Troche z innego punktu widzenia bylo o tym tutaj. http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=24225rufuz pisze:Zastanawiam sie czy tzw "sciana" nie wynika wlasnie ze zbyt szybko przebiegnietych pierwszych kilometrow.
Maratońska taktyka wg Skarżyńskiego
- Flapjack
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 23 mar 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hiszpania
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 14 maja 2012, 08:13
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
Fajnie, fajnie. To jest taktyka dla 20-30 latków, a co z 60-cio latkami? Artykuł omija z daleka tych , którzy mają ochotę biegać. Bieganie jest dla wszystkich i Pan S mi w tym momencie mi nie zaimponuje. Jako 60-cio latek nie dam się wykopać poza bieżnię do rowu.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ależ drogi kolego, jakie znaczenie ma wiek?
Ten tu Kanadyjczyk, na przykład:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ed_Whitlock
mając 70 lat dobiegał poniżej 3 godzin. Dopiero mając więcej niż 75 lat
przysiadł na laurach i wykręcił 3:04:54, cienias jeden :>
Ten tu Kanadyjczyk, na przykład:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ed_Whitlock
mając 70 lat dobiegał poniżej 3 godzin. Dopiero mając więcej niż 75 lat
przysiadł na laurach i wykręcił 3:04:54, cienias jeden :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- Espera
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:40
Robiłam trening do pierwszego maratonu ze strony Skarżyńskiego i jestem bardzo zadowolona
Maraton przebiegłam bez większych trudności, w sumie to bez żadnych, żadnej ściany i tym podobnym internetowych "straszaczy". Co prawda czas nie był najlepszy (4:40), ale liczyło się dla mnie tylko dobiec do mety i biec przez cały czas. Teraz bardzo chciałabym przebiec Cracovia Maraton w kwietniu i złamać 4 godziny. Nie wiem, czy w dobrym temacie piszę, ale czy to w ogóle możliwe? Znacie jakieś dobre plany treningowe? Dodam jeszcze, że od maratonu (10 czerwca) do początku października miałam przerwę, biegałam bardzo rzadko, teraz powoli zaczynam.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 19 lip 2010, 22:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wydaje mi sie ze dyskusja jest czysto akademicka. Malo kto jest w stanie, wzorem Pana Skarzynskiego, doladnie ocenic swoja forme i przewidziec rezultat w martonie z dokladnoscia do kilku minut. Zwykli smiertelnicy biegna na wynik ktorzy sobie mniej lub bardziej wymyslili czy wymarzyli. W tej sytuacji dodawanie minuty do pierwszej polowki i przyspieszanie na drugiej jest chyba czysta teoria. Oczywiscie moze wyjsc (mi tak wyszlo w Poznaniu) ale to nie bylo zaplanowane - mialem sily w koncowce to przyspieszylem.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Skoro jesteś zadowolona z planów i metod treningowych Pana Skarżyńskiego to się go trzymaj. W swojej nowej książce (2011) pt. "Maraton i ultramaratony" masz rozpisane treningi na czasy: 5:00, 4:30, 4:00 , 3:45, 3:30, 3:15 i jeszcze szybciej.Espera pisze: Teraz bardzo chciałabym przebiec Cracovia Maraton w kwietniu i złamać 4 godziny. Nie wiem, czy w dobrym temacie piszę, ale czy to w ogóle możliwe? Znacie jakieś dobre plany treningowe? Dodam jeszcze, że od maratonu (10 czerwca) do początku października miałam przerwę, biegałam bardzo rzadko, teraz powoli zaczynam.
Korzystałem z planu na 4:00. Udało się złamać 4 h w debiucie.
Bo tak naprawdę mało kto robi długie wybiegania na treningu (25-30 km). One dają dobrą odpowiedź na ile nas stać zarówno jeśli chodzi o siłę jak i czas. Przeliczanie czasu uzyskanego w biegach na 10 km nie jest tak adekwatne.rowa pisze:Wydaje mi sie ze dyskusja jest czysto akademicka. Malo kto jest w stanie, wzorem Pana Skarzynskiego, doladnie ocenic swoja forme i przewidziec rezultat w martonie z dokladnoscia do kilku minut.
Przykładowo nie wierzę, że jeśli ktoś na treningu w porównywalnym do trasy maratonu terenie robi 30 km w 2:45, to nie da rady zrobić maratonu poniżej 4:00 h trzymając się założeń Pana Jurka.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 08 lis 2010, 14:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
hmm...Iwan pisze:Przykładowo nie wierzę, że jeśli ktoś na treningu w porównywalnym do trasy maratonu terenie robi 30 km w 2:45, to nie da rady zrobić maratonu poniżej 4:00 h trzymając się założeń Pana Jurka.
30 km w 2:45 to jest tempo 5:30, "Pan Jurek" w planie na 4 godziny zaleca bieganie w tempie 5:30 ale nie 30 km tylko kilkunastu (o ile pamiętam to 12 do 14), i nie jest to "wybieganie" czy "wycieczka biegowa" ale "WB2" czyli "bieg w drugim zakresie"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Co do planu treningowego to nie doradzę - różne są oceny i rożne osoby różnię reagują - sama zobacz i coś wybierz dla siebie.Espera pisze:Robiłam trening do pierwszego maratonu ze strony Skarżyńskiego i jestem bardzo zadowolonaMaraton przebiegłam bez większych trudności, w sumie to bez żadnych, żadnej ściany i tym podobnym internetowych "straszaczy". Co prawda czas nie był najlepszy (4:40), ale liczyło się dla mnie tylko dobiec do mety i biec przez cały czas. Teraz bardzo chciałabym przebiec Cracovia Maraton w kwietniu i złamać 4 godziny. Nie wiem, czy w dobrym temacie piszę, ale czy to w ogóle możliwe? Znacie jakieś dobre plany treningowe? Dodam jeszcze, że od maratonu (10 czerwca) do początku października miałam przerwę, biegałam bardzo rzadko, teraz powoli zaczynam.
http://bieganie.pl/?cat=19
Co do czasu 4h:40 to jak sama napisałaś było to tempo na zaliczenie a nie na najlepszy rezultat wiec ciężko wywnioskować jaki masz potencjał - jednak miedzy tempem na 4h40 a tempem na złamanie 4 godzin jest przepaść - prawie 1 min szybciej każdy kilometr musisz przebiec, zamiast tempa 6:38 min/km tempo 5:41 min/km - to bardzo duży skok - jak czujesz, że miałaś bardzo dużą rezerwę to jest szansa ale poprawa na 4h:15 to już będzie wyczyn.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
To nie jest: "wybieganie", "wycieczka biegowa", "WB2" , "bieg w drugim zakresie" tylko test możliwości.maciej65 pisze:hmm...Iwan pisze:Przykładowo nie wierzę, że jeśli ktoś na treningu w porównywalnym do trasy maratonu terenie robi 30 km w 2:45, to nie da rady zrobić maratonu poniżej 4:00 h trzymając się założeń Pana Jurka.
30 km w 2:45 to jest tempo 5:30, "Pan Jurek" w planie na 4 godziny zaleca bieganie w tempie 5:30 ale nie 30 km tylko kilkunastu (o ile pamiętam to 12 do 14), i nie jest to "wybieganie" czy "wycieczka biegowa" ale "WB2" czyli "bieg w drugim zakresie"

