bieganie z nadwagą amortyzacja czy bez.

Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

świadomośc lekarzy zatrzymała się na latach dziewięćdziesiątych niestety więc to co słyszysz w szpitalu to mity dawno już obalone.

CryHavoc i nody to dwa przyklady, które powinny tobie dać do myślenia.

kiedy biegasz w butach mało amortyzowanych, o niskim profilu oraz dających czucie podłoża, bardzo szybko czujesz to co się dzieje pod stopami i błyskawicznie reagujesz - prawdopodobnieństwo urazu się, paradoksalnie, zmniejsza.
na Twoim miejscu nie rezygnowałbym z lasu :)

to, że w późniejszej części treningu lądowanie zmienia się na piętę, to wynik braku luzu, swobody, koordynacji i siły mięśni odpowiedzialnych za naturalną amortyzację.

moim zdaniem masz wystarczająco "wybiegane" żeby przestawić się na buty mini. możesz sobie zrobić ZENki ze starych butów (tutorial w dziale testy, wątek Kalenji-tuning), możesz kupić sobie coś nowego lekkiego. włączysz te buty na zmianę z innymi, do tego ćwiczenia i po kilku - kilkunastu tygodniach będzie po sprawie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
PKO
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:świadomośc lekarzy zatrzymała się na latach dziewięćdziesiątych niestety więc to co słyszysz w szpitalu to mity dawno już obalone.
Qba uwielbiam te twoje "uogólnienia" i łatwość z jaką się nimi posługujesz. :ojoj:

ps. A tak jako ciekawostkę dodam, że lekarze są podobno najlepiej wykształconą grupą zawodową w Polsce... zmierzono to ilością posiadanych przez nich doktoratów. Czy to dobra miara nie wiem, ale daje do myślenia.
Niemniej jednak nie każdy zdaje sobie sprawę jak trudny to zawód, nie tylko ich warunki pracy są spartańskie, ale i świadomość, że w wielu sprawach dzisiejszy stan wiedzy medycznej nie daje możliwości pomóc chorym - to duże obciążenie psychiczne. Jednym słowem nie jest to wdzięczny zawód (szczególnie praca w szpitalach) i trzeba czuć powołanie.
Niestety większość ludzi ocenia tę grupę zawodową poprzez pryzmat nagłośnionych przez media różnych niechlubnych przypadków.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:świadomośc lekarzy zatrzymała się na latach dziewięćdziesiątych niestety więc to co słyszysz w szpitalu to mity dawno już obalone.
Kolejny raz ośmielę się zaprotestować. Nie polegałbym na wiedzy zasłyszanej na korytarzu, ale są też w naszym kraju lekarze i fizjoterapeuci sportowi, którzy nadążają za postępem medycyny. Bywają za granicą, pracują z wyczynowcami, podpatrują nowe rozwiązania i są na bieżąco z trendami na rynku obuwia sportowego. Nie chcę robić reklamy, ale mogę wskazać konkretne nazwiska.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

hannibal67 pisze: przecież moja prawidłowa waga zawsze będzie duża około 96 kg przy wzroście 194 cm nie wyobrażam sobie ważyć mniej .
To nie jest twoja prawidlowa waga, to jest ciagle nadwaga. 90kg przy tym wzroscie to bedzie twoja prawidlowa waga i ja do takiej wlasnie daze przy tym samym wzroscie.
zoltar7 pisze:A tak jako ciekawostkę dodam, że lekarze są podobno najlepiej wykształconą grupą zawodową w Polsce... zmierzono to ilością posiadanych przez nich doktoratów.
Co za bzdura. Lekarze robia doktoraty bo bez tego traktowani sa jako lekarze gorszej kategorii i to jest objawa snobizmu w tym zawodzie a nie wyksztalcenia. Inzynierowie tez by czesto robili doktoraty gdyby od tego zalezaly ich pensje ale u nich w odroznieniu od lekarzy licza sie faktyczne umiejetnosci.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Off topic
fantom pisze:
zoltar7 pisze:A tak jako ciekawostkę dodam, że lekarze są podobno najlepiej wykształconą grupą zawodową w Polsce... zmierzono to ilością posiadanych przez nich doktoratów.
Co za bzdura. Lekarze robia doktoraty bo bez tego traktowani sa jako lekarze gorszej kategorii i to jest objawa snobizmu w tym zawodzie a nie wyksztalcenia. Inzynierowie tez by czesto robili doktoraty gdyby od tego zalezaly ich pensje ale u nich w odroznieniu od lekarzy licza sie faktyczne umiejetnosci.
Ale gdzie tu jest bzdura?! To proste stwierdzenie pewnego faktu, gdzie tu jest bzdura? Sam nawet temu nie zaprzeczasz. Napisałem o ilości doktoratów, nie mi oceniać ich wartość merytoryczną. :spoko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No ok ale nalezalo by napisac "lekarze to grupa zawodowa z najwieksza iloscia doktoratow" :ble:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

To tak w ramach kontynuowania off topicu. :hej:

Nie wiem jak w Polsce, ale np. we Francji doktorat z medycyny to zupełnie inna bajka niż doktorat z jakiś nauk ścisłych czy inżynieryjnych i nikt tego nie stawia na równi.
hannibal67
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 23 paź 2012, 20:16
Życiówka na 10k: 57min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Muszę podjąć decyzje na własnym przykładzie, każda wasza odpowiedz jest w tym bardzo pomocna.
Pozwolę sobie wkleić jako ciekawostkę artykuł w jednej z francuskich gazet:

