Gimnastyka zapobiega kontuzjom kolan

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from MarcinN on 5:58 pm on Nov. 8, 2003
od siebie dorzucę jeszcze stare, dobre skipy, wieloskoki, i - ale to już dla profesjonalistów - drobne ćwiczenia ze sztangą, typu pajace, czy wyskok z półprzysiadu. Ale rzeczywiście nie słyszałem, żeby jacykolwiek biegacze robili pełny przysiad (może sprinterzy)
Bylbym Marcinie ostrozny. Wieloskoki moga byc niesamowicie niebezpieczne jezeli mamy jakiekolwiek klopoty z kolanymi, podobnie jest z cwiczeniami ze sztanga.

kledzik
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
MarcinN
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 16 cze 2001, 17:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No, masz rację, to raczej ćwiczenia dla profesjonalistów albo przynajmniej dla mocno biegających. Nie ma sensu ryzykować ze sztangą, biegając dla zdrowia. Ale coś za coś - to mocne ćwiczenia, ale dają sporo powera, szczególnie wieloskoki, świetnie poprawiające krok biegowy, siłe itp.
Zachęcam do ostrożnego eksperymentowania.
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

robiąc wieloskoki uzyskujemy siłe nacisku 600-1000 kg (do 10 razy masa ciała) - jeśli nawet mięśnie przejmą z całkowitego obciążenia stawu 30% (tak jest u dobrze wysportowanych), łatwo zgadnąć dlaczego uprawiający trójskoki leczą kolana.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Ćwiczenia są bardzo skuteczne, i też za nie dziękuję. Osobiśćie uzupełniam je o zestaw podany przez Wojtka - mówię o ćw nr 2 i 4 (6 jest w zestawie kledzika).
Zastanawiam się czy byłoby dobre takie ćwiczenie: siedząc w fotelu nogi przed sobą nie zupełnie wyprostowane tzn. pod kątem 30st. i podnosimy  do wyprostu. Udo jest podparte o brzeg siedziska. Intersuje się tym z wiadomych względów -  możnaby ćwiczyć nawet przy komputerze.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
Awatar użytkownika
pabloii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 04 cze 2003, 11:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawka

Nieprzeczytany post

Bardzo dobre cwiczenia i tez wielkie dzieki. Od razu poczulem sie lepiej (efekt psychologiczny). Dopiero zaczynam biegac (500-ny raz :) i mam chude nogi. Kolana zaczely mnie bolec tez. A po tych cwiczeniach mialem zakwasy na tych miesniach co trzeba (to dobrze :) choc oznacza to tez ze sa one niezbedne bo mam slabe te wlasnie miesnie). Poza tym zaczalem sie stosowac takze do rady zeby przed komputerem czy na wykladzie prostowac w miare mozliwosci nogi. Do tego nie wbiegam juz po schodach. To niezbyt chyba dobrze siedziec godzine w bezruchu na wykladzie po czym wbiec na piate pietro. Teraz po jednym schodku jak Pan Bog przykazal :)
Pozdrawiam
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ćwiczonka działają, ja uzupełniłem je o opady tułowia. Robie to z kijem na barkach, ugięte kolana i proste plecy, świetnie wzmacnia dwugłowe i te więzadło krżyżowe. Wszystkie(no prawie wszystkie) rodzaje przysiadów robię z kijem na barkach takie już mam zboczenie:hej: zawsze jak mnie bolą moje zmasakrowane łękotki to robię ten zestawik i ból przechodzi, dzięki Ci jeszcze raz wielki Kledziku za te ćwiczonka:hej:

