Szacun za to, że Ci się chce
Wapel - komentarze
Moderator: infernal
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Zajedziesz się... - tylko tego się boję.
Szacun za to, że Ci się chce
Szacun za to, że Ci się chce
- Lukas75
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 414
- Rejestracja: 29 maja 2012, 15:02
- Życiówka na 10k: 48:55
- Życiówka w maratonie: brak
30 uczestników a numer masz 488 hmm
taki chwyt marketingowy? A termin faktycznie kiepski.
"Świat łamie każdegoi potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania" Ernest Hemingway
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
chyba dokładnie właśnie taki trik marketingowy...Lukas75 pisze:30 uczestników a numer masz 488 hmmtaki chwyt marketingowy? A termin faktycznie kiepski.
Spoko, ja czuję kiedy mam już dośćAsiula pisze:Zajedziesz się... - tylko tego się boję.
Szacun za to, że Ci się chce
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
Hmmm. Dobrze, że możesz pogodzić piłkę z bieganiem. Ja musiałem po części odpuściĆ piłę, bo kolana po bokach mnie bolały podczas dystansów powyżej 5-6 km.... . Ja byłem bramkarzem, pewnie to od upadków.... . Ostatecznie odnawialna kontuzja barku i nadgarstka dały decyzję o biegaiu tylko.
Ok, czekam na Twoje złamanie 50/10.
Ok, czekam na Twoje złamanie 50/10.
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
Ja głównie w polu gram, ale fakt - raz we Wrocławiu stanąłem na bramce i od razu bark zwichnięty :/ Od tego czasu zaczęły się problemy przy graniu - teraz już bardzo uważam... Ale dzięki temu zacząłem biegać i o dziwo sprawia mi to też dużą przyjemnośćMatxs pisze:Hmmm. Dobrze, że możesz pogodzić piłkę z bieganiem. Ja musiałem po części odpuściĆ piłę, bo kolana po bokach mnie bolały podczas dystansów powyżej 5-6 km.... . Ja byłem bramkarzem, pewnie to od upadków.... . Ostatecznie odnawialna kontuzja barku i nadgarstka dały decyzję o biegaiu tylko.
Ok, czekam na Twoje złamanie 50/10.
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
w temacie mikołowskim taki bajzel że tu Ci odpisuję....w maju na cooperze przebiegłem podobnie jak ty ..2770m.....i żeby Cię zmotywować to jeszcze dopiszę że dwa tygodnie później zrobiłem dyche w Bielsku w 46 minut
Jadę w sobotę do Katowic powtórzyć test, ze Świerklańca wychodzi że powinienem przebiec około 3200m .... ciekawe na ile jestem zamulony po maratonie
Jadę w sobotę do Katowic powtórzyć test, ze Świerklańca wychodzi że powinienem przebiec około 3200m .... ciekawe na ile jestem zamulony po maratonie
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
jest tylko jedna różnica... ja to nie Tymar_jas pisze:w temacie mikołowskim taki bajzel że tu Ci odpisuję....w maju na cooperze przebiegłem podobnie jak ty ..2770m.....i żeby Cię zmotywować to jeszcze dopiszę że dwa tygodnie później zrobiłem dyche w Bielsku w 46 minut![]()
Jadę w sobotę do Katowic powtórzyć test, ze Świerklańca wychodzi że powinienem przebiec około 3200m .... ciekawe na ile jestem zamulony po maratonie
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Wapel pisze:Jeżeli w Żorach uda się machnąć poniżej 50 min to będę wniebowziętyI właśnie dlatego w tym tygodniu planuję doładować trochę akumulatory przed niedzielą
Spokojnie, machniesz to z palcem w... nosie w 50 min
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
jeżeli będę wypoczęty, odłożę trochę glikogenu w mięśniach, będzie fajna pogoda, wyśpię się, będzie mi się chciało biegać i nie zacznę w tempie 3:50 to są szanseAsiula pisze:Wapel pisze:Jeżeli w Żorach uda się machnąć poniżej 50 min to będę wniebowziętyI właśnie dlatego w tym tygodniu planuję doładować trochę akumulatory przed niedzielą
