Ania81 - Komentarze
Moderator: infernal
- Ania81
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 mar 2012, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Dziękuję za komentarz, Ania1312 Cóż, jest trochę lepiej chociaż jeszcze to nie moja 100%-owa forma psychiczna Dzisiaj zrobię kolejny trening, zobaczymy jak będzie. Oczywiście póki co nie chcę rezygnować. Trzeba jakoś przetrwać kryzys
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ania jak tam samopoczucie i postępy? Lecisz jeszcze raz 13' na 2' czy poszłaś dalej?
- Ania81
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 mar 2012, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Przepraszam za tak późną odpowiedź ale dopiero dzisiaj pierwszy raz na forum jestem od tamtego czasu. Uzupełniłam bloga treningowego i tak wszystko opisałam co się u mnie działo. W skrócie: pełen sukces, z miesięcznym kryzysem z powodu migren. Ale od paru tygodni samopoczucie jest doskonałe także znowu biegam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 lip 2012, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Właśnie przeczytałam twój blog treningowy i jestem pełna podziwu, że już ci się udało osiągnąć 30 minut ciągłego biegu. ja właśnie zaczęłam robić ten sam plan i mam nadzieję, że i mnie posłuży i poprawię moją tragiczną kondycję
pozdrawiam, Beata
pozdrawiam, Beata
- Ania81
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 mar 2012, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Aniad1312, dziękuję. A apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kiedy zaczynałam, chciałam regularnie biegać po 30 minut. Teraz myślę o godzinie. Ciekawe co będę kombinować jak osiągnę ta godzinę
BeataA, w sumie to nie takie "już", bo trochę czasu mi to zajęło, a i miałam po drodze jakieś kryzysy i podłamania. Ale dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam i życzę powodzenia
BeataA, w sumie to nie takie "już", bo trochę czasu mi to zajęło, a i miałam po drodze jakieś kryzysy i podłamania. Ale dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam i życzę powodzenia
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ania, też miałam podobnie i wyszło,że mam tętno jak cyborg Także solić,solić i solić raz jeszcze!
Poza tym anemia-chyba mnie nie przebijesz,bo hemoglobinę miałam na poziomie 7... I tutaj: podroby,buraczki,szpinak... weź od jakiegoś lekarza receptę na Tardyferol - momentalnie poprawi Ci się samopoczucie,a no i wyniki
Poza tym anemia-chyba mnie nie przebijesz,bo hemoglobinę miałam na poziomie 7... I tutaj: podroby,buraczki,szpinak... weź od jakiegoś lekarza receptę na Tardyferol - momentalnie poprawi Ci się samopoczucie,a no i wyniki
- Ania81
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 mar 2012, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
To ja tą hemoglobinę mam trochę lepszą ... Ale i tak zwiększyłam ilość szpinaku i buraczków. Podrobów niestety nie przełknę, bo nienawidzę. Zresztą ja średnio mięsolubna jestem. Jedynie ryby, czasami drób i sporadycznie wołowina.
Poza tym nie to, bym była zaskoczona tą lekką anemią, bo zawsze balansowałam tak na granicy . Zdziwił mnie ten sód, bo wydawało mi się, że jem bardzo słone rzeczy i to w dużych ilościach. Może po prostu dużo mi ucieka z potem, bo wystarczy kilka minut ćwiczeń i mam całe plecy mokre...
Poza tym nie to, bym była zaskoczona tą lekką anemią, bo zawsze balansowałam tak na granicy . Zdziwił mnie ten sód, bo wydawało mi się, że jem bardzo słone rzeczy i to w dużych ilościach. Może po prostu dużo mi ucieka z potem, bo wystarczy kilka minut ćwiczeń i mam całe plecy mokre...
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
...i ja też widziałam,ze jem dużo słonych potraw-organizm sam się dopominał,preferując słone rzeczy...
A jak nie jesteś miesiożerna,to może tofu?
A jak nie jesteś miesiożerna,to może tofu?
- Ania81
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 mar 2012, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Jem czasami . Poza tym uwielbiam różne roślinne źródła białka. Fasola, groch, czerwona soczewica. No i oczywiście jajka - te uwielbiam, czy by to miała być zwykła jajecznica czy jakiś omlet. Kupiłam też białko w proszku i czasami się tym ratuję, jak już wybitnie nie mam ochoty na mięso .
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No i dobrze,każdy sposób dobry
Ale mnie najbardziej z anemii odratował barszcz ukraiński Pycha
Ale mnie najbardziej z anemii odratował barszcz ukraiński Pycha
- Ania81
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 mar 2012, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
No i narobiłaś mi smaka ... Ja tu ledwo po obiedzie jestem a już mi ślinka cieknie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 20 paź 2012, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też miałam kiedyś coś w rodzaju blokady,nie mogłam wyjść z 30 minut,ale się udało.Tobie też się uda;)
,,Wejdź na pierwszy stopień,nie musisz widzieć całych schodów,po prostu wejdź na pierwszy stopień''
Blog
Komentarze
Blog
Komentarze
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ania,wszystko się spotka w połowie drogi-i trening i dieta Jakoś tak zawsze jedno ciągnie za sobą drugie