Cieknący nos na zimnie podczas biegu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Przez cztery zimowe sezony ani razu nie przeziębiłem sobie gardła (ani nie nabawiłem chrypy) oddychając tylko przez usta. Może mam szczęście.
Chciałbym jakoś połączyć 2 i 3 zakres (w innych nie biegam) z technikami relaksacyjnymi ale za cholerę nie mogę. Może przy jakieś tam asanie oddychałbym przez sam nos.
Może jest też tak, że niektórzy mają większy przepływ przez nos i tyle.

Aha, smarkanie to jedno ale ja nie wyobrażam sobie kilometra bez splunięcia!
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

może jesteś kryptolamą? :hahaha:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Może być coś na rzeczy. Stąd kłopoty z szybkim bieganiem.
Tak czy inaczej, czy ktoś z uczestników forum potrafi oddychać przez nos przy tętnie powiedzmy 85%HrMax ?
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hatek pisze:Tak czy inaczej, czy ktoś z uczestników forum potrafi oddychać przez nos przy tętnie powiedzmy 85%HrMax ?
Ja :)
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Jakoś nie wierzę. :ojnie:
Ja już przy 70% (ok. 125/min) nie czuję się komfortowo odychając jedynie nosem.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
ssn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 08 lis 2012, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hatek pisze:Przez cztery zimowe sezony ani razu nie przeziębiłem sobie gardła (ani nie nabawiłem chrypy) oddychając tylko przez usta. Może mam szczęście.
A ja myślę, że to kwestia zahartowania. Jeszcze 10 lat temu (czyli będąc dzieckiem, no nastolatkiem) potrafiłem spędzać całe dnie na lodowisku (mam szczęście mieszkania 500 m od niedużego, płytkiego stawu) jeżdżąc po nim rowerem (tak tak :P), na łyżwach, czy grając w hokeja. Nie przeszkadzała w tym żadna temperatura - bywało, że graliśmy przy -20 stopniach. Oczywiście o oddychaniu nosem nikt nie myślał - suwak kurtki na wysokości ust bywał tak "zachuchany" i zamarznięty, że po powrocie do domu trzeba było poczekać kilka minut, żeby rozmarzł i by dało się go rozsunąć. I nikt nie chorował, ani ja, ani koledzy.

Teraz po czymś takim nie mógłbym mówić ze dwa dni.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Jakoś nie wierzę. :ojnie:
Ja już przy 70% (ok. 125/min) nie czuję się komfortowo odychając jedynie nosem.
Pisałem, że musiałem się tego nauczyć. :) Tak od razu to nie zadziałało. Też się na początku dusiłem. Skoro Scott Jurek potrafi, to chyba się da. Gość by się dobrowolnie nie dusił na takich dystansach jakich biega.

Pożyczyłem tą książkę więc nie mogę zobaczyć co i jak dokładnie o tym pisał. Przytoczył bym to.
choinkar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 161
Rejestracja: 30 lis 2008, 17:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zgodzę się z tezą krzywej przegrody nosowej. Z autopsji powiem, że to jest od niej. Powiem więcej, u mnie cieknie w zasadzie nie ma znaczenia, czy jest zimno, czy ciepło w trakcie biegu
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hatek pisze:Może być coś na rzeczy. Stąd kłopoty z szybkim bieganiem.
Tak czy inaczej, czy ktoś z uczestników forum potrafi oddychać przez nos przy tętnie powiedzmy 85%HrMax ?
jak ja bylem z chłopakami ze szkoły na sztafecie ok 1500m to Oni do mnie z tekstem ze cały dystans tylko oddychając nosem lecą, ale przy tej intensywności zbliżonej do 100% wgl sobie tego nie wyobrażam, ja z każdy trening robię na ustach, to moja pierwsza zima biegowa i jak na razie jest ok, i nie zasłaniam twarzy ;)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

oddycham wszystkimi możliwymi otworami :D. oddychanie jedynie nosem może być skuteczne jedynie przy truchcie na krótkim dystansie.
a zimą smarkam w rękawiczkę - się wypierze potem przecież :D
Go Hard Or Go Home
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

WojtekM pisze:oddychanie jedynie nosem może być skuteczne jedynie przy truchcie na krótkim dystansie.
No to ja ciągnę powietrze na lewo. Pewnie uszami.
Awatar użytkownika
moniska
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 15 paź 2012, 07:29
Życiówka na 10k: 00:45:30
Życiówka w maratonie: 3:50:58
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński/Sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja oddycham przez buffa i nie mam problemów z cieknącym nosem :)
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zimą smarkam co kilometr. Zatykam palcem jedną dziurkę w nosie i dmucham , a następnie drugą. Ekologicznie!
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:zimą smarkam co kilometr. Zatykam palcem jedną dziurkę w nosie i dmucham , a następnie drugą. Ekologicznie!
maly89 pisze: A co do problemu z cieknącym nosem to tak: prawy palec wskazujący przykładasz do prawej dziurki, głowę odchylasz w lewo i mocno dmuchasz :)))) Analogicznie z drugą dziurką :)
Widzę, że mamy podobny sposób :)
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

No nie, 1500 oddychając nosem ?
Pytanie PO CO? Nawet nie mając wadliwej przegrody nigdy nie uzyskamy takiego przepływu jak przez usta.
Równie dobrze mogliby biegać ze związanymi rękoma. Przecież też się da.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