Polska.
Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!)
Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.
Polacy..! Jak wy to robicie..?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

pozostajemy w kwestii gdybania, natomiast nie sądzę by o winie butów orzekł lekarz specjalista, przeprowadziwszy wywiad, obejrzawszy buty, wysłuchawszy historii i dokonawszy badania. podejrzewam, że był to luźny komentarz rzucony ot tak, mocą autorytetu lekarskiego (pewnie potwierdzonego doktoratem) nabrał jakiejś przedziwnej mocy.

stąd mój komentarz. oczywiście, że są świetni specjaliści. nie rzucają oni jednak komentarzami na korytarzu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

To ja może napiszę, jaką linię polityki w tej kwestii prezentuje Blaise Dubois (fizjoterapeuta, specjalista od kontuzji biegowych, pracuje zarówno z zawodnikami elity jak i amatorami):

-po pierwsze - biegajmy, bo jakkolwiek kiepsko byśmy to robili, to jest to ogólnie korzystne dla naszego zdrowia - to powtarza najczęściej
-po drugie - przyczyna znakomitej większość kontuzji to 'too much, too soon' - zaaplikowanie więcej stresu niż tkanki są w tym momencie gotowe wytrzymać (to będzie bardzo różna wartość u różnych osób), sporo dalej są nasze niedostatki biomechaniczne, a najprawdę w niewielkim procencie jest to czysta wina obuwia (czy mini, czy maxi)
-kto powinien jego zdaniem powinien przede wszystkim biegać w butach mini: dzieci, debiutanci, osoby sporych gabarytów*. Dlaczego Ci ostatni? Bo niewątpliwie siły działające na różne struktury ich ciała podczas biegu są duże, dlatego od początku powinni nauczyć się biegać w sposób, który ten impakt zmniejsza - jak to zrobić podpowiada samo ciało, jeśli pozwoli się na efektywny feedback.
*wszystkie takie zmiany należy wprowadzać bardzo stopniowo - np. od 10' raz w tygodniu (reszta - w naszych dotychczasowych butach)
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Tak naprawde to cokolwiek byscie koledze nie polecili to trzeba jasno i wyraznie powiedziec ze bolec cos bedzie napewno jak to na poczatku przygody z bieganiem. Grunt to wyciagac z tego wnioski czyli: odpoczynek, regeneracja, wzmocnienie, technika (kolejnosc przypadkowa).
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

fantom, święte słowa. dodałbym do tego, że nie każdy ból jest zły.

wydaje mi się, że u samego siebie jestem w stanie odróżnić ból czysto zmęczeniowy, związany z mikrourazami, taki, którym nie trzeba się przejmować, który znika po kilku dniach a który wreszcie jest oznaką, że organizm się wzmacnia, od bólu zwiastującego kontuzję, który musi natychmiastowe wywoływac reakcję, kroki ku zaleczeniu itd.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:świadomośc lekarzy zatrzymała się na latach dziewięćdziesiątych niestety więc to co słyszysz w szpitalu to mity dawno już obalone.
Nie chce uogólniać ale u niektórych lekarzy jest znacznie gorzej niż świadomość na poziomie lat dziewięćdziesiątych. Strasznie się zraziłem do tego typu "specjalistów" gdy żona miała mały wypadek. Diagnoza lekarska brzmiała "złamana noga" więc gips do kolana na kilka tygodni. Po tym okresie żona udała się na rehabilitację gdzie fachowcy w lekkim szoku orzekli ,że noga wcale nie była złamana i gips był założony niepotrzebnie :bum: Sam nie wiem co miałbym zrobić gdyby teraz dopadła mnie jakaś kontuzja wymagająca wizyty u lekarza
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
pepek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 10 lip 2009, 16:02

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:świadomośc lekarzy zatrzymała się na latach dziewięćdziesiątych niestety więc to co słyszysz w szpitalu to mity dawno już obalone.
Zwróć na to uwagę Qba, że szermując takimi frazesami krzywdzisz lekarzy, którzy dobrze wykonują swoją pracę. Śmiem nawet twierdzić, że jest ich znacznie więcej niż tych złych, ale o nich się nie mówi. Bo po co? Co można powiedzieć o lekarzu, który kogoś wyleczył? Ot, wyleczył to wyleczył, taka jest jego praca. Ale jeżeli któryś popełni błąd, a to może się zdarzyć przecież każdemu, to trąbi się o tym w mediach, pisze na różnych forach i twierdzi, że wszyscy lekarze to niedouczone głupki. A to nie prawda. Pewnych spraw nie można uogólniać w ten sposób.
Awatar użytkownika
pepek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 10 lip 2009, 16:02

Nieprzeczytany post

fantom pisze: Co za bzdura. Lekarze robia doktoraty bo bez tego traktowani sa jako lekarze gorszej kategorii i to jest objawa snobizmu w tym zawodzie a nie wyksztalcenia. Inzynierowie tez by czesto robili doktoraty gdyby od tego zalezaly ich pensje ale u nich w odroznieniu od lekarzy licza sie faktyczne umiejetnosci.
Widać kolego, że nie masz zielonego pojęcia o tym co to jest doktorat. Tego się nie robi (cokolwiek miałeś na myśli pisząc to). To są studia poparte często wieloletnimi badaniami naukowymi i nie każdy musi je skończyć. I jakie znaczenie ma to jakimi pobudkami kieruje się lekarz podejmując te studia. Nawet jeżeli robi to z czystego snobizmu to i tak nie umniejsza to jego wykształceniu oraz umiejętnościom i doświadczeniu jakie w ten sposób zdobył.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