowi mini, bo prawdopodobnie tyle powinny kosztować wszystkie tego typu buty, minus wartość naszytego na nich logo :-)

Cena Luna Sandals jest idiotyczna jak na nasze polskie warunki, ale i na forach w USA raczej nie każdy ochoczo wyskakuje z 85$ za kawałek dobrej gumy i taśmy alpinistycznej, plus plastikowej klamerki. Trzeba jednak przyznać, że większość użytkowników raczej sobie chwali Luna Sandals. Być może wynika to z faktu, że przypadkowo tak drogich sandałów nikt nie kupuje.

Zrobienie własnych sandałów nie wymaga wielkiego talentu, na Allegro można kupić skórę, gumę za darmoszkę dostanie się w każdej wulkanizacji, taśmy dostępne są w Castoramie, Praktikerze czy w sklepach alpinistycznych. Koszt będzie na pewno niższy, a frajda duża, że się potrafi zrobić sobie obuwie :-) A jak koncepcja komuś się spodoba, to zawsze można zamówić legendarne Luna Sandals, i zakosztować sandałowego luksusu.

Warto pamiętać, żeby najpierw solidnie nauczyć się biegać naturalnie (boso), bo inaczej zamiana butów na sandały kompletnie nie ma sensu, gorzej może być szkodliwa. Niestety sandały dość skutecznie izolują propiocepcję, co może mieć złe skutki na nasze stawy.

Dzięki za linki do uziemiania, całkiem ciekawy temat, zastanawiam się na ile to wariactwo, a na ile fizyka. Faktycznie po bieganiu boso człowiek czuje się dobrze, ale to wcale nie musi wynikać z uziemiania, a raczej z masażu stóp, endorfin, wysiłku itp.

Co do zamieszczania linków do recenzji na innych stronach... Jest to nakręcenie ruchu na swojej stronie, kosztem tego portalu, i pewnie ładniej by to wyglądło, jakbyś dogadał się Pawle z adminem bieganie.pl i tu, w dziale testy zamieścił swoje recenzje sandałów, dyskretnie podlinkowując do swojej strony. Nie ma się co dziwić, że koledze się nie chciało klikać.
Sarmatianna
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja rozumiem klimat generowania potrzeby zakupu ale powiedzta mi ile będą te birkenstoki kosztować czy będą dostępne bez uziemienia (miedź na pewno będzie barwić stopę), w damskiej rozmiarówce i czy będą niebieskie. Zastosowanie przewidywałabym działkowo-weekendowe bardziej niż sportowe.

A tak offtopowo to zastanawiam się czy dałoby się wypromować kierpce na obuwie trail'owe doszywając legendę dzielnych, dzikich Wołochów zasiedlających Karpaty....albo drewniaki biegowe albo...
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sarmatianna pisze: A tak offtopowo to zastanawiam się czy dałoby się wypromować kierpce na obuwie trail'owe doszywając legendę dzielnych, dzikich Wołochów zasiedlających Karpaty....albo drewniaki biegowe albo...
Pewnie by się dało, ale w "hameryce" ;-)


Co do ceny, to za poniższym linkiem (http://www.kickstarter.com/projects/128 ... t-grounded) można się spodziewać, że będą one ksztować około 40-50$ plus dyszka $ za przesyłkę do PL.

Taka mnie naszła refleksja oglądając stronę http://www.earthrunners.com, że dziwne to są czasy, w których proste w swej konstrukcji obuwie robi się z dumą w USA, a zaawansowane w Chinach, czy innych krajach trzeciego świata.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

paweł, wybacz ale nie jesteś dla mnie Panem Testerem Recenzentem tylko użytkownikiem jakiegoś produktu. Jestem zainteresowany jego cechami więc pytam, bardzo konkretnie: o wagę jednego buta i o efekt zastosowania dwóch konkretnych testów elastyczności (znanych jako uchwyt Herkulesa oraz test kaloryferowy). Dłużej zajmuje pisanie o tym niż sprawdzenie, Nie chcesz odpowiedzieć, trudno. Pozostaje mi domyślać się, że sandał jest po prostu ciężki i sztywny.

nie pisz, że traktujesz produkt całościowo, gdyby tak było to nie mówiłbyś o nim abstrahując od komicznego motywu z uziemieniem, a przecież dla samego producenta jest to cecha kluczowa buta.

