Bieg Niepodległości 2012 w Warszawie

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Krasus pisze:Jak ktoś biegnie na stoper, bez GPSa, to oznaczenia są dość ważne.
.
Ja biegłem na stoper. Oznaczenia nie są mi do niczego potrzebne. Po czasie mniej więcej wiem ile mi zostało do mety i jak gospodarować siłami.
10 km to nie jest na tyle długi bieg, by na podstawie treningów nie wyczuć na ile się biegnie zawody.
Krasus pisze: a rozsądne ustawienie się pozwala na sensowny bieg już po kilkuset metrach
Tak. Tyle że to "rozsądne ustawienie " (czytaj: cwaniackie) preferowała większość biegaczy ustawiając się na czasy, o których mogą tylko pomarzyć.
Do tego jeśli cię zwolnią na tych pierwszych "kilkuset metrach", a resztę biegu zasuwasz slalomem, to o życiówce możesz zapomnieć. Nie ma więc sensu cisnąć.
Więc po co tu się dodatkowo stresować oznaczeniami "co kilometr"?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
PKO
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

Jesli chodzi o oznaczenia poszczególnych kilometrów na słupach stwierdzam,że dokładności w tym działaniu niebyło dlatego tylko i wyłącznie dzieki gps-owi udało mi sie biec pokonując kazdy km jednostajnym tempem :hejhej:
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja biegam z garminem więc na oznaczenia patrzę rzadko - tylko żeby sprawdzić ile mi dodał od siebie gremlin dzięki wyprzedzaniu slalomem i błędom pomiaru. Pamiętam że z oznaczeń zauważyłem tylko ósmy kilometr :) Moim zdaniem ten bieg jest bardzo dobry na bicie życiówek - przynajmniej na moim poziomie (miałem życiówkę - 43:24) bo w tej strefie nie było dużego problemu z tłokiem czy wyprzedzaniem. Rzeczywiście "strefa VIP" czyli panowie i panie z PKO idący już po 500m trochę deprymowali ale ja mam wrażenie że to był krótki odcinek a potem już tylko długa prosta z jednym podbiegiem w każdą stronę - prawie idealnie dla bicia rekordów. Jak ktoś zaczynał z dalszych stref to może miał inne odczucia bo może tłok był większy...
Impreza była świetna, gratulacje dla organizatorów
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
piotr_j
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 286
Rejestracja: 29 wrz 2010, 12:28
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: 03:44:07

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:Ja biegłem na stoper. Oznaczenia nie są mi do niczego potrzebne. Po czasie mniej więcej wiem ile mi zostało do mety i jak gospodarować siłami.
10 km to nie jest na tyle długi bieg, by na podstawie treningów nie wyczuć na ile się biegnie zawody.
No ja z dokładnością do 8s na km nie potrafię wyczuć tempa, a właśnie tyle zabrakło mi do 45'.
Jasne, mogłem biec na maksa od początku, ale to często kończy się zwalnianiem w drugiej połówce.
Może jak na forach trochę pomarudzimy to kiedyś WOSiR się zreflektuje wreszcie.
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja biegam regularnie od 1,5 roku i też nie wyobrażam sobie biegania życiówek na samopoczucie. Pewnie można, tylko moim zdaniem nie da się osiągnąć najlepszego wyniku w ten sposób - bo np. mnie mobilizuje tempo odczytywane podczas biegu.
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

LDeska pisze:Rzeczywiście "strefa VIP" czyli panowie i panie z PKO idący już po 500m trochę deprymowali ale ja mam wrażenie że to był krótki odcinek
to może właśnie tych od sponsora żem podeptał i popotrącał, bo rzeczywiście to był raczej taki krótki moment na początku?
Moim zdaniem ten bieg jest bardzo dobry na bicie życiówek - przynajmniej na moim poziomie
moim też.
wiadomo że to masówka, ale trasa bez wąskich gardeł to wynagradza.
wczoraj to akurat ja nawaliłem, bo osłabiony infekcją szedłem pierwszą połowę na rekorda jakbym był w pełni sił.
no i po nawrotce - jak łatwo zgadnąć - gaz się skończył.
a na życiówkę to może i szansę wczoraj miałem (zbrakło mniej niż pół minuty). bo na złamanie 40' w tym stanie to nie.
No ja z dokładnością do 8s na km nie potrafię wyczuć tempa, a właśnie tyle zabrakło mi do 45'.
na 45' bez pomiaru tempa, to trza się było paca trzymać, choćby zasięgiem wzroku- chyba taki był...
no nic, musztarda po obiedzie
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
majdan_
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 23 paź 2012, 13:51
Życiówka na 10k: 49m:37s
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:Ten medal jest tragiczny... Kto to wymyślił??? W zeszłym roku i dwa lata temu był ładniejszy.
Mi się medal bardzo podobał. Ciekawy i nietypowy. Ale to oczywiście subiektywne zdanie.

