W sprawie niedzielnego wybiegania, rozumie że wygrała opcja 1.
w ramach sił możemy zrobić pewną warjację kilometrów pomiędzy 7 a 12 naszej traski. Na dołączonym pliku było by to tak jak miedzy 14 a 20 km. Oczywiście zobaczy się w boju.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
1 Tyski półmaraton: 1:38:23
10 km w Knurowie 42:38 Krynica Życiowa Dycha 42:03
1 milla 5:25
Wapel pisze:Ależ było fajnie dzisiaj Dzięki za extra wybieganie i błyskawicznie minione 2 h biegania Wiem jedno: sam bym takiego treningu sobie nie zaaplikował :P
Faktycznie czas mija o wiele szybciej niż biega się samemu. I kolejna fajna trasa opanowana . Dzięki za super towarzystwo wszystkim obecnym.
"Świat łamie każdegoi potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania" Ernest Hemingway
Dziękuję wszystkim za dzisiejsze wybieganie.Było świetnie. Do dzisiejszego dnia nie wiedziałem że są takie fajne trasy biegowe pomiędzy Tychami a Gostyniem. Wiem już gdzie będę przyjeżdżał.
Dzięki Kadilowi pierwszy raz zrobiłem tak długą trasę, dlatego że po tym jak już pojechaliście do domów, to my z Kadilem jeszcze zrobiliśmy 10,1 km. Łącznie wyszło 28,6 km. Jednak im dłuższa trasa to zaczynają wszystkie bóle wychodzić. Mnie np. dopadł ból w pachwinie.
Wniosek: nie ma co się spieszyć do startu w maratonie, wszystko w swoim czasie.
Półmaraton da się jeszcze zrobić bez strat ale maraton to już inna bajka.
Szacun, piękne wybieganie. A tak się śmiesznie złożyło, że byłem dziś wieczorem na imprezce i rozmawialiśmy ze znajomymi o bieganiu. I jeden kolega stwierdził, że jeżdżąc dziś na rowerze spotkał sporą bandę świrusów w getrach w okolicach Kobióra. Ciekawe kto to mógł być