kisio pisze:Jeśli podchodzisz do górskiego ultra szukając kalkulatora, który powie Ci jakim tempem biec to już poległeś. Chcesz oszacować średnie tempo? czy może mieć jakąś tabelę temp w zależności od nachylenia terenu i trudności szlaku?
Musisz dokładnie poznać swój organizm. Musisz poznać jak reaguje na różne intensywności wysiłku przy różnych nachyleniach trasy. Musisz wiedzieć gdzie dokładnie przebiega ta granica, pomiędzy 'zwykłym' zmęczeniem a narastającym zakwaszeniem mięśni, które prędzej czy później Cię dopadnie, czy to będzie 30, 50 czy 80 km. Musisz wiedzieć kiedy pomimo tego, że tętno dobija do kosmicznych wartości możesz trzymać tempo, bo mięśnie tak na prawdę nie są mocno obciążone a tylko serce i płuca dostają w tyłek. A z drugiej strony musisz czasem pohamować entuzjazm na bardziej płaskim odcinku, choć wydaje Ci się, że biegnie się lekko.
Kalkulatory Ci tego nie powiedzą. Musisz pobiegać w górach. Spróbuj różnych wyścigów. Krótkich, bardzo intensywnych - zobacz jak długo jesteś w stanie pociągnąć na maxa i co się dzieje z Twoim ciałem po jakimś czasie takiego wysiłku. Spróbuj czegoś lżejszego i dłuższego. Obserwuj co się
dzieje z Twoim tętnem, nawet nie mierząc ale po prostu czując. Podchodząc bardzo stromo nawet jeśli zwolnisz do żółwiego tempa tętno będzie kosmiczne, ale to jest zupełnie inny wysiłek niż gdybyś podobne tętno chciał osiągnąć na płaskie 5K. Po przeleceniu piątki będziesz zdychał, a po 20 minutach wspinania się na stromiznę, chociaż wykres tętna będzie taki sam, będziesz w stanie spokojnie kontynuować. Co więcej - Twoje nogi mogą w ogóle nie być tym zmęczone.
To wszystko musisz poczuć sam. To nie jest bolesna nauka, spróbuj
Dzieki za rady...naprawde są cenne i widac, że swoje przeżyłes:):):):) i pewnei sam na sobie sprawdze swoje sugestje.......Ale pytajac o kalkulator wlasnie chodzilo mi o podjescie do plaskiej 100 ki. Bez gór...zakładam że jesli jest to trasa podobna do maratonu to filozofia i podejscie tez jest podobne...ternuje w swoich tempach ( easy, progowe, maratonskie)...nawet dlugie wybiegania 30-50km robie przeciez wolno....i jakos w dniu startu musze sie ustawić. Coś załozyć, jakos zaczać.......stąd moje pytanie...myslalem ze oczywsicie z duzym błedem ale mozna sie na kalkulatorze wzorowac......chocby dla wlasnej orientacji.
pozdrawiam twardzieli