http://www.youtube.com/watch?v=zaGfIAogiEQ

http://www.youtube.com/watch?v=NYUxnrCT-5E

http://www.youtube.com/watch?v=fuBHjyC4_RM
ObrazekObrazek

10 km @ 49m:37s "XXIV Bieg Niepodległości", Warszawa 11/11/2011
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
Iwan pisze:Panowie... co wy z tymi oznaczeniami macie? Bez tego nie dacie rady po prostu biec?
jeśli ktoś był na imprze wosiru pierwszy raz i miał tylko stoper (maurycy) to miał prawo się wku... zdenerwować.
inna sprawa że temat bardzo kiepskich oznaczeń kilometrów na tych imprezach przewija się na forumach od dawna. dziwne że ktoś kto miał robić życiówkę nie zwrócił na to uwagi.
heh - mimo że to skandal, to już mi przeszło...
ale dzięki za częściowe choć zrozumienie
pzdr
Krasus

Nieprzeczytany post

Iwan pisze: Ja biegłem na stoper. Oznaczenia nie są mi do niczego potrzebne. Po czasie mniej więcej wiem ile mi zostało do mety i jak gospodarować siłami.
10 km to nie jest na tyle długi bieg, by na podstawie treningów nie wyczuć na ile się biegnie zawody.
Przychylam się do zdania przedmówców. Zrobiłem 42:18, dwa lata biegam, ale co do sekundy to nie umiem sam tempa utrzymać bez stopera albo GPS-a. Gratuluję Ci takich umiejętności i zazdroszczę.
Iwan pisze:
Krasus pisze: a rozsądne ustawienie się pozwala na sensowny bieg już po kilkuset metrach
Tak. Tyle że to "rozsądne ustawienie " (czytaj: cwaniackie) preferowała większość biegaczy ustawiając się na czasy, o których mogą tylko pomarzyć.
Do tego jeśli cię zwolnią na tych pierwszych "kilkuset metrach", a resztę biegu zasuwasz slalomem, to o życiówce możesz zapomnieć. Nie ma więc sensu cisnąć.
Więc po co tu się dodatkowo stresować oznaczeniami "co kilometr"?
Dlaczego rozsądne musi być cwaniackie? Marzyłem o 42 wczoraj, więc stanąłem trochę za pacem na 40, czyli tak jak powinienem. Uważam, że było to rozsądne i przyniosło efekt.

Jedynym poważnym problemem była strefa sponsorska, która wolno biegła zwartą grupą. Ale to nie wina cwaniaków biegaczy tylko zasad ustalonych na linii sponsor-WOSiR. Jasne, że nawet w elicie stają osoby, które nie biegną szybko (na przykład popularny "Gazownik") i wkurzają innych. Ale wyprzedzania na pierwszych metrach nie unikniesz nigdy. No chyba, że staniesz w pierwszym rzędzie;)