(Edited by Tedi at 12:38 pm on Dec. 14, 2003)
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Właśnie wyleczyłem zapalenie łąkotki. Przyuszczam ze cała ta kontuzja to przez to że zapomniałem o czworgłowym. Zaczołem ćwiczenia zobaczymy co z tego wyniknie.  
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Kledzik mam do ciebie pytanie. Piszesz o żelatynie że przyjmujesz ją codziennie. Pod jaką postacią? taką zwykła sporzywczą rozpuszczasz w wodzie czy może galaretke?
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

coś Kledzik zamilkł, więc w ramach pomocy: 2-3 łyżeczki żelatyny wsypać do gorącej wody i rozmieszać. Następnie (w zależności od jakośći produktu) zmusić się do wypicia.
Co do galaretek to zawierają dodatkowe świństwo tj. barwniki, E no i cukier.
Do żelatyny można dolać soku.
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Dzięki za informacje :) już miałem wysłac do Kledzika prywatnego e-maila
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Awatar użytkownika
kichol
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krotoszyn

Nieprzeczytany post

Quote: from kledzik on 7:57 am on July 7, 2003
Quote: from saint on 11:50 pm on July 6, 2003
hmm, a czy to oznacza ze ze jak tylko bede biegal i nie bede wykonywal innych cwiczen wzmacniajacych to na bank cos mi sie zacznie dziac z kolanami ?
Piszemy tu nie tyle o rozciaganiu (ktore tez jest bardzo wazne) co o cwiczeniach wzmacniajacych niektore miesnie nog. Biegajac powodujemy nierownomierny rozwoj czesci muskulatury w stosunku do reszty miesni nog. Efektem jest czesto przesuniecie rzepki kolana w nienaturalne polozenie i kontuzja. Przypomne tez raz jeszcze, ze odpowiednia muskulatura potrafi zmiejszyc obciazenie stawu kolanowego nawet o 30%

kledzik
Wreszcie ktoś napisał coś ważnego :spoko:  tylko jakbyś nie dokończyłś swojej napisz bez zbędnych słów jak bez używania specjalistycznego sprzętu :zero:  można wyczwiczyć potrzebne poartie mięśni aby obinżyć ryzyko kontuzji kolana i co zrobić jak się ból pojawi!!!!! :trup:
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
Awatar użytkownika
boowa
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Quote: from kledzik on 7:57 am on July 7, 2003
Quote: from saint on 11:50 pm on July 6, 2003
hmm, a czy to oznacza ze ze jak tylko bede biegal i nie bede wykonywal innych cwiczen wzmacniajacych to na bank cos mi sie zacznie dziac z kolanami ?
Piszemy tu nie tyle o rozciaganiu (ktore tez jest bardzo wazne) co o cwiczeniach wzmacniajacych niektore miesnie nog. Biegajac powodujemy nierownomierny rozwoj czesci muskulatury w stosunku do reszty miesni nog. Efektem jest czesto przesuniecie rzepki kolana w nienaturalne polozenie i kontuzja. Przypomne tez raz jeszcze, ze odpowiednia muskulatura potrafi zmiejszyc obciazenie stawu kolanowego nawet o 30%

kledzik
czy można zaobserwować takie przesunięcie rzepki ,gołym okiem ?  Jest jakaś reguła w którą strone ona "ucieka", czy dla każdego jest to indywidualna sprawa. Może ma ktoś jakieś rysuki takiej przesunietej rzepki. A jak da się to zobaczyć ,można prerwać trenigi na jakiś czas i poczekać aż wszysko wróci na swoje miejsce, czy nie jest to takie proste ?
Awatar użytkownika
Stoyan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Przyznaję że chyba w porę przeczytałem ten temat bo tego typu ćwiczenia do tej pory bagatelizowałem ale coś ostatnio (chyba na skutek dosyć intensywnych treningów) też mi czasem strzeli w kolanie... nawet zrobiłem (z cięzkim sercem) weekendową przerwę w biegach z obawy przed kontuzją... ale od dziś zabieram się za przysiady :)

