3:30

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
harti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak jak pisałem, chcę złamać 4 godziny, to cel numer 1
ale myślę ze realnie mogę myśleć o złamaniu 3:45 skoro na długim wybieganiu przebiegłem 30 km w tempie 5:00
na treningach biegam 10 km w 44-45 minut, 5 km w 20-21 minut..
zakładam że drugą połowę przebiegnę wolniej niż pierwszą, jest to prawie pewne.. nie uda mi się pobiec drugiej połowy szybciej, choć wiem że to zalecana strategia.. i dlatego myślę o podczepieniu się pod balonik 3:30 na pierwszych 20-30 km, jeśli oczywiście balonik biegnie stałym tempem.
a czy to zbytni optymizm? nie wiem :) tak jak pisałem, połówkę pół roku temu przebiegłem w stałym tempie 5:00, ważąc 12 kg więcej niż teraz, zakładam że jeśli będzie normalna pogoda, np. taka jak dziś to powinno udać mi się zejść poniżej 3:45 na maratonie..
PKO
Awatar użytkownika
runkris
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 348
Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
Życiówka na 10k: 45:28
Życiówka w maratonie: 3:37:19

Nieprzeczytany post

Witam
Nie mam wielkiego doświadczenia, biegam dopiero 2 lata i w ubiegłym roku łamałem w debiucie 4:00:00 w Poznaniu. I nie wyszło, czas na mecie 4:10:57.
Teoretycznie byłem przygotowany na tempo 5:40, biegałem półmaratony, wybiegania 30km, 36km i nie wystarczyło, rekord na 10km 49:48, na 15km 1:15:00, w półmaratonie aż 1:57:39 :)
Biegłem za balonikiem 4:00:00 i to chyba było powodem klęski :). Grupa chętnych była bardzo duża (kilkaset osób) i panował ścisk do 15-20km, pacemakerzy biegli po 5:35 żeby wyrównać stratę brutto no i na 25km moje nogi nie wytrzymały (łydki). Skończyło się spadkiem tempa pomiędzy 25-37km i dopiero ostatnie 5km się rozkręciłem. Ale przebiegłem i debiut uważam za udany. Wiem tez że maraton uczy pokory i wszystko jest inne niż się wydaje.

Na chwile obecną 10km robię w 45:30, półmaraton w 1:40:00. Teoretycznie mógłbym pobiec maraton w 3:30:00, ale to tylko teoria. Trening robiłem pod wynik 3:45:00 ale ciągle mam wątpliwości czy nie biec szybciej, czy organizm wytrzyma. Ustawiam się przed balonikiem na 3:45:00 żeby uniknąć "tłoku" i zacznę 2-3km woniej o 5-10s.
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja też się podczepię pod tą grupę ale nie jestem pewny czy mi się uda, plan minimum mam na złamanie 3:40. Połówkę zrobiłem tydzień temu w Tarczynie rekordowo - 1:35:54 (pogoda i trasa były bardzo dobre do bicia rekordu). Na 10km aktualnie mam rekord 44:30. Najdłuższe wybiegania robiłem po 32km - planowo miało być ich 5 ale musiałem część z nich skrócić ze względu na pogodę (wakacje w ciepłych krajach się kłaniają).
My mamy biec razem z mar_jas'em i myślę że nie będziemy kurczowo się trzymali balonika - ja zawsze biegnę "na garmina" i mam zamiar ustawić się przed balonikiem żeby na punktach odżywczych nie mieć problemu. Jak dobiega taka chmara chętnych na 3:30 to wszystkie kubeczki zabierają wolontariuszom z rąk a jak się biegnie w miejscu gdzie nie ma dużo ludzi to można wygodnie się odświeżyć (oczywiście w biegu).
No to powodzenia za tydzień, mnie już zżera atmosfera przedstartowa :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pierwszą część trasy zamierzam pobiec właśnie na 3:30, a w drugiej przyspieszyć. Jako, że to mój debiut to nie zamierzam się mocno nakręcać na czas. W niedzielę połówka była w 1:29:20, a i tu wiem, że były jeszcze rezerwy dlatego 3:30 powinno być spokojnie w zasięgu.
Awatar użytkownika
runkris
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 348
Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
Życiówka na 10k: 45:28
Życiówka w maratonie: 3:37:19