myślę, że inni forumowicze dostrzegli sens moich wypowiedzi: kreuje się oto wokół czegoś zupełnie zwyczajnego, nie odkrywczego, trywialnego aurę innowacji, wyjątkowości, próbując nadać sens rzeczom, które go nie posiadają, a które są jedynie sposobem na wyłudzenie pieniędzy od głupich Amerykanów, którym się wydaje, że jak założą sandały to będą jak Tarahumara. proponuję jeszcze sprzedawać ugali po 40 PLN za kilogram.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obrazek
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Klanger pisze:To co mi się podoba w Luna Sandals, to to, że firma rozwija koncepcję sandałów, i testuje swoje modele w boju (ultramaratony i inne wybierania), i to właśnie podnosi ich wartość względem konkurencji, w tym również obuwniczej (nie jeden biegacz kupuje buty, bo jakiś zawodowiec biega w nich na zawodach itp).
Z pewnością jest to zaleta, ale... w Invisible Shoes (Xero Shoes) z tego co wiem też pracuje biegacz ultra, który oczywiście używa tych sandałów. Koleś od BedRock Sandals też chyba sporo biega, więc nie jest to cecha wyróżniająca Luna Sandals, chociaż oni z pewności najwięcej o tym mówią - mają najlepszy marketing.
Klanger pisze:Co do zamieszczania linków do recenzji na innych stronach... Jest to nakręcenie ruchu na swojej stronie, kosztem tego portalu, i pewnie ładniej by to wyglądło, jakbyś dogadał się Pawle z adminem bieganie.pl i tu, w dziale testy zamieścił swoje recenzje sandałów, dyskretnie podlinkowując do swojej strony. Nie ma się co dziwić, że koledze się nie chciało klikać.
Bądźmy poważni. Na forum znajduje się mnóstwo linków do różnych źródeł i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Nie wydaje mi się również, a by ten portal ponosił w związku z tym jakieś koszta. Blog na którym piszę (nawiasem mówiąc - nie jest to mój blog) nie jest przecież konkurencją dla bieganie.pl.
Qba pisze:Pozostaje mi domyślać się, że sandał jest po prostu ciężki i sztywny.
Pozostaje ci czytać ze zrozumieniem. EarthRunners przechodzą oba wymienione przez ciebie testy, a więcej na ten temat w recenzji. Zrozum Qba, że najpierw się coś testuje, a później opisuje/recenzuje - nie wiem, jak robi się to gdzieś indziej, ale ja się tego trzymam. Mógłbym po dwóch dniach użytkowania napisać, że sandał jest sztywny i co miałbyś z takiej informacji?
Qba pisze:nie pisz, że traktujesz produkt całościowo, gdyby tak było to nie mówiłbyś o nim abstrahując od komicznego motywu z uziemieniem, a przecież dla samego producenta jest to cecha kluczowa buta.
Brak mi słów do ciebie. Piszę o uziemieniu w dwóch PIERWSZYCH akapitach swojego krótkiego tekstu, pomimo że DLA MNIE nie jest to cecha kluczowa. Znowu trafiłeś kulą w płot. Qba, pomyśl zanim coś napiszesz.
Qba pisze:kreuje się oto wokół czegoś zupełnie zwyczajnego, nie odkrywczego, trywialnego aurę innowacji, wyjątkowości
Mylisz się - większość osób mówi wprost, że jak nie chcesz KUPIĆ sandałów to możesz zrobić je sobie sam po minimalnych kosztach (Klanger o tym napisał kilka postów wyżej) albo możesz nawet biegać boso zupełnie za darmo. To tylko ty próbujesz po prostu w ten sposób deprecjonować sandały.

Ogólnie do panów biznesmenów, nie pozostaje nic innego jak wyjechać do Stanów i zacząć zarabiać miliony na sprzedaży sandałów. Dajcie znać jak już pojawicie się na liście najbogatszych. Mam wrażenie, że macie jakiś dziwny stereotyp "sprzedawców" huarache, którzy siedzą i tylko patrzą jak kasa ze sprzedanych setek tysięcy par sandałów wpływa im na konta.

Pozdrawiam

Paweł
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

wojtek skomentował cały temat lepiej niż ja bym potrafił :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

HeavyPaul to albo testujesz produkt, albo sobie tylko opisujesz co sie podoba. Jezeli rzekome cudowne uziemienie to pic na wode, a sa to proste sandaly wzorowane na prowizorycznym wyrobie biednych ludow tyle ze kosztuje pewnie ze 100 razy tyle, to trudno tego nie krytykowac. Skoro najwieksza innowacja nie dziala, a reszta to zwykly sandal to jest to nabijanie ludzi. Ze ludzie sa zadowolenie, no trudno nie byc zadowolonym z sandalow. Z klapek za 15 tez jestem zadowolony i tak samo bylbym zadowlony jakby kosztowly 1000zl, to sa tak prostackie rzeczy ze prochu sie tam nie wymysli. Czy kupilbym klapki za 1000zl? No chyba na mozg musialo by mi sie rzucic, i taka cena bylaby po prostu w zaden sposob nie adekwatna i krytyka bylaby calkowicie sluszna.
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Yaro, sugerujesz, że opisuję cechy produktu wybiórczo? W którym miejscu? Podlinkowany tekst to tylko PIERWSZE WRAŻENIA a i tak wymieniam w nim zarówno uziemienie jak i pozostałe elementy sandałów. Jak sprawdzają się w praktyce, napiszę w pełnej recenzji, ale na to potrzeba trochę czasu, trochę wybiegania.