A teraz parę pytań:
1. do Tediego - a po co ten kij na barkach przy przysiadach? Tego typu ćwiczenie ma jakieś dodatkowe plusy?
2. Przeczytałem dokładnie ten temat i zaciekawiła mnie żelatyna - mógłby ktoś napisać w jakim celu ją pijecie? W sumie słyszałem że zdrowo zajadać się galaretkami ale nic więcej nie wiem :(
3. I najważniejsze pytanie:
Swego czasu przez krótki okres czasu trenowałem Aikido. Potem nie starczyło grosza i musiałem zrezygnować. Ale bardzo chcę znowu chodzić i myślę już za parę miesięcy wrócę na matę (i mam nadzieję że na dłużej ;)) Rzecz w tym że zaczynam się zastanawiać, czy bieganie może iść w parze z tego typu "sportem"? Po lekturze tych odpowiedzi odnoszę wrażenie, że jako biegacz nie powinienem się zbytnio rozciągać, że "głęboki" przysiad to wróg biegacza, tym czasem w Aikido każdy trening zaczyna się od "porządnego" rozciągania :taktak:. Czy to oznacza że można się przez to narazić na jakieś poważne kontuzje? (Tu zaznaczam, że do obu spraw podchodzę po amatorsku, bo przy moich warunkach fizycznych nie mam specjalnych szans na jakieś osiągnięcia ani w biegach, ani w Aikido... :() Pytam, bo nie chciałbym kiedyś (za kilkadziesiąt latek) żałować nieprzemyślanych decyzji i biegać po ortopedach (wolę po parkach ;)).
pozdrawiam
"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Stoyan
1. Cwiczenia z kijkiem u Tediego, to pozostałośc po siłowni.(przysiady ze sztangom) Nie ma zbyt wielkiej różnicy ćwicząc z kijkiem czy bez.
2. Picie żelatyny ma wspomudz odbudowe tkanki chrzęstnej (fee, niedobre) ,ale za to nie wchłaniamy tak wiele chemi jak w przypadku galaretek.
3. Wiesz każdy sport to zdrowie ;) w umiarkowanej ilosci. I troszke więcej wiary w siebie



(Edited by silos at 9:53 am on Feb. 20, 2004)
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Tedi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Stoyan ćwiczenia z kijkiem na barkach to właśnie nawyk po siłowni, pozatym jest o wiele wygodniej i masz spięte mięśnie pleców. A jeśli chodzi o kijek to po prostu bałem się robić ze sztangą po kontuzji ale powoli zwiększam już obciążenie.
Co do żelatyny- wcale nie jest taka niedobra, ja rozpuszczam paczkę w gorącej wodzie, dodaje kostkę rosołową(polecam grzybkową:-)), wstawiam do lodówki i mam za parę godzin galaretki na 2-3 dni.
Quote: from kledzik on 7:57 am on July 7, 2003
Quote: from saint on 11:50 pm on July 6, 2003
hmm, a czy to oznacza ze ze jak tylko bede biegal i nie bede wykonywal innych cwiczen wzmacniajacych to na bank cos mi sie zacznie dziac z kolanami ?
Piszemy tu nie tyle o rozciaganiu (ktore tez jest bardzo wazne) co o cwiczeniach wzmacniajacych niektore miesnie nog. Biegajac powodujemy nierownomierny rozwoj czesci muskulatury w stosunku do reszty miesni nog. Efektem jest czesto przesuniecie rzepki kolana w nienaturalne polozenie i kontuzja. Przypomne tez raz jeszcze, ze odpowiednia muskulatura potrafi zmiejszyc obciazenie stawu kolanowego nawet o 30%

kledzik
Ja mam rzepki wyraźnie po zewnętrznej stronie, lekarz powiedział że to są kolana spiczaste i taka już jest ich uroda. Pomimo że ćwicze głowę przyśrodkową czworogłowego rzepki ciągle tkwią po zewnętrznej stronie   i przestałem się tym przejmować. Podobno laski lecą na takie pokrzywione nogi:bum:
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
ODPOWIEDZ