Jakieś nudne to nasze kobiece forum :)
Moderator: beata
- orba
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nad Wartą
Dziewczyny "na wczoraj" szukam noclegu na 3 dni w Karpaczu lub gdzieś blisko. Mężuś dostał 1 dzień (słownie jeden aż mi ciężko uwierzyć ) wolnego ale dzwonię po naszych miejscach i wszystko zajęte. Chyba się poddenerwuję jak przejdzie nam koło nosa taka gratka. Aha jest jedno małe ale...35 kilo psa też musi jechać
Ratunku
Dopisek:
Już po panice Skoczymy do Złotego Stoku. Zawsze to jakieś nowe miejsce, a i przy okazji można obejrzeć choć część trasy maratonu kolarskiego
Ratunku
Dopisek:
Już po panice Skoczymy do Złotego Stoku. Zawsze to jakieś nowe miejsce, a i przy okazji można obejrzeć choć część trasy maratonu kolarskiego
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Spoko, Góry Złote są bardzo fajne, na krótki urlop w sam raz, w dodatku nie zadeptane przez emerytów. Poza długimi weekendami można tam cały dzień chodzić i nie spotkać nikogo poza Borówkową Górą . Polecam zielony szlak graniczny ze Złotego, trochę zarośnięty, ale fajny singletrack. Rowerem raczej tylko do zjazdu z Jawornika do Złotego, ale pieszo można przejść w obie strony. W tym roku szło tamtędy Sudety MTB Challenge .
The faster you are, the slower life goes by.
- orba
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nad Wartą
Właśnie mi znajomy napisał, że część z Wlkp bazę wypadową miała z Paczkowa. W sumie sugerowałam się zdjęciami z Waszego maratonu wybierając lokalizację Ponoć pogoda ma być wyborna ale góry to jednak góry więc wolimy się nie porywać z młodym na łapu capu w wyższe tereny. Niedaleko Stoku jest jaskinia, park linowy i raczej bez problemu można odwiedzić południowych sąsiadów i zakupić duuuże lentilki Jedynym minusem jest dojazd ale nocą powinno się udać w miarę przemknąć.
A tak w ramach ludzików na szlaku. Za starych dobrych czasów pojechaliśmy z mężem do Starego Smokovca. Zero ludzi a tak nam zależało posłuchać mowy Słowaków. Już nie pamiętam na co się wspinaliśmy a tam dobiega nas rozmowa ze szczytu "tej patrz ile wiary" To tak podsumowując
A tak w ramach ludzików na szlaku. Za starych dobrych czasów pojechaliśmy z mężem do Starego Smokovca. Zero ludzi a tak nam zależało posłuchać mowy Słowaków. Już nie pamiętam na co się wspinaliśmy a tam dobiega nas rozmowa ze szczytu "tej patrz ile wiary" To tak podsumowując
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Takie coś mi się rzuciło na oczy:
http://demotywatory.pl/3941781/Lekkoatletyka
Boskie! Jakie my śliczne jesteśmy!! Uogólniła bym nawet, że sport jest kobietą (no może poza kolarstwem torowym).
http://demotywatory.pl/3941781/Lekkoatletyka
Boskie! Jakie my śliczne jesteśmy!! Uogólniła bym nawet, że sport jest kobietą (no może poza kolarstwem torowym).
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A pomyśleć, że ja do tej pory lekkoatletykę tak nie bardzo...
W czasie tego fimiku chyba nawet nie mrugałem
W czasie tego fimiku chyba nawet nie mrugałem
The faster you are, the slower life goes by.
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Ale u facetów jest fajna pyskówka na temat psów!
Testosteron wylewa się z ekranu, niektórzy najwyraźniej niedobiegali, albo niedo .. no to coś innego
Testosteron wylewa się z ekranu, niektórzy najwyraźniej niedobiegali, albo niedo .. no to coś innego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
no ja generalnie uwielbiam te ich pyskówki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
lepsze to niż wasze nudy, kluchy leniwe :P
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ślizgam się bez kontroli
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Poślizgniesz się, albo co gorsze, nogi Ci się rozjadą ... o kontuzję łatwo
No i taka pięknie zapowiadająca się kariera zwichnięta! Dramat!
(koleżanka z pracy dzieli pierogami, mmmm, polane tłuszczykiem i skwarami, z kapuchą, mmmm, rany jakie dobre!!!)
No i taka pięknie zapowiadająca się kariera zwichnięta! Dramat!
(koleżanka z pracy dzieli pierogami, mmmm, polane tłuszczykiem i skwarami, z kapuchą, mmmm, rany jakie dobre!!!)
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kluchy jadłam wczoraj, o leniwych pomyślęQba Krause pisze:lepsze to niż wasze nudy, kluchy leniwe :P
A pierogi...mniam...i to jeszcze z kapuchą!
Blogowanie
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W ogóle widzę, że panowie znowu mają ustawkę, tym razem w wątku o ciuchach
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rzeczywiście nudno tu u nas w porównaniu do męskich dyskusji
Mało biegów teraz, to energia musi znaleźć ujście
Mało biegów teraz, to energia musi znaleźć ujście
Blogowanie
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- orba
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nad Wartą
To żeby nie było nudno
Zaznaczę, że mi się nie spieszy. Chcę biegać 4 razy w tygodniu z czego 2 razy z synem więc będzie to bieg bez zasad (że tak ujmę) i jedynie będzie to zawsze to 4,5 km. Aktualnie ta trasa zajmuje mi z luzem 35 min. To jest czas od założenia butów do wgramolenia się na 4 piętro. Na czasie mi nie zależy. Choć w sumie zależy ale raczej na tym by móc biegać dłużej. Na dalej przyjdzie pewnie kolej. Tak gdybam nad planem 10-tygodniowym. 6 wydaje mi się zbyt mocna jak na moje możliwości. Aktualnie jest marszobieg bo nie jestem w stanie przebiec 30 min.To raptem miesiąc różnicy a dla stawów obciążonych małą nadwagą będzie to miało znaczenie. Dobrze myślę? Aktualnie biegam na zupełnego czuja ale jak nie będę miała w kalendarzyku że mam się ubrać i biec to zaraz pojawią się wymówki więc plan musi być.
Dodam, że bieganie to dla mnie nowość i, że podczas tych 30 minut na spokojnie mogę nawet podśpiewywać bez szukania płuc
Zaznaczę, że mi się nie spieszy. Chcę biegać 4 razy w tygodniu z czego 2 razy z synem więc będzie to bieg bez zasad (że tak ujmę) i jedynie będzie to zawsze to 4,5 km. Aktualnie ta trasa zajmuje mi z luzem 35 min. To jest czas od założenia butów do wgramolenia się na 4 piętro. Na czasie mi nie zależy. Choć w sumie zależy ale raczej na tym by móc biegać dłużej. Na dalej przyjdzie pewnie kolej. Tak gdybam nad planem 10-tygodniowym. 6 wydaje mi się zbyt mocna jak na moje możliwości. Aktualnie jest marszobieg bo nie jestem w stanie przebiec 30 min.To raptem miesiąc różnicy a dla stawów obciążonych małą nadwagą będzie to miało znaczenie. Dobrze myślę? Aktualnie biegam na zupełnego czuja ale jak nie będę miała w kalendarzyku że mam się ubrać i biec to zaraz pojawią się wymówki więc plan musi być.
Dodam, że bieganie to dla mnie nowość i, że podczas tych 30 minut na spokojnie mogę nawet podśpiewywać bez szukania płuc