Spokojnie, machniesz to z palcem w... nosie w 50 min![]()
-
mppietia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 363
- Rejestracja: 22 mar 2012, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Masz dodatkową szansę na sukcesWapel pisze:jeżeli będę wypoczęty, odłożę trochę glikogenu w mięśniach, będzie fajna pogoda, wyśpię się, będzie mi się chciało biegać i nie zacznę w tempie 3:50 to są szanseAsiula pisze:Wapel pisze:Jeżeli w Żorach uda się machnąć poniżej 50 min to będę wniebowziętyI właśnie dlatego w tym tygodniu planuję doładować trochę akumulatory przed niedzielą
Spokojnie, machniesz to z palcem w... nosie w 50 min![]()
Pobiegnę z Tobą i Cię poprowadzę na 50 minut, po chorobie, raczej życiówki nie zrobię i nie chcę przesadzać, więc jeśli pojadę, a jestem zapisany i mam opłacony start, to Cię z miłą chęcią poprowadzę
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
kurde, czuję jakąś rosnącą presję...mppietia pisze:Masz dodatkową szansę na sukces![]()
Pobiegnę z Tobą i Cię poprowadzę na 50 minut, po chorobie, raczej życiówki nie zrobię i nie chcę przesadzać, więc jeśli pojadę, a jestem zapisany i mam opłacony start, to Cię z miłą chęcią poprowadzę
co do możliwości złamania 50 min - zapomniałem jeszcze dopisać, żeby tylko mnie kolka nie złapała
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
ta kolka to pewnie w wyniku stresu przedstartowego.....bo już innych pomysłów nie mam...nie wolno presji na Was wywierać 
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Mnie już kolki nie męcząmar_jas pisze:ta kolka to pewnie w wyniku stresu przedstartowego.....bo już innych pomysłów nie mam...nie wolno presji na Was wywierać
A Paweł wg mnie musi poćwiczyć mięśnie brzucha i przepony
No to mój Drogi... masz niepowtarzalną okazję zrobić to czego jak nie zdążyłam i w kńcu będziesz mógł powiedzieć, żeś lepszy... tego Ci życzę
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
a mi się wydaje, że po prostu za dużo biegałem ostatnio na dużym wysiłku i po prostu mięsień któryś się nie umie dobrze zregenerowaćmar_jas pisze:ta kolka to pewnie w wyniku stresu przedstartowego.....bo już innych pomysłów nie mam...nie wolno presji na Was wywierać
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
Nie chce mi się pisać drugi raz więc wkleję to co zamieściłem na FB
Hahaha, okazało się, że złamałem już 50 minut na 10 km... Według oficjalnych wyników w Świętochłowicach miałem 49:36 i byłem tuż za podium! 4 miejsce jest podobno tym najgorszym dla sportowców... dla mnie dosłownie najgorszym, bo piątego biegacza w mojej kategorii już nie było
hehe
Swoją drogą zaskakujący jest fakt, jak organizatorzy urwali mi prawie 3,5 minuty :D Chyba czytają mojego bloga na bieganie.pl i chcieli mi skrócić drogę do złamania 50 minut na 10 km... Chyba, że przez Świętochłowice przebiega jakaś strefa czasowa, którą minąłem niczym błyskawica na ostatnich kilometrach w tempie 6 min/km
Hahaha, okazało się, że złamałem już 50 minut na 10 km... Według oficjalnych wyników w Świętochłowicach miałem 49:36 i byłem tuż za podium! 4 miejsce jest podobno tym najgorszym dla sportowców... dla mnie dosłownie najgorszym, bo piątego biegacza w mojej kategorii już nie było
Swoją drogą zaskakujący jest fakt, jak organizatorzy urwali mi prawie 3,5 minuty :D Chyba czytają mojego bloga na bieganie.pl i chcieli mi skrócić drogę do złamania 50 minut na 10 km... Chyba, że przez Świętochłowice przebiega jakaś strefa czasowa, którą minąłem niczym błyskawica na ostatnich kilometrach w tempie 6 min/km