Pozdrawiam

Paweł
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Ja nie sugeruje ja tylko czytam. Jak dotad tylko pisales ze sa to dobre sandaly, bo posiadaja zalety sandalow. Notamiast nic o tym co ma byc niby wyjatkowe, i jeszcze krytykujesz ludzi ktorzy zwracaja uwage na ta niby innowacje. Piszesz o butach ale nie o tym co najwazniejsze, i pszesz ze nie jest to dla ciebie kluczowa cecha.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie, pomysłodawca i wytwórca Invisible Shoes (Xero Shoes) Steven Sashen nie biega długich dystansów, jest sprinterem. Ale gość jest niesamowity, i tworzy fajną społeczność wokół swoich "podeszw".

Chłopaki z Bedrock Sandals biegają owszem, ale nie na ultradystansach, a raczej w maratonach (co i tak jest super sprawą), a Terral Fox z Unshoes głównie treking uprawia po górach (dla siebie zresztą zrobił swoje pierwsze sandały). Chyba jedynie Branca Sandals nie testuje papci samemu.

Luna niewątpliwie przoduje w marketingu, i fajnie bo to pokazuje jak ważne jest odpowiednie sprzedanie produktu konsumentowi.

Co do sensowności produkcji papci z uziemieniem, ludzie głupsze rzeczy robią i świetnie je sprzedają - jak choćby legendarna "pierdząca" aplikacja na iphona :-)

Tak się trochę zastanawiałem, jak miedziane blaszki mogą poza uziemieniem wpłynąć na zdrowie delikwenta, który 12h (cały dzień) będzie chodził boso w tych butach. Miedź przecież nie jest obojętna dla zdrowia, i z pewnością reaguje ze związkami chemicznymi zawartymi w pocie, czy innymi na powierzchni skóry.

Pawle, testując pamiętaj, że efekt uziemiania może być nieco zablokowany, gdy na stopach masz jeszcze skarpetki (pewnie ze sztucznego włókna wykonane).

Ja jestem ciekaw co z tego testu wyjdzie. Nie wiem co prawda jak można obiektywnie stwierdzić, że ten kontakt elektryczny coś daje, albo że nic nie daje (poza przewodnictwem ciepłym, i wychodzeniem stopy w tych miejscach podczas biegania w zimie).
Kilka recenzji przeczytałem o tych sandałach w necie, i jak dotąd nie bardzo efekt widać. Może pomyśl, jak udowodnić że blaszki miedziane faktycznie w czymś pomagają.
Awatar użytkownika
HeavyPaul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 489
Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Klanger, nie miałem na myśli Stevena Sashena, który oczywiście jest krótkodystansowce, ale pracuje tam jeszcze jeden facet - nie pamiętam teraz jak się nazywa - i to on biega ultra.

Stopa się nie wychładza w miejscach miedzianych wstawek ;)

Produkt jest niekonwencjonalny, a jak sam napisałeś, może być trudno obiektywnie stwierdzić działanie earthingu. Między innymi dlatego zdecydowałem się zrobić wywiad z Michaelem. Wiesz, ja nie chcę na siłe udowadniać, że to działa. Może nie działa. Zobaczymy.

yaro, sorry ale ja już nie mam siły do ludzi, którzy czytają, ale nie rozumieją. Powtórzę tak czy inaczej, to co jest napisane w podlinkowanym tekście.

W dwóch pierwszych akapitach jest wspomniane o miedzianych wkładkach i o earthingu - czyli rzeczach najbardziej charakterystycznych, ale dla mnie, powtórzę, nie najważniejszych.

Kolejny akapit mówi o wykorzystaniu korka z lateksem, co z pewnością jest rozwiązaniem nowym i wyjątkowym.

Kolejny akapit to inny, wykorzystywany tylko w tych sandałach, system wiązania (signature lacing) oraz brak bocznych dziurek w podeszwie, które zostały zastąpione metalowymi kółkami - chociaż to już tak innowacyjne nie jest, ponieważ chyba bracia Tannerowie wykorzystują w jednym ze swoich modeli coś podobnego (ale nie jestem teraz na 100% pewien).

Yaro, wiesz już co jest wyjątkowe? A jak sprawdza się w praktyce, napiszę po dłuższych testach.

Pozdrawiam

Paweł
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM :)
Awatar użytkownika
Klaus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 152
Rejestracja: 18 mar 2011, 13:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sandały nie pasują, a nad Five Fingersami zachwyty pieją. Sandały ze 300 kosztują a nie jak Vibramy 600. A materiału jest przy tych vibramach to sporo mniej.
Salute
संस्कृतम्
"Prawdziwy mężczyzna od wódki może umrzeć - zgłupieć nie śmie"
Człowiek nie przestaje biegać, dlatego że się starzeje. Człowiek się starzeje, dlatego że przestaje biegać.
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