Nieprzeczytany post

Ładne czasy na połówce 1:29:20, 1:35:54 :) Ja przy swojej 1:40:01 chyba nie na te forum trafiłem :). Przepisuję się do 4:00:00, tam będę liderem :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

runkris pisze:Ładne czasy na połówce 1:29:20, 1:35:54 :) Ja przy swojej 1:40:01 chyba nie na te forum trafiłem :). Przepisuję się do 4:00:00, tam będę liderem :)
Chyba niesłusznie - wiosną z 1.38 w półmaratonie i 45.40 na dychę nabiegałem w Krakowie 3.30, fakt, że to było nadludzkim wysiłkiem woli ale i warunki były ciężkawe- przygotowania robiłem pod 3:40 ale plan zmieniłem np wyniku tej połówki. Z twoimi czasami 3.30 to może być trudne ale o 3.35 to można chyba powalczyć jak się nie zrobi błędów w piciu i odżywianiu i pobiegnie równiutko. a jak warunki będą dobre to kto wie...
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
runkris
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 348
Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
Życiówka na 10k: 45:28
Życiówka w maratonie: 3:37:19

Nieprzeczytany post

Dużo zależy od predyspozycji w danym dniu, ale bez uczciwego przygotowania też nic nie będzie. Moje szalone plany złamania 3:30 wynikają z tego że połówkę w 1:40 tydzień temu przebiegłem na luzie rozmawiając ze wszystkimi na trasie z tętnem średnim 160. Ale prawda jest taka że takie prędkości osiągnąłem dopiero w wakacje więc brak mi wytrzymałości. Gdybym tak biegał już przed wakacjami nie miałbym takich obaw, a szybki start strasznie się zemści czasem na mecie :bum:
Awatar użytkownika
p1niu
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 18 wrz 2011, 03:11
Życiówka na 10k: 35:21
Życiówka w maratonie: 03:01:59
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

Ja również nastawiam się na złamanie 3:30. W zeszłym roku było 3:40 i to ze sporym zapasem mocy. Oby tylko temperatura nie poszykowała planów...
5km [00:17:57], 10km [00:37:34], 21.1 [01:24:03], 42.2km [03:16:59]
Potrzebujesz motywacji do biegania?
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

harti ja rok temu na treningu polecialam 32km po 4:50 plus jakies 3km truchtem do domu i co z tego? na mete dotarlam w 3:46 ...


chwilowo mam zalamke, bo co moze byc gorszego od rozchorowania sie na tydzien przed maratonem? rozchorowac sie na 5 dni przed wielkim startem :wrrwrr:

mam nadzieje przegonic zaraze i dolaczyc do Was ;) obysmy mieli okazje sie spotkac i wytrwac razem do konca ;)
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Często się trafiają te choróbska tuż przed maratonem. Ja na szczęście tym razem jestem zdrowy ale w moim debiucie na wiosnę też tak miałem że się rozchorowałem tuż przed (starsza córa przywlokła bakcyla z przedszkola, niezły był zarazek bo antybiotyki brali wszyscy w domu oprócz mnie). Teraz chucham i dmucham na siebie żeby pobiec wreszcie na 100% i złamać 3:30 :hejhej:
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
harti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:harti ja rok temu na treningu polecialam 32km po 4:50 plus jakies 3km truchtem do domu i co z tego? na mete dotarlam w 3:46 ...
rok temu to był jakiś koszmar z tą pogodą, szczególnie od Powsina, 29/30 km.. ta długa prosta i całkowita patelnia.. mi tempo znacznie spadło właśnie wtedy..
na tym filmiku, od 2:45, można sobie przypomnieć jak to wyglądało :)
http://www.youtube.com/watch?v=BPJ0H9lroPg

w tym roku praktycznie niemożliwe jest że będzie taki upał, więc bądźmy wszyscy dobrej myśli
trzymam za Ciebie i wszystkich współbiegnących kciuki, żebyśmy zrobili życiówki.. będzie dobrze..
Awatar użytkownika
bogdanos
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 15 paź 2009, 22:52
Życiówka na 10k: 00:43:50
Życiówka w maratonie: 3:39:01
Lokalizacja: Józefosław

Nieprzeczytany post

ja planuję czas "trójkowy" 3:33:33 :hahaha:
Obrazek
Biegam bo lubię :)
Awatar użytkownika
runkris
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 348
Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
Życiówka na 10k: 45:28
Życiówka w maratonie: 3:37:19

Nieprzeczytany post

Ja mam dzisiaj depresję i odechciało mi się biec :(
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

LDeska o ile gorzej pobiegles po chorobie?

Runkris depresjom mowimy NIE!!!! wyjdz potruchtac brakuje Ci endorfin ;)

wczoraj wyszlam pobiegac ... moze do niedzieli uda sie doprowadzic do takiego stanu zeby sie nie zakaszlec ...
Awatar użytkownika
runkris
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 348
Rejestracja: 07 maja 2011, 15:33
Życiówka na 10k: 45:28
Życiówka w maratonie: 3:37:19

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:Runkris depresjom mowimy NIE!!!! wyjdz potruchtac brakuje Ci endorfin ;)
Ja właśnie robiłem ostatni trening przed startem i mi się nie chcę biec maratonu :bum:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