"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- Espera
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 wrz 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:40
Dzięki, myślę że zainwestujęIwan pisze:Skoro jesteś zadowolona z planów i metod treningowych Pana Skarżyńskiego to się go trzymaj. W swojej nowej książce (2011) pt. "Maraton i ultramaratony" masz rozpisane treningi na czasy: 5:00, 4:30, 4:00 , 3:45, 3:30, 3:15 i jeszcze szybciej.
Korzystałem z planu na 4:00. Udało się złamać 4 h w debiucie.

Właśnie wiem, że to bardzo duża przepaść. Ale mimo wszystko chyba lepiej mieć bardziej wygórowany cel, niż za małyaxell pisze:jednak miedzy tempem na 4h40 a tempem na złamanie 4 godzin jest przepaść - prawie 1 min szybciej każdy kilometr musisz przebiec, zamiast tempa 6:38 min/km tempo 5:41 min/km - to bardzo duży skok - jak czujesz, że miałaś bardzo dużą rezerwę to jest szansa ale poprawa na 4h:15 to już będzie wyczyn.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
5:40/km to nie jest jakieś zawrotne tempo i można przez pół roku się do niego przygotować, jeżeli ma się już jakieś podstawy 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- pil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 267
- Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
- Życiówka na 10k: 00:42:40
- Życiówka w maratonie: 03:29:57
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
ależ wystarczy sobie wcześniej rozpisać czasy jeśli nie każdego km, to przynajmniej co 5rowa pisze:Zwykli smiertelnicy biegna na wynik ktorzy sobie mniej lub bardziej wymyslili czy wymarzyli. W tej sytuacji dodawanie minuty do pierwszej polowki i przyspieszanie na drugiej jest chyba czysta teoria. Oczywiscie moze wyjsc (mi tak wyszlo w Poznaniu) ale to nie bylo zaplanowane - mialem sily w koncowce to przyspieszylem.


generalnie to ja praktycznie każdy trening, czy to krótki, czy długi zawsze zaczynam wolniej, dlatego wydaje mi się naturalne że w czasie biegu przyspieszam - kwestia proporcji, podczas maratonu jest dużo czasu aby rozłożyć siły tak, aby nie było gwałtownego zwiększenia tempa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 lis 2013, 16:27
- Życiówka na 10k: 40:03
- Życiówka w maratonie: brak
Mam pytanie w sprawie siewu tam jest plan:
wt: wb1 + sila
sr: wb2 12 km
czw: WD 18 km
Czy ten czwartek po srodzie nie jest za mocny, przecież te 2 dni to sa mocne akcenty?
Wiem ze zamiast czwartku mozna zrobic wolne i zaczać piatek, lecz mi bardziej pasuje z czwartkiem.
wt: wb1 + sila
sr: wb2 12 km
czw: WD 18 km
Czy ten czwartek po srodzie nie jest za mocny, przecież te 2 dni to sa mocne akcenty?
Wiem ze zamiast czwartku mozna zrobic wolne i zaczać piatek, lecz mi bardziej pasuje z czwartkiem.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
WB nie WD, tak? To ma byc spokojne rozbieganie, jesli uważasz, że to dla Ciebie za dużo to może to nie jest jeszcze plan dla Ciebie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rada ma stając na starcie maratonu trzeba ziewac zero pobudzenia startowego. Podczas biegania oszczedzac każdy watt mocy generowanej jak wieje wiatr chowadz sie za czyjesc plecy.
Mój kolega zastosował to przebiegł 2 cześc maratonu o 15 sekund wolniej niż pierwszą.
Tompoz
Mój kolega zastosował to przebiegł 2 cześc maratonu o 15 sekund wolniej niż pierwszą.
Tompoz
Tompoz