rubin - komentarze
Moderator: infernal
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Na krew, pot i lzy przyjdzie czas,na razie sie rozkoszuj.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Ja przy 400m robiłem 200m truchtu a Jerzy Skarżyński zaleca nawet by przerwa przy takim dystansie interwałów była też 400m!!rubin pisze:A nie mało? Gdzieś w jakimś planie widziałam, że po tych 400m to trzeba tylko 100 m. truchtu, ale ja ni dałam rady - czekałam aż płuca wrócą na miejsce.
dokładnie o to ćwiczenie mi chodzirubin pisze:Czy to takie ćwiczenia z dociąganiem kolana do klatki piersiowej? Jeżeli tak, to rzadko mi się zdarza o nich pamiętać. Rzeczywiście muszę jeszcze sporo poczytać na temat rozciągania, bo coś czuję, że nie jestem w tym dokładna.
wieczorkiem podeśle Ci linka z ćwiczeniami które ja stosuje po biegu
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Twarda sztuka z Ciebie i ambitna Spróbuj pomaszerować pomiędzy, przynajmniej na początku, niech organizm ma szansę przyzwyczaić się do zwiększonych obciążeń. Coś czuję, że będzie mocna wiosnarubin pisze:Strasb - tak też zrobię. Dziękuję wszystkim za rady :uuusmiech: . Na prawdę myślałam, że te interwały to trzeba aż do krwi robić.
Blogowanie
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rubin, widać postępy... A golenie to pewnie sprawka shin-splints - przejdzie z czasem
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Martyna_K pisze:Rubin, widać postępy... A golenie to pewnie sprawka shin-splints - przejdzie z czasem
To jeszcze chyba muszę zapytać CO TO TAKIEGO te shin-splints ?
... człowiek całe życie się uczy ...
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rubin, bardzo proszę:
http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1
http://ww.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=21206
http://www.carolina.pl/pacjent/714-shin_splints.html
Choć ja tam w lekarza się nie bawię Ale to częsta dolegliwość.
http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1
http://ww.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=21206
http://www.carolina.pl/pacjent/714-shin_splints.html
Choć ja tam w lekarza się nie bawię Ale to częsta dolegliwość.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To nie jest duży ból - w czasie treningu nie zauważyłam, poczułam je troszeczkę już w domu. Zaaplikuję jakąś maść, jutro przerwa a w sobot zobaczymy.
A te 250 m - znalazłam sobie idealnie miejsce - dokładnie 500 m pomiędzy dwoma przystankami - taka mini niecka, na prawdę mini. Cwana dzisiaj byłam i jak było lekutko (naprawdę lekutko ) w dół - to wtedy przebieżka, w połowie - znowu z górę - marsz. I tak 5 razy w tę i z powrotem
A te 250 m - znalazłam sobie idealnie miejsce - dokładnie 500 m pomiędzy dwoma przystankami - taka mini niecka, na prawdę mini. Cwana dzisiaj byłam i jak było lekutko (naprawdę lekutko ) w dół - to wtedy przebieżka, w połowie - znowu z górę - marsz. I tak 5 razy w tę i z powrotem
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Hm, trenejro na obozie mówił, że przebieżki lepiej robić ciut pod górkę I na pewno krótsze niż 250m, powinny trwać tak około 20-30 sekund.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo przyjemny trening miałaś, takie dni właśnie dają kopa
Mnie się wydaje, że wszystko co pod górę wzmacnia bardziej. Ale na początku lepiej się nie przeciążać.
Mnie się wydaje, że wszystko co pod górę wzmacnia bardziej. Ale na początku lepiej się nie przeciążać.
I przyjemne, bo łatwiej się rozbiecacer pisze:Gdzieś tam przeczytałem, że przebieżka lekko w dół to całkiem dobre rozwiązanie!
Blogowanie
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."