eh, wczoraj nasypalo jeszcze wiecej sniegu, normalnie katastrofa

pewnie czesc z was sie zastanaiwa, jakmmoge narzekac na zime, w koncu mieszkan w Norwegii. Otoz na poludniowo zachodnim wybrzezu Norwegii sniezna zima to nic oczywistego. Tutaj powinno cala zime byc +2 i deszcz, a sniego to ok. 70 km w glab kraju. Ewentualnie ze dwa dni ze sniegiem, ktory od razu sie topi. Tak samo z latem: 2 dni ladnej pogody, a potem 15 stopni i deszcz. Wieczna jesien

I tak tez bylo jak sie tu przeprowadzilam. Za to ostatnie dwie zimy to byl snieg i mroz przez 1,5 miesiaca non stop. Pamietam jak dzieci mialy por roku, to przez miesiac w domu siedzialam, bo nie dalo sie wyjsc na spacer po tych nieodzniezonych chodnikach, po zmrozonym, zbrylonym sniegu z szerokim wozkiem trojkolowym.
Takze chyba rzeczywiscie w te kolce zainwestuje, bo nie ma zartow. Tylko troche mi szkoda kasy na takie super profesjonalne do biegania, ktore kosztuja majatek. Moze takie normalne tez sie nadadza? Z drugiej strony sztuczna szczeka tez kosztuje majatek i jeszcze do tego dochodzi ciagly stres ze wypadnie
I w ogole to mam zakwasy w nogach po wczorajszym biegu: czyzbym uzywala innych miesni niz do tej pory, tak jak obiecuja reklamy?