Ogólnie to moim zdaniem wszystko zależy od podejścia. Ja na takich biegach zakładam, że pierwsze kilkaset metrów będzie tłoczno i czasem uciekam na chodnik, by większą grupę osób wyprzedzić. Jeśli Ci się to nie podoba - nie startuj, przecież nikt Cię nie zmusza, a przed każdym biegiem wiadomo, że tak będzie. BN i tak jest tu jednym z najlepszych biegów, bo są strefy startowe, zające itd.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Krasus pisze: Przychylam się do zdania przedmówców. Zrobiłem 42:18, dwa lata biegam, ale co do sekundy to nie umiem sam tempa utrzymać bez stopera albo GPS-a. Gratuluję Ci takich umiejętności i zazdroszczę.
Nic szczególnego. Sprawa wytrenowania. Ja na każdym treningu od lat biegam 10 km bez oznaczonych kilometrów (z wyjątkiem końcowego). Przyzwyczaiłem się więc do tego.
Z GPS-em też nie utrzymasz tempa co do sekundy po GPS uśrednia.
Krasus pisze: Ja na takich biegach zakładam, że pierwsze kilkaset metrów będzie tłoczno i czasem uciekam na chodnik, by większą grupę osób wyprzedzić.
Moim zdaniem na robienie życiówek lepiej nadają się biegi z mniejszą ilości uczestników.
Gdy dowiedziałem się, że limit wyznaczony jest na 8,5 tyś., a lista startowa wypełniła się praktycznie w 24H odpuściłem sobie plany o życiówce.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie bieganie z gps'em się sprawdza. Trzeba tylko uwzględnić że on pokaże troszkę więcej bo trasa jest atestowana po najkrótszej drodze - wewnętrzne łuki itp. My biegniemy w tłumie i nie możemy tak biegać więc trochę nadkładamy drogi i do tego dochodzą błędy gps (na plus i minus). U mnie wychodzi że przy 10km dochodzi ekstra około 80 metrów. Ja będę robił tak: wiem że chcę dobiec załóżmy na 43:00 więc dzielę 43 przez 10,08 - wychodzi 4:16/km (jak by podzielić przez dokładnie 10km to wyszło by 4:18/km). Ustawiam wirtualnego partnera na taki czas i potem mam kontrolę w każdym momencie (poza tunelami :bum: ) czy dobrze biegnę. Potem można względem tego wirtualnego partnera sobie ustawiać taktykę biegu np. pierwszy kilometr trochę wolniej, potem wskoczenie w to samo tempo a na końcu przyspieszenie żeby go dogonić.
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:
Krasus pisze:Jak ktoś biegnie na stoper, bez GPSa, to oznaczenia są dość ważne.
.
Ja biegłem na stoper. Oznaczenia nie są mi do niczego potrzebne.
Iwan czy mógłbyś mi to wytłumaczyć jak sześciolatkowi?
Rozumiem że biegasz na stoper co Cię ustawia w czasie, ale co jeśli nie oznaczenia ustawia Cię w przestrzeni? Bo jeśli nie masz informacji o przebytym dystansie to jaką informację daje Ci odczyt ze stopera? Chyba nie o tempie?!
Jak zwykle fascynująca myśl. Ale weź pod uwagę że nie każdy jednak jest taki orzeł, tfu, gołąb, żeby nawigować w oparciu o pole magnetyczne Ziemi...
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tu akurat to i ja mogę pomóc. W przestrzeni się umiejscawia bo wie dokładnie jakim tempem biegnie (z samopoczucia) - tempo mnoży przez czas odczytany ze stopera i już wie ile kilometrów przebiegł :) :hej: :bum:
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:
Iwan pisze:
Krasus pisze:Jak ktoś biegnie na stoper, bez GPSa, to oznaczenia są dość ważne.
.
Ja biegłem na stoper. Oznaczenia nie są mi do niczego potrzebne.
Iwan czy mógłbyś mi to wytłumaczyć jak sześciolatkowi?
Rozumiem że biegasz na stoper co Cię ustawia w czasie, ale co jeśli nie oznaczenia ustawia Cię w przestrzeni? Bo jeśli nie masz informacji o przebytym dystansie to jaką informację daje Ci odczyt ze stopera? Chyba nie o tempie?
Mnie wystarczy wiedzieć na podstawie stopera "mniej więcej" na którym kilometrze jestem. Załóżmy, że mam w planie przebiec 10 km w 50 minut. Pierwsze km biegnę stałym tempem wyćwiczonym na treningu. Więc wiem, że np. gdy stoper pokazuje 10 min = 2km, 15 minut jestem w okolicy 3 km, 20min +/- = 4km.
Jeśli przy nawrocie (wczorajsza trasa) stoper pokazuje mniej niż 25 minut to orientuję się, że mam szansę złamać 50 minut na 10 km. Jeśli mi zależy by ten wynik poprawić (a czuję się na siłach) wiem, że muszę lekko przyspieszyć. Gdy stoper pokazuje 45 minut mogę "dodać gazu ile tam jeszcze fabryka pozwala", bo wiem, że ostatnie 5 minut czyli ok 1 km dam radę przebiec znacznie szybszym tempem. Wiem z treningu.
Dzięki temu mogę się skupić na tym by biec w miarę płynnie, zoptymalizować przebieganą trasę (biec zakręty po cięciwie) i podziwiać widoczki. Ładna Warszawa wczoraj była! :usmiech:
Nie pomaga mi w płynności biegu ciągłe zerkanie na rękę, to na słupy w poszukiwaniu oznaczeń co 1 km, kalkulowanie, przyspieszanie lub zwalnianie (zależnie od wyniku obliczeń) i związany z tym stres. Wystarczy, że muszę mijać slalomem maruderów i (jak wczoraj) tych spacerujących z kijkami. Gdybym wczoraj biegnąc po krawężniku i wymijając tabuny maruderów (początkowa faza biegu) miał jeszcze wypatrywać oznaczeń kilometrowych to prawdopodobnie zakończył bym wyścig szybko ze skręconą nogą.
Zaznaczam mnie się to sprawdza. Nie oznacza to automatycznie, że sprawdzać się będzie każdemu. Każdy lubi co innego i ma inne cele.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

"mniej więcej" to się wie nawet bez stopera
błądzisz...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