Sylw3g - sweet komcie... :P
Moderator: infernal
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Widocznie na śmieciowym mi nie przysługuje takowe szkolenie.
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
Dokładnie, te 9-10h to zabójstwo. Ja wychodzę na schody i tam lekko się rozciągam 2-3', jakieś wspięcia na palce na łydki też się przydają.kachita pisze:Ja tam się nie krępuję i rozciągam się przy biurku - mój zespół już się do tego przyzwyczaiłPoza tym rozciąganie jest zalecane każdemu, kto siedzi długo przy komputerze, nie tylko biegaczom - na każdym szkoleniu BHP to mówią.
U jednego z klientów były super biurka, można było je podnosić elektrycznie do góry i np. postać sobie przez godzinkę albo jak ktoś wpadał coś uzgodnić albo zobaczyć, to się podjeżdżało biurko do góry i na stojąco omawiało. Pewnie ze 2.5K EUR kosztowało jak nic.
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
Cóż za nutka tajemniczości
Ciekawi mnie, czy jak umawiałeś się z trenerem, to zastrzegł, żebyś nie publikował jednostek, czy to tak grzecznościowo. Pewnie robiłbym tak samo na Twoim miejscu, bo to jednak bardziej w porządku.
Jaką dyszkę planujesz na wiosnę? Może maniacka?

Ciekawi mnie, czy jak umawiałeś się z trenerem, to zastrzegł, żebyś nie publikował jednostek, czy to tak grzecznościowo. Pewnie robiłbym tak samo na Twoim miejscu, bo to jednak bardziej w porządku.
Jaką dyszkę planujesz na wiosnę? Może maniacka?
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Myślałem o Łodzi. Fajnie tam było rok temu.
Idę trening i spać.
Powiedziałem wprost, że się bawię w blog i zapytałem jak się zapatruje na to. Jeszcze przed nawiązaniem kontaktu, decydując się na współpracę byłem na to przygotowany.Ciekawi mnie, czy jak umawiałeś się z trenerem, to zastrzegł, żebyś nie publikował jednostek, czy to tak grzecznościowo.
Idę trening i spać.
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
głupie to i małostkowe, zobacz na blog Giży, jakoś się nie boi pisać o swoim treningu.Sylw3g pisze:Myślałem o Łodzi. Fajnie tam było rok temu.
Powiedziałem wprost, że się bawię w blog i zapytałem jak się zapatruje na to. Jeszcze przed nawiązaniem kontaktu, decydując się na współpracę byłem na to przygotowany.Ciekawi mnie, czy jak umawiałeś się z trenerem, to zastrzegł, żebyś nie publikował jednostek, czy to tak grzecznościowo.
Idę trening i spać.
Sztuka nie polega na wymyślaniu czegoś nowego, ale na poukładaniu tych klocków pod zawodnika.
A de facto to bardziej jest efekt placebo: łał trener mi napisał plan i nagle coś przeskoczyło i zacząłem zap...lać jak dziki osioł.
U mnie ten efekt doskonale działa już od kilku lat.
dlatego mam bekę jak ktoś komuś "zabrania" pisania o treningu publicznie

p.s. nothing personal. all the best 2U

- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Ja się może źle wyraziłem. Nikt mi niczego nie zabrania, a przynajmniej nie do końca. Gdybym chciał, to bym mógł pisać sporą część swojej zabawy, ale nie na tyle, a żeby można było z tego sobie spisać "plan treningowy". Mógłbym tak robić, ale nie chcę. Albo piszę całość, albo nic - więc piszę nic. Inaczej byłoby po prostu mało fair wobec reszty, która pisze. Mógłbym też w ogóle nie wspominać o pomocy trenerskiej i pisać po prostu rzadziej, ale to też mi się nie podobało.
Z tym placebo to się zgodzę(choć może nie do końca w moim przypadku). Ja trenując samemu szedłem po omacku, nie miałem tej psychicznej pewności, że idę w dobrym kierunku. Np: "Czy teraz jest odpowiedni moment na 8x1km? Czy proporcje są dobrze ustawione? Co robić by nie przesadzić w ostatnim tygodniu?" Aktualnie jest krótka piłka i tyle. A jest to o tyle lepsze od gotowych planów, które są w necie, że mam świadomość, że po drugiej stronie jest człowiek, a nie druga strona w excelu. Teraz wiem, że jest na mnie pomysł i jest dalekosiężny plan, który jest dobrany pod ten pomysł.
Powoli będę już kończyć poruszać ten temat. Chciałem być w porządku i poinformować resztę co i jak i to zrobiłem
Nie wiem co z tym blogiem począć teraz, szkoda mi go szczerze mówiąc 
Z tym placebo to się zgodzę(choć może nie do końca w moim przypadku). Ja trenując samemu szedłem po omacku, nie miałem tej psychicznej pewności, że idę w dobrym kierunku. Np: "Czy teraz jest odpowiedni moment na 8x1km? Czy proporcje są dobrze ustawione? Co robić by nie przesadzić w ostatnim tygodniu?" Aktualnie jest krótka piłka i tyle. A jest to o tyle lepsze od gotowych planów, które są w necie, że mam świadomość, że po drugiej stronie jest człowiek, a nie druga strona w excelu. Teraz wiem, że jest na mnie pomysł i jest dalekosiężny plan, który jest dobrany pod ten pomysł.
Powoli będę już kończyć poruszać ten temat. Chciałem być w porządku i poinformować resztę co i jak i to zrobiłem


