Bieganie z wózkiem

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

beskidol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Witam,

Czy są tu może jakieś mamy, które biegały/biegają z wózkiem dziecięcym? Ja własnie staram się wrócić do biegania po ciąży i jedynym wyjściem są biegi z wózkiem. Może ktoś to już robił i ma jakieś dobre rady? Póki co tępo mam strasznie powolne, a i odległości za dużych nie zrobię. Fajnie byłoby wiedzieć, że ktoś tez to przechodził i mu się udało dojść do formy :hejhej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Oczywiście wyjdę na straszną chwalipięte;)
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... scie_.html

Mały ma dwa lata, nadal jeszcze biegamy z nim w wózku, choć zdecydowanie bardziej woli teraz sam biegać...
Jak byś miała jakieś pytania, pisz.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
gazelle
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 26 mar 2012, 08:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piękny widok, my tez biegamy z wózeczkiem, też 3-kołowy, synek w podobnym wieku, uwielbia gdy mamusia biegnie pchając wózkiem i tylko krzyczy jeszcze, szybciej:P:P Bardzo mu sie podoba wspólne bieganie:). Polecamy sport z wózeczkiem:)
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

gazelle pisze:Piękny widok, my tez biegamy z wózeczkiem, też 3-kołowy, synek w podobnym wieku, uwielbia gdy mamusia biegnie pchając wózkiem i tylko krzyczy jeszcze, szybciej:P:P Bardzo mu sie podoba wspólne bieganie:). Polecamy sport z wózeczkiem:)
No właśnie, dość znaczącym minusem biegania z wózkiem jest to, że potem spacer w tempie spacerowym jest niemożliwy. Dziecko krzyzczy "szybciej, szybciej..."
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
beskidol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi :) u mnie jest tylko jeden mały problem - mam bliźniaki i póki co czekam 4 miesiąc na swój wózek biegowy :( Póki co biegam ze zwykłym wózkiem ale to jest istny koszmar. Po 3 km czuje się jak po 15 km :) Mam nadzieję, że kiedyś moje cudo w końcu przyjdzie. A dzieciaki zazwyczaj śpią - maja dopiero niecałe 7 miesięcy. Mam nadzieję, że z nowym wózkiem to już nie będzie taka męczarnia :)
Sabrina
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 13 sie 2012, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć, ja zaczęłam biegać miesiąc temu (aktualnie rozpoczynam 16 tydzień ciąży) głównie dla zdrowia ale mam też nadzieję że nie utyję w ciąży tak jak niektóre moje koleżanki. Moja jedna znajoma z pracy ważyła przy wzroście 170 cm 65 kg i wyglądała naprawdę super. Po urodzeniu synka przytyła 20 kg! Po ciąży nie chciałbym przestać trenować a biegane z wózkiem to niezły pomysł. Mogłabym później dalej biegać ale już z moim maluchem :)
sarenka70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 2:57:35

Nieprzeczytany post

Hej Sabrina,
ja jestem nowa na blogu , pisuje na blogu dla kobiet.Mam 42 lata trojke dzieci w wieku 12,prawie 6 i 9 lat i jestem w 17 tygodniu ciazy(termin 6.02.12.)w innych ciazach nie biegalam tylko przy ostatniej rower,joga,gimnastyka w wodzie dla ciezarnych.Ja przytylam miedzy 7-9kg w ciazy teraz mam 3 kg na plusie.Jak masz ochote to moje poczynania mozesz sledzic na blog dla kobiet-4 ciaza i bieganie.Serdecznie pozdrawiam i udanego "biegania".
beskidol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ja niestety w ciąży miałam zakaz biegania - bliźniacza ciąża to nie przelewki. Teraz biegam od jakiś 3 miesięcy i powiem, ze koszmarnie trudno wrócić do formy przed stanu błogosławionego. Udaj mi się już robić dłuższe wybiegania po 10 km ale tempo nadal tragedia. Jedyne co mnie pociesza to słowa mojej Pani Doktor - "dziewczyno po takiej ciąży to półtora roku do siebie będziesz dochodzić". Mam nadzieję, że Wam będzie lepiej to szło :) Najważniejsze powoli zaczynać i nie liczyć od razu na cuda ;)
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Nie bliźniaki ale zapraszam do obejrzenia
[url=
https://vimeo.com/51061871]Maraton z tatą[/url]
Często mniej oznacza więcej
Awatar użytkownika
wiolqn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

biegam. poczatkowo zatrzymywalismy ruch uliczny w naszej nawsi nienawyklej do "baby co lata po polach bez wyraznej przyczyny i do tego z dzieciakiem". powoli juz sie przyzyczaili. przy obecnych wiatrach niestety wozek czeka na wiosne. nie chce narazac Tygrysa na przeziebienie, zwlaszcza ze jest odrocony przodem do kierunku jazdy i zaslonic sie go nie da (notorycznie nie lubi pokrowcow)

http://brykanie.blogspot.com/2012/06/baby-jogger.html
Odtad jak gdzies szlam to bieglam ...
mab0
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lis 2012, 15:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo często spotykam na treningach biegającego tatę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że biega z niespełna rocznym synem. Osiąga świetne czasy i stratuje w zawodach – 10km na ostatnich zawodach (po drogach leśnych!) przebiegł w 45 minut! Wrodzona ciekawość zmusiła mnie do zaczepienia go podczas jednego ze spokojniejszych biegów w jego wykonaniu. Pierwsze pytanie jakie padło, choć wydaje się głupie, bardzo mnie nurtowało: jak to robi, że nie potyka się o pchany przed sobą wózek? Od słowa do słowa i okazało się, że dużo straciłam zostawiając syna w domu podczas treningów. Z drugiej strony dużo zaoszczędziłam, bo jogger do najtańszych nie należy.
Awatar użytkownika
wiolqn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

owszem kosztuje, ale mysle ze to swietna inwestycja. wozek starcza na lata, swietnie nadaje sie jako spacerowka na nierowny teren (nie bardzo da sie wjechac do sklepu, to fakt bo przy probie zawrocenia polowa towaru z polek laduje na podlodze) i wolnosc jaka daje jest nieoceniona. gdyby nie jogger musialabym kombinowac jak wyrwac troche wolnego czasu na bieganie gdy nie ma z kim zostawic Juniora.
Odtad jak gdzies szlam to bieglam ...
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Normalny wózek też kosztuje... a my nie używamy innego niż jogger. I 40 minut też się da biegać bez zadyszki;) na dychę. Choć uważam, że bieganie z wózkiem bardziej pasuje facetom :hej:
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
beskidol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Wbrew pozorom można zdobyć joggera w dobrej cenie :) Nasz podwójny kosztował 850 zł - osiągnięty z USA i z opłaconym cłem. My z naszego jesteśmy mega zadowoleni - w sumie to nawet lepiej nam się do samochodu mieści niż poprzedni "normalny" wózek bliźniaczy. Co do biegania z wózkiem bez zadyszki - dla mnie to nadal jakaś abstrakcja. Dzieciaki mają już rok a ja nadal biegam tempem żółwia, a z wózkiem to nawet żółwia z porażeniem mięśniowym :) No nic widocznie nie jestem stworzona do szybkiego biegania :)
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nasz nowy Schwinn był po 1100.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
ODPOWIEDZ