30 Październik 2012r.
Regeneracja i choroba.
Czuję się coraz lepiej. Odzyskałem mowę. Chciałbym w Czwartek wyjść pobiegać- może się uda. Mam już dość regeneracji i bezczynności.
Kolejny pech: W moim mieście grasuje gwałciciel. Zapytacie "i co z tego?". Owszem- jako mężczyzna nie czuję się zbytnio zagrożony( nie żebym nie był łakomym kąskiem ale mimo wszystko...

), ale ów zwyrodnialec upodobał sobie miejsce w okolicy Parku, a tam przebiega pętla mojego( często wieczornego) biegu. Niepokoi mnie natomiast fakt, że za informację o gwałcicielu jest wyznaczona nagroda(5000 zł) i podejrzewam, że za genitalia gwałciciela nagroda może być nieco wyższa- zwłaszcza od bliskich dziewczyn.
A teraz co to ma wspólnego ze mną- oto krótki opis potencjalnego zdarzenia:
" W okolicy Parku w godzinach między 22 00 a 23 00, świadek stwierdza, że biegł za nią zakapturzony- dyszący i spocony mężczyzna, wiek ok 25 lat, wysoki. Zaczęłam uciekać a on wciąż biegł za nią biegł. Gdy świadek zobaczyła,że mężczyzna znacznie przyspieszył zaczęła krzyczeć- na szczęście w porę zjawił się patrol osiedlowy- mężczyzna dostał w dziób, stracił przytomność, po czym został pozbawiony jąder"
Moja relacja:
" Przebiegałem sobie właśnie koło parku, trochę już zmęczony między godziną 22 00 a 23 00. Przed sobą zobaczyłem dziewczynę, która również zaczęła biec- cóż, bieganie jest coraz popularniejsze. Jako, że właśnie nadszedł czas na przebieżkę( trening 5 + 5x 30 sek) znacznie przyspieszyłem. Nie Panie prokuratorze- nie słyszałem żadnego krzyku, zawsze biegam z muzyką. Nagle otrzymałem silny cios w twarz i obudziłem się w areszcie bez...

"
Teraz chyba rozumiecie,że lepiej będzie jeśli zmienię trasą i godzinę biegania

"Jak ktoś ma pecha, to i w d.pie palec złamie." Robert Górski.
Mój blog treningowy: viewtopic.php?f=27&t=30073
Komentarze do niego: viewtopic.php?f=28&t=30084