Musiałbym być naprawdę chorym gościem, gdybym się miał po czymś takim obrażać:Pp.s. nothing personal. all the best 2U
Ostatnio zmieniony 01 gru 2012, 12:56 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Pisz po prostu bardzo ogólnie o tym co robisz - czyli np kilometraż tygodniowy, ilość akcentów i ogólna ich jakość, bez wdawania się w zawiłości - i swoje subiektywne przemyślenia, wątpliwości i zamierzenia - na tyle na ile masz ochotę - wszystko. To wystarczy na sens - ważne by jakaś oś była, której się można trzymać.
Powodzenia
Powodzenia
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
Ja np. spotkałem się z sytuacją, że po takim komentarzu kolega się obraził.
Co kto pisze na blogu, to jego sprawa. Ale ten mechanizm działa tak: biorę trenera, coś mu płacę i nagle się bunkruję.
Ja jak pisałem bloga typowo treningowego, to było czarno na białym każda jednostka treningowa i jej realizacja.
Ostatnio mi się po prostu nie chce tego robić piszę, chyba bardziej dla siebie m-czne podsumowania. Czymś się trzeba motywować
Co kto pisze na blogu, to jego sprawa. Ale ten mechanizm działa tak: biorę trenera, coś mu płacę i nagle się bunkruję.
Ja jak pisałem bloga typowo treningowego, to było czarno na białym każda jednostka treningowa i jej realizacja.
Ostatnio mi się po prostu nie chce tego robić piszę, chyba bardziej dla siebie m-czne podsumowania. Czymś się trzeba motywować

- mordziak
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:00
- Życiówka na 10k: 00:39:37
- Życiówka w maratonie: 03:24:15
Wiesz, ten przysłowiowy "angielski zmywak" jest chyba troche demonizowany.
Może zaczynasz od niskiego stanowiska, ale masz szanse na stały rozwój i awans.
W Polsce po takim stażu lądujesz na lodzie, bo pracodawcy bardziej opłaca się zatrudnić kolejnego stażystę, i zaczynasz od nowa.
W Twoim przypadku jeszcze trochę, i będziesz mógł zarabiać bieganiem.
W każdym razie życzę szczęścia.
Może zaczynasz od niskiego stanowiska, ale masz szanse na stały rozwój i awans.
W Polsce po takim stażu lądujesz na lodzie, bo pracodawcy bardziej opłaca się zatrudnić kolejnego stażystę, i zaczynasz od nowa.
W Twoim przypadku jeszcze trochę, i będziesz mógł zarabiać bieganiem.
W każdym razie życzę szczęścia.

- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Mnie by już dawno w Polsce nie było... ale...
Pewnie sam wiesz jak to jest. Temat rzeka.
Pewnie sam wiesz jak to jest. Temat rzeka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 801
- Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
- Lokalizacja: Kraków (NH)
No i cały mój misterny plan aby się do ciebie zblizyć poszedł.....
Myślę że praca z trenerem daje ci dużo pewności, na bok już zwątpienie i myślenie czy na pewno wszystko dobrze robię.
Duży komfort masz w tej chwili, więc czuje że na wiosnę odlecisz stary

Myślę że praca z trenerem daje ci dużo pewności, na bok już zwątpienie i myślenie czy na pewno wszystko dobrze robię.
Duży komfort masz w tej chwili, więc czuje że na wiosnę odlecisz stary

- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Chcialbym. Bardzo 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Darekbe022 pisze:No i cały mój misterny plan aby się do ciebie zblizyć poszedł.....![]()
Myślę że praca z trenerem daje ci dużo pewności, na bok już zwątpienie i myślenie czy na pewno wszystko dobrze robię.
Duży komfort masz w tej chwili, więc czuje że na wiosnę odlecisz stary
oj chłopaki chłopaki, ale macie parcie na wynikSylw3g pisze:Chcialbym. Bardzo

życze Wam żeby sezon 2013 był perfekcyjny w Waszym wykonaniu! I pamietjcie, troche luzu zawsze sie sprzyda, bo jeśli tej odrobiny zabawy nie dodacie bedziecie mieli takie miny i humory jak po jesiennych maratonach


Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
czołem szefie!
parking przy centrum handlowym to masakryczny wariant
nie kumam po co się nim katujesz. ja na odśnieżonym bardziej się ślizgam w taką pogodę niż na ubitym śniegu 
parking przy centrum handlowym to masakryczny wariant


- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
No właśnie nie wiem. To był jedyny odśnieżony odcinek w zasięgu wzroku. Już tam nie będę chodzić, za duże ryzyko 
